Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przywiązuję się, niepotrzebnie. wiem.
to idiotycznie niepodszeptne.

do miejsc, rzek, przejść pod wiaduktami.
najdotkliwiej dotykających synapsy.

a trzeba ci wiedzieć, przyjacielu,
że więzadła silne, z najprzędiwszej dratwy.

w rękach – nie zerwiesz.
w ustach – nie zmiędlisz.

kombinujesz, a sen nieprzerwanie trwa.
trawi się kształt trzewi z tratwy

prawdziwie szewskiej
pasji.

Opublikowano

I wyszło szydło z worka!
Pasję, Aniu, to Ty masz i zacięcie do tworzenia ciekawych słów, a grasz na nich jak zagitarzona poetka, w chwilach uniesień rozharfiona i nadliryczna- to czytaj w skrócie- przesympatyczna.
:)
Dlatego "wychodzą" z Ciebie takie wiersze.
Bardzo fajny i dobrze się czyta.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



X.,
pierwszy Twój wiersz, którego nie rozumiem - ni w wiązadło!
Choć rozumiem, że "z najprzędiwszej" - to ta sama licentia poetica, co i "niepodszepne"?
Żal mi jeno dystych ściska
- hej, kiedyś to były...
dystychy!
Miłego popołudnia
Opublikowano

Dawnieju:

Wiesz, ja także siebie czasami nie rozumiem, a moich przyjaciół - dopiero nie rozumiem. Ten, który mnie doprowadza do szewskiej pasji - pewnie też mnie nie rozumie. Skoro ja go nie mogę zrozumieć... Nie dziwię się.

Cieplutko pozdrawiam, dzięki, że wpadasz. Jednak.

Para;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...