Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niedocenionych chwil
gdy byłam komuś potrzebna
słów
beztrosko gaszonych spojrzeniem
lat młodości
gdy roiłam że wieczna
ukryta w niespełnieniach
…..
czas martwo spływa po jałowej glebie
utwardza w myślach tylko to co boli
pamiętam
pociągi na które nie zdążyłam
autobusy z których wysiadłam za wcześnie
kolory baloników wypuszczonych z dłoni
…..
nie wszystko stracone
choć czas ucieka
nadal ziemia po deszczu czeka na tęczę

Opublikowano

Babo Izbo,
pomimo głębokiej nuty pesymizmu, tęsknoty za minionym, za niezauważonym, za dotykiem niegdysiejszym, wiersz z nadzieją w puencie. żyjemy dopóki jesteśmy we wspomnieniach - własnych i bliskich. dopóki jesteśmy źródłem dla siebie samych, jesteśmy.

ściskam Cię, Izo, najserdeczniej. czekam na tęczę.
wiersz zabieram, bo piękny.
:*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raczej to my na coś czekamy, zresztą to nie ma znaczenia. Chyba bardziej licfzy się
JAK a nie - ILE. Stare fotografie pięknieją w miarę upływu lat.
Dziękuję, pozdrawiam
- baba
Opublikowano

wiersz nostalgiczny, ale kończysz pozytywnie

gdybym była ziemią
czekałabym na deszcz
i na to co po nim

niechby niebo wpadło do kałuży
na moment
a tęcza połączyła odległe zakątki

pomachałabym jak dłonią
jasną główką stokrotki

:-)))

Opublikowano

niedocenionych chwil
gdy byłam komuś potrzebna
słów
beztrosko gaszonych spojrzeniem
lat młodości
gdy roiłam że wieczna
ukryta w niespełnieniach
…..
czas martwo spływa po jałowej glebie
utwardza w myślach tylko to co boli
pamiętam
pociągi na które nie zdążyłam
autobusy z których nie wysiadłam
kolory baloników wypuszczonych z dłoni
…..
nie wszystko stracone
choć czas ucieka
a ziemia nadal po deszczu czeka
na tęczę



Takie dwie małe zmiany pozwolę sobie zaproponować.
Pozdrawiam

... a my przy zgłuszonym odbiorniku...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję ślicznie za czytanie i propozycję zmiany.
Zastanowię się, mnie zakończenie też się nie podoba.
Lubię uwagi do wiersza, bo to znaczy, że czytany był
z zainteresowaniem.
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

niedocenionych chwil
gdy byłam komuś potrzebna
słów
beztrosko gaszonych spojrzeniem
lat młodości
gdy roiłam że wieczna
ukryta w niespełnieniach

*
czas martwo spływa po jałowej glebie
utwardza w myślach tylko to co boli
pamiętam
pociągi na które nie zdążyłam
autobusy z których wysiadłam za wcześnie
kolory baloników wypuszczonych z dłoni

*
nie wszystko stracone
choć czas ucieka
nadal ziemia po deszczu
czeka na tęczę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2   A co robi Ameryka - najbardziej ludobójczym i zbrodniczym - współczesnym krajem jest właśnie Ameryka, a na drugim miejscu - Izrael, zresztą: Ameryka z porównaniu z Rosją i Polską jest po prostu noworodkiem, poza tym: niepodległość państwową straciliśmy na własne życzenie jako wasal Watykanu i straciliśmy tylko na dekadę - mieliśmy przecież autonomiczne Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie, naprawdę trzeba mieć bardzo wysoki poziom inteligencji, aby być odpornym na jakąkolwiek propagandę.   Łukasz Jasiński 
    • Stary kozioł z Pola, pewną owcę, postanowił wywieść na manowce. Owca beczy; takie rzeczy... Gdy obyczaj, typ, gatunek obce.  
    • Boskie litery Ach, gdybym miał litery Boga, czy powtórzyłbym za Nim, zło i dobro stwarzając? Co zostawiłbym, co zabrał – inaczej zamordował, tłumacząc puste łuski, zło złem zwalczając   Zostawiłbym słońce, którego wiatr rusza liście, prowadząc do Arkadii, nie iluzji Piękna i głosy słowików przy jeziornym zachodzie, zapach traw i bzów, a nie miraż Szczęścia   i pustynny piasek, który mruży oczy, wiosenne krople, co myją ramiona, świeżość cirrusów wymalowanych tęczą, piwniczny nektar, by oddech miała głowa   Zostawiłbym zapach po zgaszonej świecy, całą mowę ptaków, wyznania Augustyna, każdy schyłek dnia przy bezchmurnym niebie, który utracony Raj przypomina Irlandzkie pastwiska i dolomity Iraku, wicher rzeźbiący na plażach Australii, smak truskawek oraz skrzyp dębu, który robactwo zmieniło w szafę wspomnień   i zapach łubinu wraz z procesją chabrów, dziuplę uszatki, gawrę pełną pszczół, nagość z Edenu, pokorę Jeremiasza, mrowiska zbudowane na mchu pustych dróg   Zostawiłbym horyzont oraz stare pieśni nucone przez zwierzęta, by pocieszyć się przed walką i gorące źródła przy ożywczym samumie i gwiazdy, które niegdyś były naszym startem, gumigutę, oliwin, indygo, amarant i cyjan, oceanów całą gęstość barw, bańki z gejzerów i wędrujące głazy, obłoki perłowe i żadnych ludzkich krat   Czy zostawiłbym zwierzę najbardziej agresywne, bezinteresownie złe, jakby interes był wymówką? Czy zostawiłbym ciebie? – to pytanie retoryczne Ulgę poczuła rzeka, kołysząc pustą łódką.
    • @Annna2 "Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą." Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
    • @MIROSŁAW C. króciutkie i cieszy:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...