Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.


"zapatrzeni pod zieloną wodę"


morelowa suknia jasne włosy
pełno przewalonych wiatrem koszy
i piach w plaży jak krupczatka biały

cały miesiąc lipcowy czas
zbliżaliśmy się do siebie
aby w życiu pierwszy raz
całować się

na wyspie z śmiesznym domkiem
co miał pełno słomy w czubie
i śpiewania w szumiący las
rąk i nóg tańczących
niecierpliwych młodych

przechyleni o niebieską poręcz
zapatrzeni pod zieloną wodę
nagle wstrzymaliśmy oddech

i nikt nie wiedział wtedy dobrze
jak się za to brać
ty piętnaście
ja szesnaście lat





"milcząc w białych mewach"


z wiatrem w ogłuszonych twarzach
w zaciśniętych powiekach
wibrująca krew Słońca
zapalała przy nas morze
plażę i powietrze

już spóźnieni o lipcowy miesiąc
coraz wolniej szliśmy brzegiem
milcząc w bosych mewach
które przyszło dziś pożegnać

jak na zawsze stanęliśmy nagle
oczy miałem oczy miałaś
trochę smutne i bezradne
zapamiętasz...zadzwoń...
tak na pewno !

po raz pierwszy
wszystko było takie ważne




"na pożegnanie"


dziś po niebie
chmury z wiatrem tabunami
jak na pożegnanie
białe chusty na peronach
w wyciągniętych rękach

w zamazany tłum machałem
zimną w niebie
zawieszoną ręką

kołysanie brało
jak w ramiona po kuflowym
puls ze stali
w mózg podchodził
w gardle
usztywniało się obręczą

i wiedziałem
więcej cię nie będzie
ani we mnie
ani w niebie
białą plażą
czystej pierwszej



.

Opublikowano

Piękny klimat taki spokojnie kojący i od samego początku czuć ....
smutek…. że minęło. Troszeczkę tego spontanicznego rozgardiaszu w formie, temu służy
Bardzo mi się podoba „ zapatrzeni pod zieloną wodę” zieloną …nie szafirowa, błyszczącą, błękitną …itd… zdecydowanie zieloną

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @LeszczymDziś poważnie.  Rozumiem to uczucie zawieszonej sprawy i niedopowiedzenia. To frustrujące, gdy coś ważnego zostaje w powietrzu, a druga strona po prostu znika bez słowa wyjaśnienia. Masz prawo czuć się rozczarowany i trochę zły – to naturalna reakcja na sytuację, która nie doczekała się zamknięcia. Jednocześnie nie znasz jej powodów. Może rzeczywiście coś ją powstrzymało, może się przestraszyła, a może po prostu nie była gotowa na domknięcie tej sprawy w taki sposób, jak ty. Czasem ludzie uciekają, bo nie wiedzą, jak inaczej poradzić sobie z trudną sytuacją.      
    • @Annna2Bardzo dziękuję, myślę Aniu dokładnie tak samo jak Ty. Pozdrawiam.  @Marek.zak1Bardzo dziękuję! Posłucham piosenki, a co do transparentności facetów to ... nie jestem taka pewna. :)  Pozdrawiam. 
    • W krainie fantazji mieszkają literki, mają główki i ogonki. Lubią kropki, wykrzykniki i pytania. Mają wytyczone zadania.   Poprzez zdania układają się w prozę lub poematy. Zwykle nie odnoszą straty. Długopis jest zaklęty!  
    • @andrewBardzo sympatyczny i miły w odbiorze.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Kontynuacja Twojego poematu trzyma wysoki poziom, jest wierszem erudycyjnym i zmuszającym do głębokiej refleksji. W niewielu słowach zawarłaś ogromny ciężar historii, filozofii i osobistego doświadczenia. Wiersz jest gęsty od znaczeń. Zestawienie "Białego Domu" nad Moskwą z upadkiem Commonwealthu czy traumą Wietnamu tworzy uniwersalny obraz kruszenia się imperiów i wielkich ideologii. To nie jest proste wyliczenie, ale gorzka konstatacja, że historia powtarza swój cykl upadków, a "łabędzi śpiew" zawsze przychodzi za późno. Ważne jest pytanie o "pokrzywione drzewo człowieczeństwa". czy jesteśmy skazani na porażkę w próbach naprawy świata i samych siebie? No tak, jak u Ciebie - Zaczynasz od wielkiej historii, pociągów i samolotów, których "rozkładu jazdy" nie znamy. A potem nagle perspektywa zawęża się do "tej samej drogi", do cichych kamieni, które można dotknąć i pieścić. Historia przestaje być odległym procesem, a staje się czymś, co odciska piętno na jednostce tu i teraz. Zakończenie jest subtelne i piękne. To wiersz bardzo mądry.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...