Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Cud obecności". v2.


Rekomendowane odpowiedzi

"Cud obecności".

Płuca przenika łagodny chłód,
Idę powolnie nie patrząc za siebie.
A zapach powietrza - słodki miód,
łagodzi podróży cielesny trud.

Jak liście w parach tańczące na wietrze,
tętniące mądrością ufności poddania,
wolno, taktownie i bezszelestnie,
skradają się litery, myśli, zdania.

Obserwuję przyrodę, w zachwyt wpadam,
siedzę, stoję, biegnę, latam, padam.
Serce się śmieje, lecz podskórnie czuję,
że własną radość z uporem filtruję.

Jak ptak co ciepłe gniazdo wygody,
porzucił dla wrodzonej chęci swobody.
Między błogim trwaniem, a rozłąki żalem
spekulacji zawiłej otulam się szalem.

Ciężkość słowa, pośród "dzikiej" głuszy,
co zmysły na baczność stawia, ogień prószy.
Jak chleb "proroczy" fascynację budzi:
"Czy jestem w stanie ją ostudzić" ?

Jestem jak fascynat własnego projektu,
żyjący akceptacją przyszłości efektu.
Jestem zjawą wewnętrznej malwersacji,
zagubioną w stosie powierzchownych racji.

I choćbym bez nakreślonego schematu,
w świecie wewnętrznego dylematu,
zapragnął, pomimo miałkości opisów ,
pośród milionów słownych zgrzytów,

etykietą opatrzyć obrazy zmienne,
co gamą kolorów służą jasności,
rozświetlając mrok stale bezwzględny,
W tle znajdę ład - Cud obecności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...