Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolejny poranek, kolejne oczekiwania, stukot obcasów na kamiennych schodach klatki, słyszę na korytarzu, że już się zbliżasz. Jak zwykle łapiesz za klamkę, chcesz zapukać i odchodzisz. Czekam już kolejny dzień, a Ciebie nie ma. Może zagubiłeś się gdzieś w przejściu podziemnym, może uciekł Ci kolejny autobus, może nie przyjechał tramwaj, może roztrzaskałeś samochód. Pewnie kupiłeś kawę na wynos i przeglądasz gazetę. Komentujesz jak zwykle, że ludzie nie mają kultury, oczekiwania wiosna nie przychodzi, nie podoba Ci się płyta Toma Waitsa, nie możesz rzucić palenia, kierowca autobusu przyciął Ci drzwiami szalik.

Narzekasz na to, że czasy się zmieniły, że ludzie tęsknią za czymś, czego nie dostali, zazdroszczą sąsiadowi nowego domu, żony, psa, butów, ogrodzenia, rabatek w ogrodzie. Za oknem widzę Cię tego samego, co kiedyś. Zawsze mówiłeś mi, że trzeba postępować tak, by w lustrze nie widzieć herbertowskiej błazeńskiej twarzy. Dużo było w tym racji i jakże wiele wysiłku, by rankiem nie ujrzeć kogoś innego. Na drewnianym stoliku rozłożyłam koronkowy obrus. Myślę sobie, że to przecież takie w starym stylu i że ładnie by się z Tobą komponowało. Teraz jesteś meblem, niechcianym prezentem urodzinowym, resztkami ciastek pokruszonych w torebce, zimną kawą, bez mleka, z cukrem- takiej nie lubię.

Odnajduję Cię na każdym obejrzanym zdjęciu, stronie, w każdym nagłówku gazety brudnej od śniegu, resztek zimy, tego chłodu, który opanowuje od stóp do głów. Znajduję we fragmentach nekrologów, przepisach na indyka z pomarańczami, śladach na chodniku, wgnieceniach w świeżej trawie, włosach, które ktoś zostawił w spływie wanny. Niedokręcone tubki od pasty do zębów, nieznana szczoteczka, otwarty dezodorant, zapach jakichś perfum unoszący się w powietrzu- podpowiada mi, że ktoś tutaj przed chwilą był. Ktoś mnie uprzedził.Któregoś dnia, siadasz w kącie i cicho pytasz mnie, czy warto?" nad tym losem sobaczym tak szaty rozrywać, kiedy życie jak szuler gra z rękawa kartą ,a my wciąż nie umiemy w tej walce przegrywać". Nie warto. Uwierzcie mi na słowo, że nie warto.

A ja głupia zawsze bałam się zachłysnąć - letnim powietrzem, wolnością, radością, wszystkim. Jeśli już to robiłam, to do granic możliwości, do utraty resztek tlenu, ostatniego oddechu, momentu, gdy włosy grzecznie w szeregu stawały dęba, a sąsiedzi przecierali oczy ze zdziwienia. Nie byłam nigdy złym człowiekiem, nie myśl tak o mnie. Nie będę Magdą Umer śpiewającą "kiedy mnie już nie będzie". Mnie nigdy nie było i siebie nie widziałam, na ścianie drzwiach, oknie, tapecie, obrazku- przynajmniej wtedy.

Nie panikuj, czas się zatrzymał.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break będzie takie zaplątanie w drzewach :)
    • @Annna2 Absolutnie się z Tobą zgadzam. Powiedzenia o kowalu swojego życia wręcz nie lubię. Ale wiem też, bo sprawdziłem, że trzeba się bronić. Nie dawać. Nie poddawać. Bo to taka postawa i tak też reala nie rozwiązuje i bardzo gmatwa. Bo bardzo różni bardzo chcą na ciebie "wejść" niestety :// A tu trzeba próbować przynajmniej iść i najlepiej w tę stronę, którą sam sobie się wybiera, lubi, preferuje. Sprawdziłem to na bazie zresztą większej znacznie liczbie porażek niż zwycięstw niestety ://
    • Idź młody, idź i żyj. I pamiętaj: z rana się myj, Jak leją, to pij, Jak bijesz, to w ryj, Jak ryczysz, się kryj.   W pracy rzetelny, Bądź zawsze uprzejmy, nigdy bezczelny, Nie bądź jak inne ofermy.   I rób co ci każą, Lecz nigdy nie klękaj. Jak chcą cię ukarać, Się nie bój, nie pękaj.   Musisz walczyć o swoje, rozumiesz? Być jakby kowbojem! Ale - i to się rozumie - nie takim w kostiumie. Jak widzisz co chcesz, mówisz "to moje!", I bierzesz podbojem, jak trzeba - rozbojem.   Słuchaj uważnie, Nie bredź, mówże wyraźnie. I miej własne zdanie - na każdy temat, Odpowiedź na każde pytanie.   Idź młody, idź i żyj. Bo w prostym żyjesz świecie, Na horyzoncie już widzę kolejne dziesięciolecie.
    • @Leszczym  to "ocykać" jest fajnym słowem. Jesteśmy kowalami swego życia- nie do końca się z tym zgadzam- wręcz wcale Nie da się wszystkiego przewidzieć, "ocykać. Nie do końca jesteśmy autorami scenariusza na własne życie  
    • @Berenika97 Jeszcze raz dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...