Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wkładałam dzień do toreb
słowa przykładały bodźce na języku do śmiejących luster
czas z nosa kichał wiosną czekając na chusteczki

nad jeziorami słońce w ustach uszczelniało brzegi
wpasowywało je w krawędzie swego podniebienia
wkładając do ust czekał aż zagłaska przypływ
że całkiem wyschnie liżąc mu zmęczone stopy

otwierał okna w oczach
wietrzył dym po paleniskach rozniecanych w łóżkach
wczoraj palił niebo na fajkach konarów

poszukując znamion słów przewieszałam twarz na liściach
pozostawiających napisy odciśnięte w stawach październików
tuliłam się do trawy składając każde źdźbło w inną samogłoskę
słowa kładą odciski piśmiennictwem równin
z żółtymi wyżynami które przychodziły
obalać cykl jesiennych praktyk jaskiniowych

odciski słów unoszą pismo chmur na stawach bladych październików

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija Historia Ziemi i ludzkości jak trzask pioruna. Przez głowę przeleciały mi wszystkie ery, kolejne wymierania, etapy ewolucji ...  I tylko człowiek niezmienny w niszczeniu i zmienny w jego skuteczności. Co dalej? Z historii unicestwienie, z marzeń człowieka patrzenie w gwiazdy, wzrastanie. Bardzo oryginalny wiersz, inspirujący i wywołujący refleksję nie konkretną, ale gdzieś zawieszoną we Wszechświecie.
    • @Alicja_Wysocka Dzięki za wpis:). @Stracony Tak myślę i czuję, a  za miłe słowa dziękuję:). 
    • Bardzo ludzki tekst, historia o tym jak człowiek dla innego człowiek może stać się najważniejszy. O lojalności, o zrozumieniu, bliskości... 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tu się uśmiecham, nie potrafię się nie uśmiechnąć do Krzysztofa... Pięknie.
    • @Robert Witold Gorzkowski   Dokładnie tak, Robert. Dziękuję Ci za ten przykład - z tą sztuką kubistyczną to w punkt. Widz często widzi tylko efekt końcowy, ale nie dostrzega drogi, która do niego prowadziła - lat ćwiczeń, prób, opanowania klasycznych form.   Picasso, zanim namalował Guernikę, potrafił narysować końską głowę jak z anatomicznego podręcznika  - czyli miał i znał podstawy. Był świadomy. I właśnie dzięki tej świadomości mógł tworzyć rzeczy, które burzyły formę z sensem, nie przypadkiem. Tak samo jest z poezją – zanim coś rozbijemy, warto wiedzieć, co dokładnie rozbijamy. To trochę tak, jak z latarnią morską - nie chodzi o to, żeby przesunąć ją z miejsca, (ona musi być), Warto zrozumieć, jak działa i jak pomaga statkom bezpiecznie przepłynąć. Bez tego światło traci sens. A po co latarnie? Niech wszystko co napisane, będzie poezją   Dzięki Ci za ten głos - dodaje odwagi do dalszego dzielenia się, bo widać, że rozmowa nie idzie w próżnię:)  
    • @Alicja_Wysocka dziękuję Alicjo za wspaniałe słowa. Z pełnym szacunkiem dla Ciebie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...