Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rzekł ten co piękny miał zegarek
-ja wszystko wiem o czasie
drugi co sporo miał kochanek
-wiem wszystko o kobiecie
trzeci niedawno był we włoszech
świat poznał doskonale
rzekł za przykładem tamtych
- ja wszystko wiem o świecie
siedzę cicho w kącie
piję piwo jasne
głupiec przysiwiały
na rękach mam odciski
we włoszech nie bywałem
kochanki nie mam wcale
o wszystko ciągle pytam
bo nie znam się na wszystkim
zagadką dla mnie kamień woda
wiatr chmura ogień
praca w znoju
moja kobieta
moi synowie
zapach ścierniska pniak
kupa gnoju
niczego nie wiem
aż tak do końca
wszemu się dziwię
często się mylę
ale opinie
takich mądrali
kwituję pewnie - słowem
-debile

Opublikowano
rzekł ten co piękny miał zegarek
-ja wszystko wiem o czasie
drugi co sporo miał kochanek
-wiem wszystko o kobiecie
trzeci niedawno był we Włoszech
świat poznał doskonale
rzekł za przykładem tamtych
- ja wszystko wiem o świecie

siedzę cicho w kącie
piję piwo jasne
głupiec przysiwiały
na rękach mam odciski
we Włoszech nie bywałem
kochanki nie mam wcale
o wszystko ciągle pytam
bo nie znam się na niczym
doskonale

zagadką dla mnie kamień
woda wiatr chmura ogień
praca w znoju
moja kobieta moi synowie
niczego nie wiem
do końca
będę się dziwić
wystawiać będę opinie

pseudo erudytów kwituję słowem
-debile
/


bardzo spontaniczne podsłuchanie
podoba mi się ta lekkość prostych myśli
przedstawiłem swój wzór na którym możesz spróbować
oprzeć swoją interpretację / warto dopracować /

t
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam Tomku. Widzę, że zadałeś sobie nieco trudu i przebrnąłeś przez mój nie najnowszy wierszyk. Doceniam Twoją pracę. Istotnie jest spontaniczny. Powstał pod wpływem wypowiedzi w pewnym gronie, podczas mojej pierwszej podróży do "zagranicy". Kierowca autokaru, którym jechałem, będący stale w trasach europejskich, twierdził m. in. że w Wiedniu nie ma zabytków. Całe grono "wiarusów podróży" potwierdziło. Postawa moja jako PL jakoby nic nie wiem wynika z moich przemyśleń nad wiedzą. Jeśli jakiś temat analizujemy - to odkrywamy że w miarę wzrostu naszej wiedzy - obszar niewiedzy wzrasta. Trafne staje się powiedzenie "wiem że nic nie wiem". Pisząc "nie znam się na wszystkim" nie znaczy że nic nie wiem ale znaczy że nie wiem wszystkiego. Nigdy nie jest tak że nie dowiemy się nic nowego, choćby o swojej Żonie. Człowiek z otwartym umysłem zawsze się zadziwi nad światem czy elementami. Zarzucono mi na innym portalu poetyckim "Truml" że zazdroszczę choćby tego zegarka, lub kochanek- ale to nie o to chodzi. Twoje poprawki pomagają zrozumieć to młodym. No ale ja jestem nie młody. Doceniam Twoje propozycje i serdecznie pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Madziu Fajnie jak mi tu zaglądasz. Pozdrawiam

ja Ci zaglądam (za przeproszeniem) zawsze, nie zawsze piszę :*
Dzięki za zaglądanie*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pustym łonie, gdzie echa tańczą cicho, tkwi embrion myśli, nie ciała. Składamy dłonie, szepcząc modlitwy, o duszę, która nigdy nie zaistniała.   Prawo i wiara, dwa kamienie młyńskie, mielą decyzje na proch codzienności. Jedni widzą iskrę, świętą i boską, inni zaś lęk, w imię wolności.   W komorze echa, gdzie sumienie waży, płód staje się sztandarem ideologii. Morderstwo? Zbawienie? Kto wskaże granicę? Moralność tańczy w rytm patologii.   Matka, ołtarz z krwi i kości, naczynie wyboru, pole bitwy. Jej ciało, nie jej, lecz publiczna własność, w dyskursie zimnym, pozbawionym liryki.   A co z tych, którzy przyszli na światło, ale światło ich oślepia, rani, dusi? Ich krzyk zagłuszony, mniej ważny, mniej święty, bo wiersz o życiu pisać trzeba, a nie katuszy.   Nienarodzony krzyk ma potężną siłę, rozdziera ciszę, zmusza do myślenia. Lecz krzyk żywego dziecka, bitego, głodnego, to tylko tło dla wielkiego istnienia.   Więc rzucam ten wers, jak kamień w wir wody: Hipokryzja jest największym grzechem. Czcimy potencjał, gardząc rzeczywistością, dusząc sumienia, odbierając oddech.
    • @huzarc   idę obok Ciebie.   tez nie wiem dokąd.   dziękuję.      
    • @Gosława   wsiąkanie w chłodną prawdę o przemijaniu
    • @huzarc   mocny kontrast między jawnym gniewem a cynicznym wyrachowaniem.   wers "rozpylę brokatem" genialnie oddaje brutalność aktu uniewazniania.   celne i zwięzłe ujęcie współczesnej polaryzacji.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) Cieszę się, że się spodobał i zatrzymał na chwilę.   Tak, to prawda. Dzieki za reakcję i komentarz. Pozdrawiam.     Myślę, że ten temat nie powinien się dać tak łatwo wyczerpać, ale zrobiłem co mogłem I jak umiałem, cieszę się więc z takiego odbioru. Dziękuję i pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...