Joanna_Janina Opublikowano 27 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 szła ścieżką po płatkach róż delikatną czerwienią otuliła bose stopy długa suknia sennych spełnień przepływała przez pachnący ocean błękitne zaszklone oczy szukały czegoś w oddali nagle śpiew utkany z pyłku motylich skrzydeł zabrzmiał w uszach dziewczyny narastał prosił wołał szafirową nutą usłuchała i skręciła w mgłę codzienności odtąd droga usłana kolcami czerwonych róż prowadziła przez życie raniące delikatne jej ciało jednak uśmiech wciąż przyozdabiał wychudłą twarz bo łza samotności w nim się rozpłynęła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiJa Opublikowano 29 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2010 Trochę nie z tego świata jest ten wiersz, a więc jest ze świata baśni. Przepraszam, to samo życie takie jest i to nie z jednym, a wieloma (życiowymi) zakrętami. A poza tym, to pewnie ciekawe jest takie życie, kiedy się żyje na pograniczu fantazji (acz na pewno nie iluzji), a rzeczywistości, z którą trudno czy łatwo, ale trzeba się pogodzić. Z tym, że nie do końca. A o czym jeszcze jest ten wiersz, to tak naprawdę nie wiem, i więcej już nie chcę się domyślać. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się