Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy spojrzał ten pierwszy w górę
przez moment zapomniał że jeść i pić
takie maleńkie – śmiał się i chciał doskoczyć
nie doskoczył – przestał się śmiać
a gdy zagrzmiało – uciekł
i puuuf w diabły poszły jaszczury

kiedy po raz pierwszy poczuł
że jest i może i że mogąc – jest
pokreśkał ściany z żalu za wujem
któremu czoło przebił kieł mamuta
chcąc oddać tchnienie ostatnie – aaaaa….
nakreślił subtelne – yyyy…

gdzieś pomiędzy Atlantydą a Sodomą
brat bratu wytłumaczył swoje racje
ustalono hierarchie wartości
dwie kobiety za muła trzecia gratis
a potem z Lucyperii spadł ten
co dziadkom zmienił system na wieki

i szlus potem już czas na żarty
to wino w wodę to wodę w wino
a potem szyszaki na łeb z czubkiem
i – hurra - byle przed siebie
oberwało się i smokowi i strzydze
a z kozła zrobiono ofiarę na wieki

ze spokojnego bytu na żółwiu opartego
utworzono kwadrat z kwadratu kulę
kilka ognisk żeby tak się nie nudziło
dla porządku miotły spod dup wyciągnięto
bo kto to widział fruwać po nocach
szkoda zdrowia a zdrowie najważniejsze

wreszcie wynaleziono kilof i okowitę

Opublikowano

Michale - gratuluję pomysłu i wykonania. konsekwentnie poprowadzone wersy, a ile się można przy okazji dowiedzieć :)
zaciekawia końcowe zestawienie kilofa z okowitą. pamiętam taki pogląd, że człowiek jest prostolinijny gdy napracuje się fizycznie i zaśnie pokrzepiony. coś w tym jest ;)
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autor „W pustyni i w puszczy” opisał Romantyczną przygodę Stasia i Nel, Którzy postanowili uciec od rodziców I w tym celu ukradli słonia cyrkowego.   Opłacili koralikami marnej jakości Kalego, A Sabę pętem kiełbasy i ruszyli w świat Ku przygodzie przez pustynię bezkresną. Podziwiali dziką zwierzynę jak z bajek,   Spotkawszy żyrafę na sawannie, chcieli Pobujać się na jej szyi jak na huśtawce. A lew z wielką grzywą, na jedno tupnięcie, Uciekł poza horyzont, a ryk się niósł i niósł.   Razu pewnego stanęli na popas w oazie I w pniu dziurawym rozłożystego baobabu Zebrało im się na amory i przytulanki. W tej gorączce uniesień i całusków posnęli   Kąsani muchami tse-tse, co choróbsko przywlokły. Mea, wierna towarzyszka, pobiegła sto mil Z wiatrem w plecy do najbliższego dilera Specyfików, lecz sprzedano jej tylko   Podrobioną chininę i litr samogonu bez akcyzy Ze skorpionem zatopionym w środku... I tu niestety następuje luka w powieści, Gdyż ktoś wyrwał z książki znaczną ilość kartek.   Podejrzewam, że mrówki gniazdujące W drzewie przepędziły intruzów, a ci, Drapiąc się po tyłkach i brzuchach, pognali Pośpiesznie w nieznaną dal z nadzieją na CDN…   Ania Gaduła z klasy 5 b, najlepszej  
    • @bazyl_prost rozumiem:) myślę, że krzemu mało zawiera, więcej wody:) Wyszło mi pięć, idealnych placuszków z jednej cukinii:)
    • @violetta tłuszcz też jest zdrowy ale zimny nie grzany
    • @bazyl_prost prawie bez tłuszczu, bo dałam parę krople oliwy na patelnię:)
    • Dziad mróz, baba śnieżyca. Dziad mrozi i czasem nawet uśmierca. Na sercach są sople. Śnieg koi i nieraz chroni przed mrozem. Pokrzepia dusze.   Mróz i śnieżyca są nieraz poróżnieni, ale idą często razem. Niekiedy są żywiołem.   O wietrze też wspomnieć muszę.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...