Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Błyszczący - cz. III


Rekomendowane odpowiedzi

- Aleś sobie nagrabił, stary! – na dźwięk kpiącego głosu za plecami, Autor odwrócił się gwałtownie od monitora.
- Nie strasz mnie tak, bo zawału dostanę! I będzie po tobie! – odciął się bez chwili zastanowienia.
Spojrzał wyzywająco na Narratora, który bezczelnie rozwalił się na szczycie regału po brzegi wypełnionego książkami. Przeraźliwie chude, długie kończyny majtały mu się na wysokości „Mistrza i Małgorzaty”.
- E, tam! Myślałby kto, żeś taki wrażliwy! – w szarozielonych tęczówkach stwora zamigotały złośliwe błyski. – Widziałeś, co o tobie napisali?
- Wielkie mi co! Marudzenie zblazowanych gryzipiórków! – prychnął lekceważąco Twórca.
- Sam jesteś gryzipiórek! A właściwie gryzi…, gryzi…, gryzi-co? Cholewcia! O! Mam! Gryzimyszek! Hehehe! Albo gryziklawiator! – Narrator ucieszony zeskoczył z regału i dla odmiany usadowił się na parapecie - między doniczkami asparagusa i paprotki.
- Tylko, że to mnie każesz wciskać ludziom te androny o błyszczących kościach! Jeszcze do tego poukładanych w stosiki! Głupka ze mnie robisz?! Niby, kto je miał poukładać? I po co?
- No… Nie wiem, jeszcze - ale coś chyba wymyślę? – pewność siebie Autora jakby trochę sklęsła.
- "Chyba wymyślę", "chyba wymyślę" – przedrzeźniał go Narrator. – Jak będziesz tak dalej leciał zdartymi kliszami, to gówno wymyślisz! Funta kłaków niewarta ta twoja pisanina! Skończ z tymi długimi opisami! I przestań się popisywać tasiemcowymi zdaniami! Na jednym oddechu do kropki nie mogę dojechać!
- Masz przecinki – zauważył przytomnie Autor, ale rozzłoszczony interlokutor zbył go machnięciem ogona.
- Powieści gotyckiej ci zachciało? To porządny kryminał ma być!
- Dobra już, dobra - nie denerwuj się tak – łagodził Autor. – Lepiej byś mi poradził, co mam zrobić z Mariankiem Kozieja? Fajny chłopak z niego nam wyszedł, co? – próbował się przypochlebić.
- Uśmiercić. Organizacja musi likwidować świadków. Taki łasuch, to łatwo zeżre coś zatrutego.
- No co ty! Jak to, uśmiercić?! Jaka znowu Organizacja?! Teraz ty lecisz banałem! – Autor aż się zachłysnął z oburzenia.
- No to rusz łepetyną! Ja bym ruszył, ale nie mam! Są jeszcze te hebrajskie gryzmoły, nie? Trochę za szybko zachlapałeś je wapnem - nawiasem mówiąc, skąd wytrzasnąłeś tam świeże wapno?
- Od starej Więckowskiej. Zostawiła na korytarzu, bo piec bieliła.
– Aha! Akurat! W listopadzie piec bieliła! To do niczego!
- No to - z budowy. Nowy sraczyk sobie stawiali na podwórku. Daj mi spokój z tym wapnem, nikt nie zwróci na nie uwagi!
- Na twoim miejscu, ja bym na to nie liczył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu. Troszkę jestem wkurwiony ( ciut rozczarowany, ogólnie wkurwiony ):), bo wchodząc na '' Błyszczącego III '', miałem nadzieję na przeżycia prawie ekstremalne, a tu kiszka poniekąd... Zmagania Autora z Narratorem? Pomysł, być może niezły, ale... To tak, jakbym osiągnął wzwód z kobietą, a potem ona by powiedziała coś, po czym mój najlepszy fąfel powrócił w stan uśpienia...
Boli mnie strasznie łeb, więc techniczne niuanse pozostawiam innym krwiożerczym bestiom, ale co ja sam zauważyłem:
'' szaro-zielonych źrenicach'' - źrenice są czarne zazwyczaj, to tęczówki odpowiadają za kolor oczu:)
tęczówki są zazwyczaj wymieszane, więc - szarozielonych
'' Dobra, już, dobra '' - po '' Dobra '' przecinek niepotrzebny

Ogólnie mogłabyś nie tonować aż tak wulgaryzmów, choć wiem, że jeżeli Autor nie widzi takiej potrzeby, to nie ma sprawy:)

Piszesz, jak zwykle sprawnie, no ale... Wiem, zawsze jest jakieś ale:)

Pozdrówka:)
M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeden - poniekąd spodziewałam się takiej reakcji - tzn. rozczarowania, wkurwienia nie :) Nie pozostaje mi nic innego, jak mieć nadzieję, że jednak do części IV jeszcze zajrzysz? W kwestii używania/ nadużywania wulgaryzmów moje zdanie znasz, wiec powtarzać się nie będę.
Zauważone przez Ciebie błędy zaraz poprawię. Dzięki za uwagi i w ogóle - za wszystko - Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym sensie rzeczywiści nie wiem - może z nadmiaru możliwości, a może osiągnęłam upragniony dystans - i chciałam to wpleść w tę historię? Nie wiem. Znów pokierował mną impuls - a nie przemyślany plan działania.
A kabaretu nie znałam - superowy jest! Dzięki!
Następnym razem spróbuję postarać się bardziej
:) Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ale świetna dyskusja! Lubię takie klimaty. Atak - obrona, atak - obrona... Moim skromnym zdaniem tekst jest bardzo dobry. Podoba mi się ta kłótnia Autora z Narratorem. Trochę to jak taka szczera modlitwa stworzenia ze Stwórcą. Ostatecznie Narrator także jest dziełem Autora. Tylko tego ogona u stworzenia nie rozumiem...
Zasugerowałabym bliższy kontakt z następującymi zdaniami:

1. "Spojrzał wyzywająco na Narratora, który rozwalił się bezczelnie na szczycie regału wypełnionego książkami po brzegi, przeraźliwie chude, długie kończyny majtały mu się na wysokości „Mistrza i Małgorzaty”."

Może lepiej by brzmiało: "...,który bezczelnie rozwalił się na szczycie regału po brzegi wypełnionego książkami. Przeraźliwie... ".

2. "pewność siebie sklęsła" - nic nie zasugeruję, ale tak mi to jakoś nie brzmi.
3. Zmieniłabym szyk w zdaniu "Nie wiem jeszcze" na "jeszcze nie wiem". Trochę inne rozłożenie akcentu. Nacisk pada na "nie wiem".
4. "Gryzimyszek" i "gryziklawiator"? Jakoś skrzypi.

Pomysł super i realizacja takoż!
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za przeczytanie i ciepłe słowa.
1.Tak, istotnie, brzmi lepiej – zmienię zgodnie z Twoją sugestią
2. Pomyślę, jak to udoskonalić.
3. Niezupełnie rozumiem. Chciałam, żeby akcent padał na „jeszcze” – w której wersji pada bardziej?
4. Miało skrzypieć.
5. Ogon został zapożyczony od jednego z moich ulubionych bohaterów J.Chmielewskiej.
Pozdrawiam serdecznie - Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...