Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nocna wizyta w leśniczówce Pranie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzielę Polaków, jak Żydów i inne narody na mądrych i głupich,
uczciwych i złodziei, inteligentnych i tępych, interesujących i nudnych,
krzywdzonych i krzywdzących (...)

Julian Tuwim




witam panie gałczyński witam panie tuwim
ja wiem że to tylko sen i ręki nie powinienem podawać
przecież nie byłem nawet na pogrzebie

tam w dali między a i żet to kwiaty polskie
roztaczają swe skrzydła nad dymiącą łąką
chłoną strofami jej natchnione opary
(nawet pani natalia dzisiaj nie kaszle)

to nie ezop świeżo malowany
to nie niobe wychodzi nam naprzeciw
to ten szajgec gudłajski – składa ci wizytę
srul pieroński z wielkiego miasta łodzi
nie wie że chłód z nad jeziora
unosi nad leśniczówką skamandryckie zaklęcie

alef, bejs, gimel...alfa, beta, gamma
a, be, ce - stukot niesie ponad chmurami
wspólny majufes niedopełnionej przyjaźni
w imię świętości poezji

i tylko łza zaciemniająca oko
nie pozwoliła wskazać czy to skumbrie w tomacie
czy ozór na szaro, czy zwykły polski chamochrzan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




cieszę się, że odwiedziłaś mój wiersz - myślałem już , że jestem don kichotem , ale... chyba się mylę :) - jesteś pierwszą odważną

a co do charakterku? po prostu mówię to co myslę , czasami bolesną prawdę- chociaż w tych moich wywodach bywa czasami wielka doza ukrytego żartu, co tak skrzętnie postarałaś sie zauważyć hihihihi :)))))))

pozdrawiam
kamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiem twierdzić, że poniekąd uwziąłeś się na Sojana, dlaczego?

co do wierszy, dużo w nich reklamy mało liryki. to zależy co kto lubi. jedni lubią o spółkowaniu, drudzy o Żydach inni o pomarańczowych listkach, a kolejni Częstochowę.
na pewno ten rodzaj pisania też zostanie na kartach historii ujęty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dla mnie sojan praktycznie nie istnieje - dotąd- dopóki nie jest szkodliwy - dawniej kilkakrotnie nawet mu pomagałem, kiedy wydawało mi sie , że niesłusznie mu dokuczano- potem zaprzestałem pomagać, kiedy okazało sie , ze ludzie Ci maja rację

kamil

ps

a. nie jestem i nigdy nie byłem MrDraska
b. jestem urodzony i wychowany w Częstochowie, ale myślę , że poetom Częstochowskim robi sie wielka krzywdę przyrównując słabiutkie wierszyki sojana , do twórczosci Jasnorzewskiej i np. wczesnego Różewicza - pisał w Drugim Torze i był tam członkiem Oddziału ZLP( mam jego pierwsze wydanie tomiku wydanego w Częstochowie - "W łyżce wody"

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no to mamy wspólnego znajomego MrDraskę :))) stare dzieje :)))

Moje zdanie jest takie - jak już wcześniej zasyganlizowałam - nie tutaj ale na portalu - trzeba po prostu się udzielać i krzyczeć, żeby się wybić.

Ostanio oglądałam program o jakimś osiemdziesięcioletnim malarzu. Malował obrazy w ten sposób, że każdą postać, figurę komponował tak, że składała się z kwadratów koloru groszkowego, pomarańczowego, żółtego i niebieskiego.
Według mnie żadne odkrycie, według krytyków zjawisko artystyczne na skalę światową. Pytanie - albo ja jestem laik, albo mamy do czynienia z g....m lansowanym przez media z powodów powiązań rodzinnych, członkowskich tudzież parcie polityczne. Po prostu wtórne i zapożyczone myśli, elementy. Nic.

Reklama dźwignią handlu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- ja juz nie walczę - ten czas juz u mnie minął (teraz nawet moje pisanie sie broni samo i nie muszę juz tak zabiegac jak drzewiej bywało :) ) - zresztą czym wiecej mam do czynienia z "połetami" tym większe czuję zniesmaczenie do tej społecznosci , ale nie uogólniam. rozmawiałem z kilkoma osobami i o dziwo maja oni podobne stany.

- odnosząc sie do tego co pogrubiłem, powiem krótko - pełna zgoda - i to jest właśnie to osławione TWA, którego tak bardzo wszyscy nie lubią , ale jak zdarzy sie okazja chętnie do niego przystają i wtedy mówią: jakie TWA, jaka koteria, jakie powiazania - możesz takie kiepskie i śmieszna zdziwienia, wyczytać z komentarzy osób , które z taka namietnością chodzą za każdym moim wpisem...nazwisk nie podaje , bo znów bedzie następny donosik i dostane następnego bana. ja jednak chcę wciąż tutaj być, by udowodnić , że obrana przez niektórych droga jest błędna i dla dobra poezji trzeba sie z niej wycofać.
chyba , ze nie chodzi tu o dobro poezji!

pozdrawiam

kamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam,że się wtrącę, ale skalę światową to może osiągnąć
normalność i jakaś chronologia oraz rzeczowość w lojalności,
a nie odlot, aranżacja i przeciwstawianie się ciągłe aranżacji,
Ciekawam z czego aútorka ciągnie energię z jakich inspiracji
i czyim kosztem? A jezeli już inspiracji, to z jakiego powodu
inspiracja powstaje a z jakiego powodu autorka się inspiruje,
pomyślała autorka w ogóle kiedyś o czymś takim... Czy tylko
zastanawia się wyłącznie nad tym, że główny cel człowieka
to kariera własna na cudzych mózgach, bo niedowartościowanie starszych....
Niekiedy to czyni krzywdę innym, w sposób, że nie rozumie się
sensu szczęścia u wszystkich naraz, bo nie u każdego
młodszego znaczy to samo, nawet jeżeli bezwiednie
przyklaskuje, jakie to ... Jest jeszcze coś takiego,
jak lojalność, której nie zastąpi żadna przereklamowana
cisza i byle do przodu po trupach z żywą reklamką...
Czasami widuje się u niektórych raczej zestresowanie
przed własnym upublicznianiem, alle odlot się tworzy
w siwy dym ... To jakaś arcysprzeczność i bezsensensowność
w tym chyba jest....ciekawa jestem, autorstwo takiej aranżacji się
z tym czuje nie zdając sobie sprawy z efektów ubocznych innych
niż uwielbiających się reklamować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a. trudno Bernadettko- czasami tak bywa z wierszami, ale cieszę się , że go chociaż przeczytałaś ? i zrozumiałaś

b.co do osobistej wycieczki dotyczącej jacka sojana , nie wypowiadam się pod wierszem , mówi się o wierszu lub o sprawach "ogólnopoetyckich" jątrzenie nie jest w tym miejscu wskazane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, głównym celem normalnego człowieka (jakim śmiem się nazywać) jest kariera własna i kariera bliskich mu osób, a co za tym idzie - pieniądze.

To są środki potrzebne do utrzymania ukochanych osób, realizacja własnych planów, ambicji, potem pomoc innym co również dowartościowuje darczyńcę i jego ego.

Nie mając pieniędzy nie masz nic. Nawet największa miłość czy inspiracja umiera z głodu, kiedy ich nie ma.

Przekonaj mnie, że jest inaczej.

:)

PS. historia notuje pewne wyjątki jak Matka Teresa z Kalkuty, Jan Paweł II (...) - ale to są wybitne osobowości, a mnie chodzi o ludzi pospolitych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




podpisuje się pod tym obiema rencami i dwoma nogami i dlatego nie muszę nikogo przekonywać.
niech nas oboje przekona , że jest inaczej Fly Elika :)
Mogę jedynie napisać, że nie przekonam was oboje, bo obłąkanie leży po stronie tworzących
i ja mam jedynie własne zdanie z pożostawionego mi wyboru, wedle waszych przekonań
czy aranżacji, dostosowania siebie do takich, czy podobnych realiów na swój sposób,
Niestety naczęściej i tak nienajlepiej mi to wychodzi, gdy staję się ufna, a nie ma dobrego czy lepszego
wyboru i to nie jest kwestia pieniędzy. Czy wy mnie potraficie przekonać do swojej wizji
kariery - raczej nie...
Bo kwestie ufania pieniądzom są u was tak silne, że być może nie potraicie rozróżnić
innego pojmowania zaufania




ywnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




podpisuje się pod tym obiema rencami i dwoma nogami i dlatego nie muszę nikogo przekonywać.
niech nas oboje przekona , że jest inaczej Fly Elika :)
Mogę jedynie napisać, że nie przekonam was oboje, bo obłąkanie leży po stronie tworzących
i ja mam jedynie własne zdanie z pożostawionego mi wyboru, wedle waszych przekonań
czy aranżacji, dostosowania siebie do takich, czy podobnych realiów do pieniędzy i obejmowania
własną wiedzą i interpretacji tworzenia na swój sposób,
Niestety naczęściej i tak nienajlepiej mi to wychodzi, gdy staję się ufna, a nie ma dobrego czy lepszego
wyboru i to nie jest kwestia pieniędzy. Czy wy mnie potraficie przekonać do swojej wizji
kariery - raczej nie...
Bo kwestie ufania pieniądzom i karierze bez samokontrolowania, czy innych samokontroli
są u was tak silne, że być może nie potraficie rozróżnić
innego pojmowania zaufania i brnięcia bez wyobraźni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję wszystkim za komentarze. Podziękowania są spóźnione , ale zostałem po raz drugi zabanowany z powodu złożenia donosu przez H. Lectera. Przed chwilą minął czas drugiego bana.
Jestem tu ok miesiąca i mam tak piękny dorobek banowy.
Wszystko zmierza do wyeliminowania mnie z tego serwisu. Postawię pytanie: dlaczego? Moze ktoś mi odpowie na to pytanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...