Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najchętniej zaprosiłabym Cię
na gorącą szarlotkę z lodami

ale mam piekarnik, który mrozi
i lodówkę, która grzeje
- kłopotliwe wiano
przekazywane po kądzieli

od lat
żywię się jedynie
surowym mięsem

i nadal dostaję po nim
niestrawności

Opublikowano

czyli jest szansa, żeby szarlotkę upiec w lodówce :)
tytuł wiersza jest zabójczy, ale po nim właśnie oczekiwałam mocniejszej treści, w stylu:

upiekłabym dla ciebie
gorącą szarlotkę

ale nie mam piekarnika
tylko lodówkę
wiano po kądzieli
od lat dobrze służy
tatuś nieźle się w niej trzyma
ku uciesze mamusi


sorki, ale tak mnie coś naszło, żeby coś zmasakrować i trafiło na Twój wiersz :)))
a tak na poważnie, na prawdę myślałam, że będzie mocniej;
pozdrawiam serdecznie
:)

Opublikowano

no tak. rozumiem, że po walce z Adamkiem deser z surowego mięsa nie ma szans zabrzmieć wystarczająco ostro ;) fakt, że czasem trudno biodrami wygrać na pięści... pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie ma co stawiać sprawy na ostrzu noża, chociaż tym autorka przekonała mnie, że jednak potrafi mocniej- teraz wystarczy przenieść to na wiersz i będzie ok :)
to jest warsztat i nie warto wpadać w gniew po uwadze czytelnika, a ja nadal uważam, że tytuł dobry i warto dla niego ratować wiersz;
tyle moim skromnym zdaniem, ale wiersz oczywiście Twój
pozdrawiam
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie ma co stawiać sprawy na ostrzu noża, chociaż tym autorka przekonała mnie, że jednak potrafi mocniej- teraz wystarczy przenieść to na wiersz i będzie ok :)
to jest warsztat i nie warto wpadać w gniew po uwadze czytelnika, a ja nadal uważam, że tytuł dobry i warto dla niego ratować wiersz;
tyle moim skromnym zdaniem, ale wiersz oczywiście Twój
pozdrawiam
:)

hm... chyba nigdy nie opuszczę "Warsztatu" :((( mój komentarz w zamierzeniu nie miał w sobie ani krztyny gniewu, miał być trochę żartobliwy, a trochę próbą zrozumienia stanu ducha komentatorki, gdy "nachodzi ją, by coś zmasakrować". zdaje się, że wyszło wręcz przeciwnie... co do meritum: wszystko jest chyba kwestią indywidualnej wrażliwości. w moim odczuciu zestawienie słodkiej szarlotki z surowym mięsem i niestrawnością jest wystarczającym hardcorem jak na wnuczkę rzeźnika. ale rozumiem, że inni mogą poczuć niedosyt. dziękuję za opinię! wcale nie poczułam się dotknięta ani urażona!! serdecznie pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...