Ciemność tak bliska, a jednocześnie
rozlegle niedostępna.
Zza węgła wygląda noc,
cała czarna
jak kubek kawy, którą zwykłam pijać
do poduszki.
Jesień? Zanim powróci,
zdołam uśmierzyć
prorocze sny, usidlić wiatr,
zagarniający życie
lodowatą, niemal martwą dłonią.
Pragnę dostrzec w tobie
drogowskaz, jaki objawi
rozwiązanie tego misterium.
Mój czas kocha się
w igliwiu wciąż młodych gwiazd,
rozkoszuje się deszczem,
który pozwala zaspokoić potrzebę
na strach.
Skąd w twojej przyszłości
tak wiele smutku?
Skąd tyle skaz, skoro milknie powietrze?
@Amber Wiesz, nie. Chciała te fajki. Bo historia z reala miała jeszcze ciąg dalszy. Potem ta wrona chciała zabrać torbę z owocami, mniejszą taką, ale dużą na tyle że nie mogła jej udźwignąć. Pojedynczej śliwki natomiast nie chciała, tak jak chusteczki higienicznej. Najlepiej i najłatwiej jej było z paczką fajek :)) No ale tej ja akurat nie chciałem jej dać :)) Przezabawne tylko może nie umiałem dobrze sytuacji opisać :)
@Łukasz Jasiński Wiadomo są i kruki w realu.
długa wskazówka właśnie
ma satysfakcje
prześcignęła krótką
z którą długiej bywało trudno
sit wstyd
tyś głupią małą
pełzającą niezdarą
zostałaś w tyle
jakież to dla mnie radosne chwile
ej krótka
co na to powiesz?
wtem rzekł sekundnik→czas na mnie
i przegonił obie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się