Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy zdrowie okaże stabilność
ruszę na północ po klejnot

cicha i dobra opatrzy zmarznięte zakamarki
uzdrowi i nakarmi codziennym chlebem
lojalność i zaufanie

zgodnie choć skromnie lecz zawsze z uśmiechem
dar życzliwych dłoni nie burzy lecz skleja
małe ludzkie szczęście

ulepiła przyjaźń

Opublikowano

Idę z Tobą na północ...jeśli pozwolisz. Pierwsze dwie strofki - pięknie, w zadumie. Trzecia za wiele , za wyraźnie tłumaczy mi to, co powiedziały dwie poprzednie. Ale i tak - zabieram. I pozdrawiam! Elka.

Opublikowano

Za wyraźnie tłumaczy? Przecież wiersz nadal jest wieloznaczny, według mnie. Może to być miłość, może przyjaźń, może wspomnienie Matki, a może modlitwa dziękczynna do Matki Boskiej. naprawdę różnie można to rozumieć. Pewne są tylko dobroć i ciepło, wyrażone wierszem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ela, miło mi, że chcesz iść ze mną, zapraszam :) cieszę się, że dwie pierwsze zadumały. a trzecia? niekoniecznie tłumaczy poprzednie, oj niekoniecznie, ale to Twój odbiór :)
dziękuję
:))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio, cieszę się, że tak zinterpretowałaś i że znalazłaś kluczowe "słowa" wiersza. O to chodzi, żeby było wieloznacznie.
Dziękuję.
:))
Cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dawid, waga klejnotu istotnie ma ogromne znaczenie, ale o tym najlepiej wie peel :)myślę, że skoro zdecydował się, to pewnie warto :)
dziękuję
:))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Krysiu, bardzo mnie "wziął" tytuł. Czasem szukamy nie wiadomo gdzie, zbyt wysoko, bo za dumnie podnosimy głowy i dlatego nie znajdujemy prawdziwych skarbów. Potem lamenty niektórych poetów. Twój wiersz taki optymistyczny, słowa jak dar dla potrzebujących.
Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słusznie zauważyłeś. "skarbów" najczęściej szukamy nie tam, gdzie są na wyciągnięcie ręki. Dlaczego? Bo pewnie spowszedniały a nam się chce czegoś oryginalnego. I tak "nakręcamy się" na narzekanie zamiast cieszyć się tą drobiną, która jest naprawdę tylko nasza i do tego tuż tuż...a może człowiek obok?

Dziękuję, Januszu :))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...