Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
„ Mówi się że zło wygrywa kiedy dobrzy ludzie nic nie robią.
Jest inaczej. Zło zawsze wygrywa"



- Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi.
Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele,
kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy,
wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta.
A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet.
Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina.
Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe.
Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły,
czeka na eksport.

-Może w końcu zrozumiesz: krew nie jest smaczna,
nie pachnie lawendą, nie jest dość kaloryczna dla diesla,
nie nadaje się nawet na sprzedaż wysyłkową.
Zbyt wysoka podaż zbija cenę i nawet Marks chuja poradził.
Rozlewamy ją za darmo, przyzwyczaj się.

-Może w końcu zrozumiesz: woda w wino to był dobry pomysł,
ale wino w krew i ta cała reszta, niezbyt.
Target nie kupił. Sory Dżizus.
Opublikowano

- Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi.
Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele,
kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy,
wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta.
A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet.
Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina.
Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe.
Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły,
czeka na eksport.

Tyle biorę bez zastrzeżeń, luzacka reszta, aż kapie kabotynizmem...

Opublikowano

- Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi.
Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele,
kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy,
wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta.
A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet.
Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina.
Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe.
Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły,
czeka na eksport.



-biorę to i całą resztę, bo tak mi się podoba.

pozdr. R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no cóż - taki mój styl, taka estetyka, według mnie odpowiadająca współczesnym realiom, współczesnego odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę.

Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no cóż - taki mój styl, taka estetyka, według mnie odpowiadająca współczesnym realiom, współczesnego odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę.

Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam R.

"odpowiadająca...odbiorcy który atakowany na co dzień tego typu bodźcami (w filmie,reklamie,internecie) może znaleźć też w poezji treść w formie która go zaciekawi i zatrzyma na chwilę"

Dlaczego pan zakłada, że każdy czytelnik musi być idiotą ?! ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdecydowanie nie zakładam takiej hipotezy, wręcz przeciwnie. Zwracam tylko uwagę że przez to że realia się zmieniły zmieniła się też estetyka która trafia do ludzi. Biorąc pod uwagę ciekawe badania historyków i socjologów, mówiące o tym że dzienna ilość informacji dostarczana współczesnemu człowiekowi równa się mniej więcej półtorarocznej dawce jaką otrzymywał człowiek żyjący w XVI wieku, nie dziwi że wyostrzyła się estetyka jaką się preferuje. I ocenianie tego w kategoriach idiotyzm/mądrość itd. jest według mnie trochę anachronicznym płaczem nad rozlanym mlekiem. Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdecydowanie nie zakładam takiej hipotezy, wręcz przeciwnie. Zwracam tylko uwagę że przez to że realia się zmieniły zmieniła się też estetyka która trafia do ludzi. Biorąc pod uwagę ciekawe badania historyków i socjologów, mówiące o tym że dzienna ilość informacji dostarczana współczesnemu człowiekowi równa się mniej więcej półtorarocznej dawce jaką otrzymywał człowiek żyjący w XVI wieku, nie dziwi że wyostrzyła się estetyka jaką się preferuje. I ocenianie tego w kategoriach idiotyzm/mądrość itd. jest według mnie trochę anachronicznym płaczem nad rozlanym mlekiem. Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę.

"Tak jest, a każdy czas ma swoją estetykę"

To, że np. czas peerelu miał swoją "estetykę" powszechnie obowiązującą, nie oznacza, że ona zaistniała w świadomości i była powszechnie zaakceptowana (w myśl zasady - nie płacze się nad rozlanym mlekiem)... ;)
Swoją estetykę, to ma każdy człowiek, a fraza "Target nie kupił. Sory Dżizus", jest zwykłym językowym chwastem...
Opublikowano

Dobry przykład z ową estetyką peerelu ;) Chociażby cały tomik Zagajewskiego "Sklepy mięsne" a w szczególności tytułowy wiersz jest właśnie taką walką z narzuconą estetyką...uwaga - przy użyciu narzędzi i zwrotów owej estetyki. Te same kalki słowne które próbowały być narzucone w określanym celu przez komunistycznych kacyków Zagajewski w genialny sposób wykorzystuje żeby ośmieszyć te realia, pokazać swój sprzeciw. Oczywiście samo porównanie powyższego tekstu z tamtymi wierszami jest bezcelowe, jako że i liga inna i czasy inne, niemniej zabieg podobny, jeżeli wręcz nie ten sam.
Dlatego też kalki współczesnej estetyki, takie jak np. ostatni wers według mnie nie są chwastem, ale użytecznym narzędziem do pokazania, napiętnowania tego co nam się nie podoba. Wszak trudno opisywać współczesne problemy niewspółczesnym językiem, trochę wtedy mija się to z celem i wydaje się być niemożliwe.
Pozdrawiam R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin   Twoja wizja poezji przypomina kartografa, który upiera się, że zna każdy zakamarek oceanu, bo studiował mapy  i z góry zakłada, ze ci, którzy mówią o falach, wietrze i zapachu soli, są naiwnymi turystami. Tyle że poezja, w przeciwieństwie do mapy, nie istnieje bez doświadczenia drogi. Skupienie się wyłącznie na „procesie” łatwo zmienia się w zamknięty układ autokomunikatów, które może i imponują konstrukcją, ale nigdy nie dotkną niczyjego życia poza gabinetem czytelnika-analityka.   Co do walenia po drzewach ? Jeżdżę i nie wale.   Że się nie dogadamy - żałuje ! To co mówimy do siebie jest już zbliżeniem. Nigdy nie powiedziałem, że nie masz racji. Ale obaj mamy okulary przez które każdy z nas widzi coś innego.   Ty jesteś fachowcem. Przyznaję to. Ja jestem amatorem. Ale przeczytałem tysiące wierszy i nad każdym myślałem. Nawet wtedy gdy byłem dzieckiem. Dla mnie poezja to magia. Ma smak i zapach. Dlatego kazdy z nas widzi w poezji coś innego.   Dziękuję za rozmowę. Zawsze to coś pouczającego.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie daje tym, którzy nie umieją jej znaleźć, albo jej nie szukają.     Gdyby nawalił, przyjemność z jazdy najbardziej wypasionym porschakiem skończyłaby się na pierwszym przydrożnym drzewie.   Dla Ciebie kluczem do oceny tekstu poetyckiego jest zachwyt czytelnika i wiersz ma być już gotowym opakowanym produktem konsumpcyjnym, którego celem jest ten zachwyt wywołać. Ja patrzę na proces powstawania/tworzenia (ukryty w strukturze tekstu), bo daje mi to możliwość zrozumienia, co autor chce mi powiedzieć o świecie innego niż to, o czym 'wszyscy wiedzą'. Tę inność (re)konstruuje się używając języka - a ściślej - odwołując się do jego funkcji poetyckiej. Za tymi granicami otwierają się - opiszę używając trochę górnolotnej retoryki - niesamowite światy, które nie potrzebują żadnych duchów, aby zostać odkryte.   Bardzo możliwe, że się nie dogadamy, ale to nic nie szkodzi.     
    • Ja dziś miałam szczęście  Kilka chwil wcześniej przed nami kobieta nagle zjechała na drugi pas ruchu i spowodowała wypadek  Widziałam jak była reanimowana  Odmówiłam wieczny odpoczynek bo czułam że odchodzi  Popatrzyłam na córki i mówię  Tak bardzo Was kocham jeszcze nie otwierajcie oczu proszę  
    • Ja jako nauczyciel wychowania przedszkolnego wiele bym dała aby posiąść zdolności Mary  Tak by mi to życie ułatwiło zwłaszcza we wrześniu kiedy to płacz i lament przy drzwiach  Histeria matek które nie dadzą sobie po dobroci wytłumaczyć że ciocia Renia nie gryzie i że w jednym kawałku pociechę odda  Lubię Mała twoje wiersze bo są takie trochę nieprzewidywalne Dziś miałam ciężki dzień myślałam że może tu znajdę trochę ukojenia  No i trafiłam na odrobinę magiczności

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • skwar podszyty wiatrem od wschodu rozdmuchuje kruche latawce niosąc je ponad głową masz spracowane dłonie wielkie niczym bochny chleba pachnące tabaką i mleczem nic tylko schować w nich dziecko czasami zagarniam resztki wczorajszych bruzd wciąż gęstnieje odległość między nami patrzę na rozrzucone lorafeny ty tato na złote ładny nie pytaj mnie o tutaj ono jest połamane tylko krok dzieli mnie od skręcenia w tę samą bramę tam jest inny świat mniej zatroskany
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...