Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

plaża szaleńców czyli pusto po weneckiej stronie


Rekomendowane odpowiedzi

piekło na ziemi trzydzieści dwa w cieniu
na ulicach ptaki oszołomione gorącem
faluje sierpień

wciskam dolby surround na full
na złość tej krzywej z dołu
w kieszeni wciąż klucze
by jeszcze tu wrócić

uciekam z miasta
we włosach źdzbła trawy
wargę zagryzam
patykiem na chmurze piszę dla hecy
kobieta bardziej gorzka niż śmierć

jestem gdzie lubię
ze szczytu Magury na wyciągniecie ręki
potok walącej ciszy o uszy
w której bracie doznajesz olśnienia
wyselekcjonowanej lekkości chwili

plecy odchylam strach zawsze ten sam
środek ciężkości
wraca powoli na brzeg równowagi
płynę jak ptak w skarpetkach pod wiatr

od niedawna moje statki wyobraźni
po horyzont szeroki zawodzą
na plażę szaleńca nie wysadzają nikogo
nie chcą albo nie mogą

ciągle pusto po weneckiej stronie
tryptyku ze złożonego lustra
od lat paru przykrytego
spłowiałą już prawie
zapomnianą jedwabną apaszką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz to się łasi , to o moim przedkomentatorze , a co do wiersza , to kilka uwag , czy celowo piszesz nie z czasownikami razem , bo jeśli nie to oczywiste błędy, czy widziałeś kiedy ptaka lecącego pod wiatr i to w skarpetkach ? a moja rada ściągnij wreszcie tę spłowiałą apaszkę.
Pozdrawiam Stary Kredens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...