Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mój Koń.


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy uderzę mocno w zad,
mój koń jak błyskawica rwie.
Wtedy pędzę cały rad,
wiatr we włosy - żyć się chce.

Jego sierści czarny ton,
ciemnym czyni na biegu tle.
Znikam ja i znika on,
prędkość w nozdrza - żyć się chce.

Tak już nas eony lat,
znaczą piętnem ciężkich chwil.
Przebyliśmy drogi szmat,
bez wytchnienia setki mil.

Ja wśród pastwisk ciężkich chwil
On bez koniczyny pól.
Na nas rany setek mil
w które ktoś nasypał sól.

I odpocząć to nie nam,
póki pod stopami bruk.
Celu przyszło szukać tam
gdzie nie ma żadnych dróg.

Chyba teraz pozwolicie,
nam odpocząć, zmoczyć łby.
Nas tu goni całe życie.
Przed nami śmierć, a za nią my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...