Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Twoja dłoń w mojej dłoni
dziwny widok
miękka i ospała
leniwa jak ciepły kociak
zachłanna na chropowatą skórę zmęczoną pracą
znów zaufała
łatwa do zgniecenia
wiotka i jędrna zarazem
nauczyłem się otulać ją jak rękawica
tylko o wiele bardziej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I to jest smutne, bo uważają, że właśnie tak jest. Ale my się nie dajemy :)
Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I to jest smutne, bo uważają, że właśnie tak jest. Ale my się nie dajemy :)
Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Kobiece marzenia są bardzo zbieżne z męskimi. I dlatego dla nich (mężczyzn) niezrozumiałe. W większości.
Jak dwa bieguny magnesu.
A my się nie dajemy :) ( i tu oczywiście ironia), i wolimy być ślepi i głusi na własne pragnienia, na wrażliwość, na czułość. Bo przecież musimy być "męscy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Kobiece marzenia są bardzo zbieżne z męskimi. I dlatego dla nich (mężczyzn) niezrozumiałe. W większości.
Jak dwa bieguny magnesu.
A my się nie dajemy :) ( i tu oczywiście ironia), i wolimy być ślepi i głusi na własne pragnienia, na wrażliwość, na czułość. Bo przecież musimy być "męscy.
To się zgadza, niestety. Na ogół. Ale skoro tak szczerze o tym piszesz, znaczy, że widzisz to zjawisko i walczysz z nim - to bardzo dobrze, to już prawie sukces! :-)
Kobiety często podobnie się zachowują, chociaż nie mają obowiązku być "męskie".
Życzę Ci wesołych, radosnych i ciepłych Świąt w gronie najbliższych.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...