Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dobrze to było i jest
dla jednych i dla drugich
(którzy pod jakim by nie
szyldem - rządzili i rządzą).
Ale ty byłeś i jesteś tym
jednym z tych trzecich.

Który to nie wspiął się
(jeżeli w ogóle się wspinał)
na czerwone bądź różowe
wysokości i teraz nie musi
schodzić (chociaż bywa
że ktoś upadnie) na ziemię
żeby być człowiekiem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To i tak dobrze (czyżbyś złagodniał), bo poprzednim razem obrzucałeś (obrzydzając komuś) mnie (oczywiście za pośrednictwem znawstwa się na literaturze) nie takimi łagodnymi epitetami. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z pierwszym wersem komentarza bardzo się zgadzam, chociaż nie do końca. Natomiast z drugim wersem bardzo się nie zgadzam. I nawet jestem przekonany, że sam autor komentarza bardzo dobrze wie, że przesadza. Ale jak już zaczął brnąć w ślepą uliczkę, tak musi dalej brnąć, bo co może zrobić, jeśli nie ma odwagi przyznać się do tego, że się myli i to bardzo. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Co Ty, ludzi nie znasz, zatracą się, a nie odpuszczą. Muszą przecież udowodnić swoje, tj. swoją rację, która jest swoją wyższością. Pozdrawiam
Opublikowano

Jak teraz patrzę, to z tytułem wiersza oczywiście przesadziłem, tzn. postawiłem na zbyt dużą domyślność czytelników. Bo kto się domyśla, że to chodzi o takie znaczenie, jakie wyraźnie (w pełni) oznajmiłby tytuł tak uzupełniony: Jak to jakaś różnica . W końcu też bardziej wymowny byłby tytuł: Jaka to różnica . Ale jest jak jest, czyli jak najbardziej w moim stylu, czyli trzeba się nagimnastykować, żeby zrozumieć. Przepraszam i pozdrawiam wszystkich czytelników.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję z zatrzymanie się tutaj, nawet jeżeli (jak widzę) masz dość swoich przejść. A przecież, za postawionego tu plusa możesz sobie tylko zaszkodzić. Pozdrawiam
Opublikowano

Który to nie wspiął się
(jeżeli w ogóle się wspinał)
na czerwone bądź różowe
wysokości i teraz nie musi
schodzić (chociaż bywa
że ktoś upadnie) na ziemię
żeby być człowiekiem.


Bełkotliwa pochwała nieudacznictwa...
Kosz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślałby kto, i myślą tacy jak Ty, że bełkotliwą pochwałą nieudacznictwa jest zejście, a choćby i upadek na ziemię, żeby być człowiekiem. Ale też czego można oczekiwać od kogoś dla kogo rzeczywistość to jedynie to, co odpowiada chorym poglądom, jakoż skrzywionemu (wypaczonemu /chciejstwem i upodobaniami/) widzimisie. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeżeli nie wiesz i nie czujesz, to chociaż otwórz (otwarte) oczy i zobacz, jaka jest prawda. To zobaczysz, że czym większe dziadostwo (dla ogółu), to tym lepiej niektórzy mają i mają się. I żeby nie było, że nie wiem co, bo nie jestem przeciw temu żeby mieć, tylko jestem przeciw temu, żeby mieć czyimś kosztem. Pozdrawiam
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
    • @Berenika97 ten wiersz pięknie wprowadza odbiorcę w intymny świat podmiotu lirycznego, gdzie punktem wyjścia do rozważań natury egzystencjalnej jest motyw parzenia kawy, której smak jest dowidem istnienia...Ten wiersz ma w sobie ciepło, które otula wersami...Bardzo mi się podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...