Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w moim domu, tuż przy łóżku
rośnie grusza – przyjdzie nocka
gałązkami mnie przykrywa,
ciepło mi jak na zapiecku
tak mnie pieści w snu pomroce,
jakbym była jej owocem,


wczoraj śniłam o jej listkach,
co jak jedwab są w dotyku,
wśród zieleni – tuż przed lustrem,
stała w najmodniejszym szyku
zjawił się ktoś z piłą w dłoni,
trzeba było go przegonić,


czy to lato, jesień, zima,
jak na wiosnę – bez odmiany,
listki swe bez skruchy trzyma,
cud natury to lub czary
w końcu ciepło jest w mym domu
cieplej niż gdziekolwiek w polu,

nie zna zimy, wiatru, deszczu,
śniegu, burzy i jakkolwiek
mówić by jej o pogodzie,
wie, że w domu jak w ogrodzie,
wiatr czy deszcz, czy śnieg, czy burza
to jest najzwyklejsza złuda,


tak to w domu mym, cnej wagi,
rośnie grusza – z owych zwierzeń
jedno tylko mnie łaskawi,
to, że mieszkam na parterze,
pod podłogą korzeń siedzi,
więc spokojni są sąsiedzi,

Opublikowano

Hehehehehe freud aż miło czytać :D

Kobieta całkiem przyjemna, szkoda, że takie nieczęsto można spotkać...
Tkliwa, troskliwa, czuła, wrażliwa... :)

i dobrze, że nie ma pod sz.panem sąsiadów - co by powiedzieli, gdyby ten KORZEŃ był przyczyną jakiegoś rumoru :D

Pozdrawiam wesoło-roztkliwiony
Wuren

Opublikowano

czysta liryka jak dla mnie przyjemnie się czytało....lubię taką poezję choć.....pod podłogą korzeń siedzi,
więc spokojni są sąsiedzi....lekko wybiło mnie z rytmu wiersza

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za wejrzenie - cóż - rzeczywiście korzeń "jakoś" tak się kojarzy - jedno drobne tłumaczenie - musiałem w końcu skończyć ten wiersz - wątek korzenia jest jakgdyby przekładnią dal innych czyli czytających, do dalszych rozmyślań - jeszcze raz dziękuję bardzo
płci męskie MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...