Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Polska wieś

Stuku, puku, okiennicą,
Płomień drżący, wiatru świecą.
Skrzyp, dudnienie we stodole.
Chlipie cicho jak pachole.

Stuku, puku, bide klepie,
Pełne pułki, ino w sklepie.
We spiżarni, łap na szczura,
Na warkoczu pleśń, cebula.

Burka z budy wypuszczono,
by zagłodzono,
W mysich dziurach śpią kociska,
Gdyż chudzinek śmierć już blisko.

U powały muszek kilka,
Patrzy na się jak na wilka.
Mówiąc krótko, wynędzniałe,
Z bezsilności pszczą powałe.

Chłop jak chłop, uparte chłopie,
Zżyna zboże, ziemniak kopie.
Urodzajem go porażą,
Zmorą, nędzą, gospodarzą.

Wrogie Polsce, ludzie szczury,
Dziś u władzy, prą do góry.
Zniszczyć chłopa - broni, żywi,
Zniszczyć kwiczą. Niech nie dziwi,
Sprzedaż ziemi.

Nie istnieje taka siła,
By myśl wrogów się ziściła.

Józef Bieniecki

Opublikowano

Proszę wybaczyć, ale muszę podejść do tego emocjonalnie:

Berserk, czysty berserk. Pióro odmówiło posłuszeństwa po dwu pierwszych zwrotkach.
Na początku zdawało się że to będzie coś zabawnego, taka fraszka ale inaczej, coś nie na poważnie i bardzo mnie to ucieszyło że tutaj taka nagła zmiana stylu z romantyzmu na dziecinne zabawy z piórem ale jednak po 2 zwrotkach to widać że tu nie zabawy ale remont drogi, wstęp wzbroniony, korek na ulicy a jeszcze trzeba łapówki dać bo inaczej to się nie przejedzie.

Jako osoba uznająca pana za utalentowanego romantyka czuje się zasmucony, nie tylko płytkim wykorzystaniem tematu ale także wykonaniem; smutno mi że musiałem takie coś zobaczyć.

Jak zwykle wiersz dobry, ale niestety brakuje mu tak dużo że prawie nie zasługuje na istnienie na tej e-kartce e-papieru.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...