Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to mógł być kwadrat
wpisany w okrąg

najciemniejszą odmianą bieli jest czerń

biel jest pozorna
a ciało doskonale czarne
nie istnieje w rzeczywistości

prawdopodobieństwo kształtu
kobiety i mężczyzny
mieszanina barw prostych
temperatury
na jedną niewiadomą postać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może być i blejtram, a jeśli to on - powinien mieć odpowiednie "zastrzały" do naciągania i zero miejsca na "filozowanie" ;))
"Dobrze się czyta" - to mi wystarczy.
Zatem czytaj i nie "filozuj" :))
Dziękuję, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Kobito na co Ci to?" - ano potrzebne, nie wywalę najlepszego wersu :PP
Mogę go przesunąć w dowolne miejsce, ale pozbyć się nie pozwolę ;))
Może się sam obroni, oby...
Yin i Yang przyjmuję z dużym zaciekawieniem i zadowoleniem.
Pierwiastki chodzą (m., ż.)mi po głowie, "pci" i kolory, kluje się nowy,
dobrze naprowadzasz :)
Dzięki inspiratorze. Pozdry :))
Opublikowano

to mógł być kwadrat
wpisany w okrąg

Mógł być, czyli mamy do czynienia jedynie z prawdopodobieństwem kształtu, uchwycenia "figur/ kolorów" w kontur "definicji", któremu stoi na przeszkodzie płynność, "przemieszanie" granic pomiędzy nimi. Nie ma "figur/ kolorów" doskonałych, jednorodnych (jedne przechodzą niezauważalnie w drugie), rzeczywistość, to świat doskonałości pozornej, świat odcieni, mieszaniny tworzącej nieskończoną ilość wariantów (postać niewiadomą).
Myślę, że świadomość "odcieniowości" egzystencji, pozwala lepiej znosić przypisany nam odcień, akceptować przenikanie i współistnienie dobra i zła, piękna i brzydoty, miłości i nienawiści, czasu przeszłego i przyszłego...
Dobre.
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak :)) Świetnie rozczytane.
"Granice" są płynne.
Każdy człowiek widzi biały kolor, ale każdy trochę inaczej. Starsi ludzie widzą znacznie słabiej kolory niebieskie, oraz trochę słabiej zielone, przy nadal dobrym widzeniu kolorów czerwonych, ale mimo to postrzegają w swojej świadomości nadal kolor biały i wszystkie inne barwy. Interpretują jedynie inaczej różnice między nimi i wyrazistość poszczególnych odcieni. Znany malarz Julian Fałat u schyłku swojego życia malował odcienie śniegu na niebiesko, choć prawdopodobnie widział je jako szarości.

Dzięki serdeczne, pozdrowienia :))
Opublikowano

- snujesz Lecterze
a wiersz i tak jest jaśniejszy od wciskanej bladości...
a co do koloru - czerń jest brakiem koloru,
biel jest początkiem koloru,
a każdy odcień bieli jest kolejnym kolorem
...a każdy odcień czerni jest tylko greyscalą...

pozdr. R

Opublikowano

Niebieskosci i zielenosci postrzegam najlepiej,
a nazwy lemoniady moga byc kwadratowe aby tylko
na okraglych butelkach
ponowny dowod ze zycie zaczyna sie po 60-ce,
dlatego lubie taka filologie polszczyzny
(taaki dzien od samego rana)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie proszę o znalezienie granicy pomiędzy szarością a czernią ;))
Barwa biała jest to zrównoważona mieszanina barw prostych, która jest odbierana przez człowieka jako najjaśniejsza w otoczeniu odmiana szarości.

Czerń jest kolorem konserwatywnym i doskonale współgra z niemal każdą barwą. Czerń można nazwać "niezrozumianym kolorem", gdyż niemal w każdej kulturze ma inne, często odległe znaczenie.

W Chinach to kolor małych chłopców i szczęścia, w kulturze Indian - kolor życia, kojarzy się go z ziemią i jej rolą dla człowieka, zaś w kulturze amerykańskiej i europejskiej ma niezliczoną ilość znaczeń, na czele ze śmiercią.

Do dnia dzisiejszego w kręgu kultury europejskiej kojarzony z religijnością, żałobą i śmiercią, czarny zyskał wielką symbolikę w XX wieku. Stał się kolorem elegancji, luksusu, wyrafinowania i szykowności - na uroczystym balu nie obędzie się bez czarnych marynarek i małych czarnych. Jest kolorem nowoczesności i tradycji zarazem, zaś obydwie te cechy spina w całość kojarzenie czerni z dobrym smakiem.

Pozostałe istotne cechy symbolizowane przez czerń to: tajemniczość, seksowność, skojarzenie z władzą, dostojnością, czasem nawet zastraszaniem (sędziowie, prawnicy,...) oraz powaga. Generalnie jest kojarzona bardziej z obszarami miejskimi niż wsią.

Bez czarnego nie można uzyskać atmosfery tajemniczości, dramatyzmu, czy formalności. Barwa ta użyta w mniejszych ilościach przy zestawieniu z innymi kolorami sprawia, że te stają się jaśniejsze.

Dziękuję, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Biorąc pod uwagę fakt (różnicę czasu) - u Ciebie noc, można powiedzieć takie rano choć wieczór ;)) Obywatelu świata, mój ulubiony "dziwolągu" dziękuję najserdeczniej jak się da.
Mniejszy obywatel świata - dziwoląg młodszy :))))
Coca - coli mi dać ! :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...