Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dworce są bardzo samotne
pociągi przyjeżdżają odjeżdżają pasażerowie
my

w jednym miejscu tle łez
z odjazdów i przyjazdów
krótko przed i krótko po
nieznośnym pisku konduktorów
silników hamulców

rozpacz
radość
po dwóch stronach szyby

dworce są bardzo samotne
czasami tylko żul
przytuli się
do ławki

Opublikowano

A nie lepiej zakończyć:

"dworce są bardzo samotne
czasami tylko
przytulę się
do ławki"

Hm. Taki jakby niezdecydowany ten utwór i jednocześnie przerysowany w obie strony - radość, rozpacz... żeby nie było: kocham obserwować dworce a mam ku temu co jakiś czas sposobność.
Pozdrawiam.

Opublikowano

wyrzuciłbym "dworce są bardzo samotne" z pierwszego wersu
tutaj powtórzenie to tylko wypełniacz, zwłaszcza, że dworce występują też w tytule
co do reszty - środek ogólnie bardzo słaby - bardzo typowy
dworzec = łzy, rozpacz (lekka przesada), radość, bla, bla
natomiast pointa naprawdę niezła, w wersji z żulem rzecz jasna, a nie tej proponowanej - to już byłoby morderstwo na tekście

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


E no, niekoniecznie morderstwo. Żul jest "kwiatkiem" końcowym, ni stąd ni zowąd. Prawdę mówiąc na dworcach prawdziwych żuli jak na lekarstwo. Wczoraj byłem na warszawskim Centralnym. Jedno co zwróciło moją uwagę (oprócz remontu i wielkiej płachty) to kolejki do kas. Nie żule, których po prostu nie było.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czwarty dzień wojny u nich — on leży martwy, W obskurnym pokoju, a na podłodze krew, Zmieszana bezwładnie z alkoholowymi Wymiocinami… Zadajemy pytania.   Najważniejsze — trzeba znaleźć jego paszport. Według dokumentów u siebie zostawił Żonę z czwórką dzieci — taka ciekawostka. Prokurator zaś mimochodem wspomina Dziadka ze Lwowa. Zdawkowa dygresja.   Współlokator mówi, że jak się obudził, To tak już tu było — sztywny i skurczon trup, Obok pijackiego łóżka oraz zwidu. A pili tak jak zawsze — z zimna i nędzy.   Dom jest daleko, tylko brud szczerze blisko. Uciekinierzy płyną do nas, do Polski.  Słaba żarówka żarzy się nam ospale. Śmierć rozmazuje powietrze — i jest wszędzie.
    • Grzesiu jesteś Mistrzem słowa i dobrze o tym wiesz  Twoje wiersze są niezwykle plastyczne  Ja zawsze niezmiennie podziwiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena  smutny wiersz, ale prawdziwy i poruszający. Tu nie idziesz na skróty- całą prawdą idziesz. Kiedyś napisałam, że tylko miłość dziewicza( pierwsza) jest niewinna( gdy nie ma zobowiązań). Bo miłość to przyjaźń, wierność i bywa poczuciem winy.   Pod ich stopami chrzęściły pierścionki, które zdjęli, i kłamstwa, które spalili w pośpiechu..   Bo gdy się odchodzi, zdradza- bo spotkało się nową miłość- bo co miłość miłość jest usprawiedliwieniem?  Czy wtedy nie odzywa się sumienie? Bo zostawia się rodzinę.   A jeśli sumienie milczy i pali się za sobą mosty to?  A jeśli i ta miłość jest tylko złudzeniem, co dalej?
    • @[email protected] to znaczy, że wilki zagryzły człowieka? Od prowodzania statystyk, od II wojny światowej nie było takiego przypadku. Przynajmniej zanotowanego. Były pojedyncze ataki, pogryzienia przez wilki,  które dokarmiał człowiek lub które były chore na wściekliznę. Często wina leżała po stronie człowieka, który chciał je oswajać. 
    • @Amber bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 tak moja Ania to chyba najbardziej naturalna istota jaką mogłam wymyśleć  Moja najulubiejsza bohaterka
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...