Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Omdlewającą nudą
Sączy
Maturalna klasa

W najbliższym momencie
Zabita
Z zaskoczenia
Starym wskaźnikiem

Ocknienie
Nadchodzi z rąk
Spoconego seksuologa

Jak gdyby nigdy nic
Wkraczasz
I burzysz ład
Zamglonych spojrzeń

Dłoń jak dłoń
Dzierży plastikowy obiekt
Męskich uniesień

Przemawia do nas
Domowa medycyna:
Znajdź i zniszcz

Popłoch wśród
Dziewic zaprzedanych
namiętności

Gumowy implancie
W twoim łonie
Roi się od kamieni
Czyim jesteś przeznaczeniem?

Opublikowano

Może i może
Może i tak można w nieskończonosć ;)
Nie wszystko ma swój sens a ten wiersz jest po prostu o pogadance na temat samobadania piersi na lekcji geografii w klasie maturalnej.Jedyny sens jaki ja tutaj widzę to strach kilku małolat przed rakiem piersi...:P

Opublikowano

Hmm a ten gumowy implant w twoim łonie to wibrator w łonach rzeczonych dziewic, zaprzedanych namiętności? Pewną sprzeczność z owym dziewictwem dostrzegam...
Chyba, że to o niepełnosprawnym chłopcu, któren takiż gumowy implant - protezę posiada...

Jak zwykle, po przeczytaniu zadałem sobie pytanie po co poeta napisał to, co napisał...
Czy sam poeta wie? Bo ja tu przesłania nie widzę żadnego, ale pewnie się nie znam, bom prosty chłop

Pozdrawiam
Wuren

Opublikowano

,,Dziewic zaprzedanych namiętności"czyli już nie dziewic.To nie ma nic wspólnego z wibratorem ani chłopcem z implantem(chociaż dzięki za pomysł;)).Wiersz ten pisałam na lekcji geografii w liceum,dlatego ponieważ mi się cholernie nudziło kiedy wpadł seksuolog na pogadankę o samobadaniu piersi z implantem.Niesamowicie podniecające,doprawdy...:P
Po co?
Proste.
Żebyś miał się o co pytać ;P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




To znaczy, że po nic. Dziękuję. Więcej nie będę. Polecam pisanie z innych pobudek, niz nuda. Może się uda. Z nudy to można takie perełki:

Siadł raz chłopiec
w szkolnej ławie,
komuś dopiec
chciał w zabawie

Brak tematu,
brak mu chęci,
a on światem
chciał zakręcić.

Nic nie wyszło.
Próżne trudy,
by napisać
utwór z nudy.

Nie pomogła
praca w grupach
- miast o biustach
jest o d******

Wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Życie to jazda po bezdrożu, Ja siedzę na tylnym siedzeniu. Życie to pola całe w zbożu, Ja pomagałem w jego sianiu.   Niczym Kowal wykułem swój los, Z taniego, szpetnego żelaza, Cały ten czas czekając na cios, Pojawiła się na nim skaza.   Tą skazą byłaś ty. Dziura w mojej tarczy. Byłem ci bezbronny, Teraz jestem wolny.   Wolny od wojen i trosk, Wolny od bólu ich wojsk, Wolny od trudu i bycia, Teraz jestem wolny od życia.
    • wszyscy jak liście co w światłach poranka unoszą się na chwilę by opaść bez echa w pamięć ziemi co nie zna imion wszyscy jak ptaki co głosem kres znaczą na niebie rozdartym skrzydłem wschodu lecz nikt nie pamięta ich śpiewu bo już inny śpiew przykrył poprzedni wszyscy jak rzeki co w snach kamieni szukają drogi do morza lecz giną w piasku zanim zdążą poczuć słony smak końca wszyscy zagubieni jak listy bez adresu targane wiatrem przez puste pola gdzie nikt nie czeka na słowa wszyscy jak podróżni spoglądający w okno pociągu w którym odjechały ich lata wypatrują tam peronu gdzie pusta ławka i zardzewiały zegar
    • Ostatnio, na pytanie „skąd we mnie tyle energii?”, odpowiedziałem, że biorę ją ze świata ludzko-fikcyjno-energetycznego. Od tamtej pory go szukam, lecz znajduję go raczej w kawie o zbyt późnych porach. Tekst, który napisałem, też może być dla niektórych fikcją, lecz dla mnie to trochę tego świata ludzkiego, pomieszanego z przerwą na wyczyszczenie mojego błędu związanego z czajnikiem, co tę kawę miał zrobić, lecz nalałem za dużo wody.   I te perony, co już nie są fikcją, chyba to jednak rozkazy ambicji, bo co mi z tego, że jestem w Gdańsku, tylko dlatego, że nie jestem wyższy. O, jednak rosnę — wszyscy są w szoku, imię nazwisko — urósł choć trochę. Trzy centymetry bez żadnych prochów, co zrobić dalej, otwarty notes.
    • @wierszykiDziękuję za opinię, masz poczucie humoru. Mam nadzieję, że moja inteligencja (chyba trochę jej mam) nie jest sztuczna i nie piszę o naszej/waszej przyszłości. Szczerze mówiąc, to wcale nie myślałam o piosence Kory - oczywiście ta fraza była w głowie i pewnie ją nieświadomie użyłam.  Wiersz jest dedykowany i osobisty.  @RomaBardzo dziękuję! Napisałam go na rocznicę naszego ślubu. :)
    • @Berenika97 przepiękne wyznanie, szczere, pełne wdzięczności, pokazujące jak wiele On dla Ciebie znaczy. Nie chcę go komentować, chcę tylko napisać, że warto mieć osobę, dla której można takie wiersze pisać. I warto mieć osobę, która tak nas widzi. Widać, że macie go dużo, ale życzę jeszcze więcej: szczęścia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...