Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dawno, dawno temu, gdy Owca miała nogi, a Wilk jeszcze słyszał, doszły go wieści, że Sułtan Abdulah podbił Ziemię Świętą.
Nie tracąc czasu poczynił przygotowania do wojaczki. Poszedł nago, bez broni, gdyż w świecie wsławił się jako bokser doskonały. Owca, zaś o niczym nie wiedząc, szła pod ręką Wilka. Ruszyli przed siebie na ślepo, odbijając się od drzewa do drzewa i zmieniając przy tym kierunek wędrówki. (Na ich szczęście nie znacznie )
Po pierwszym dniu drogi, wieczorem przyszło rozpalić ognisko. Wilk jako cwany jegomość, wziął ze sobą zapałki i szmatkę. Nawinął ją na kijek i podał Owcy aby ta zapaliła pochodnię. Owcy, co prawda, powiodła się próba podpalenia, lecz chcąc ją zwrócić odwróciła patyk górą do dołu, podając palący się wierzchołek łapie Wilka. Ręka nieszczęśnika stanęła w płomieniach, aż zwęglona odpadła przy łokciu. Jakże rozpaczliwe wycie rozległo się tej nocy po borze, wszystkie zwierzątka ze strachu schroniły się w swoich norkach. Tylko głucha i ślepa Owca, myśląc, że to ciepło z ogniska, grzała się przy żarzącej, wilczej łapie.
Nazajutrz przyspieszli kroku. Musieli wręcz biec, gdyż następny obóz rozbili na ziemiach ludu islamskiego. Zasnęli wyczerpani, pogrążeni w błogim śnie. Nieświadomi roli jaką przyjdzie im jutro odegrać.
Wstali rzeźcy i wypoczęci. Po porannym śniadaniu i toalecie ruszyli naprzód, przebijając się przez ostatnie warstwy puszczy. Późnym południem, wkroczyli na piasek pustyni. Wilk słyszał coś w dali. Oczywiście były to odgłosy bitwy.
Stopniowo się zbliżali, dźwięki robiły się wyraźniejsze, nawet Owca zaczynała rozumieć, co się dzieję. Nagle ktoś wpadł Wilkowi pod protezę, krzycząc ostatkami sił "Odwrót!" Para śmiałków wypięła mężnie klatę i szarżą zaatakowała znienacka walczących. Wilk ścinał głowy swą żelazną protezą, zarówno muzułmanów jak i krzyżowców. Urżnął również nogi Owcy, przy kolanach.Jednak ona, nic nie czując szarżowała dalej, dusząc kolanami rannych, obydwu stron,aż została otoczona przez spory oddział janczarów, którzy zbliżali się z każdej stron, powoli zacieśniając krąg. Gdy mieli zadać cios śmiertelny, Owca wrzasnęła :CZOŁEM! Dekoncentrując Arabów, skacząc w górę i odgryzając im wszystkim głowy.
W tym czasie Wilk przeskoczył piętnastometrowy mur twierdzy, odbijając się na protezie. W locie wykonał salto i uciął głowy łuczników.Dotarł do centrum dowodzenia, gdzie przebywał Abdulah. Wyważył wrota, po czym uśmiercił straż przyboczną Sułtana, łamiąc im kręgosłupy na kolanie. Abdulaha jednak wyzwał na honorowy pojedynek bokserski. Władca Islamski nie docenił, ślepego, na wpół zwęglonego przeciwnika, bez ręki i zaczął atakować mozolnie, śmiejąc się rubasznie. Wilk natomiast, słysząc kroki Sułtana,dokładnie wymierzył cios, odwrócił się i boksując piętą, rozstrzaskał mu czaszkę.
Owca zdążyła w tym czasie wygryźć i muzułmanów i obrońców Ziemi Świętej, którzy bezskutecznie oznajmiali, że są sojusznikami. W ten sposób nie ostał się ani jeden świadek, który mógłby uwiecznić te wielkie czyny.
Tak dobiegła końca Wilczo-Owcza krucjata.

Opublikowano

Czytając ten tekst, czułem się hm....jakbym oglądał obraz Pabla Picassa :)
Dwie uwagi: "zaciśniając krąg" - piszemy ZACIEŚNIAJĄC, "oznajmowali, że są sojusznikami." - chyba powinno być OZNAJMIALI.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN wiesz, miałam na myśli to, że szkoda koszulek.  Pozdrawiam:)
    • @Migrena Ja nie mogę!... Ten wiersz jest arcygenialny!... Małe arcydzieło!... Zazdroszczę Ci Twojego talentu!
    • @Migrena Niestety obawiam się że masz bardzo dużo racji...   Gdy w okrągłą osiemdziesiątą rocznicę wybuchu Powstania warszawskiego zajrzałem do Internetu nie małym szokiem było dla mnie z jaką łatwością wielu anonimowym internautom przychodzi obrażanie powstańców warszawskich...  Poza anonimowymi internautami wielu blogerów czy publicystów w osiemdziesiątą rocznicę wybuchu Powstania warszawskiego otwarcie postawiło tezy że ,,bohaterstwo Polaków było zmarnowane, bezsensowne, głupie, naiwne i niepotrzebne" że ,,polscy dowódcy podejmujący decyzję o wybuchu powstania byli politycznie nieudolnymi idiotami” i liczne inne tym podobne obraźliwe komentarze pod adresem bohaterskich powstańców warszawskich … Ktoś może powiedzieć że to tylko internetowe trolle, którymi nie warto się przejmować, ale moim zdaniem problem jest dużo głębszy…   Wcześniej gdy na jednym z forów internetowych dla pasjonatów historii postawiłem ryzykowną i dość kontrowersyjną tezę, iż (cytując dosłownie z pamięci) „Średniowieczni Wiślanie byli plemieniem znacznie starszym i lepiej rozwiniętym od plemienia średniowiecznych Polan”, jakiś kompletny ignorant i półgłówek obraził mnie na rzeczonym forum wyjątkowo chamskim komentarzem, który zacytuję tutaj dosłownie z pamięci… „Jak myśmy w Wielkopolsce budowali grody, to wy zasmarkane krakuski jeszcze z drzew nie zeszliście! A Niemcy to jeszcze wtedy siedzieli w epoce kamienia łupanego”. Tak… Przyznasz Szanowna Migreno że poziom ignoranctwa i niewiedzy tamtego znanego mi tylko z  pseudonimu internauty był wręcz porażający… Brak słów na taką porażającą głupotę…  Brak słów…   Pozdrawiam smutno...   @Jacek_Suchowicz Dziękuję... Pozdrawiam smutno...
    • Też się zapuszczam w lecie:)
    • ponad wierzchołki jodeł i sosen szybują myśli nieokiełznane lotem skowronka zaklęte w lazur w zielony szmaragd oprawione tuż nad łąkami ciszą spowite muskają maki chabry kaczeńce w szemraniu wody w wątłym strumyku zauroczone modrym spojrzeniem na palcach biegną na skraj polany zajmują miejsca pod paprocią i zaglądają w oczy poziomkom zanim świetliki rozpoczną taniec wystarczy tylko że przymknę oczy by powróciły z zielonej głuszy w błyszczących oczach widać gwiazdy /gdybyś nie wiedział...mówię o Tobie/          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...