wanesa_ciska Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Czekam na dziś jutrem bym nie poczuła że żle los wybrał nie umiem poczuć szelestu serca arytmii burzącej uśpienie. udaje uśmiechem moje marzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiJa Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Człowiek coś robi, jakoś/czymś żyje, a tu nagle okazuje się (bo człowiek się reflektuje /z takiego czy innego powodu vel poczucia /), że to jednak nie jest to, przynajmniej nie to, co by się chciało (żeby było). Nie mówię, że wszystko takie jest, jakie do końca nie chciałoby się żeby było, ale zawsze więcej jest tego, czego się chce; inna sprawa, że najczęściej i tylko do czasu dopóki tego się nie osiągnie, nie skosztuje, żeby się przekonać, że to jednak nie smakuje tak (dobrze vel smakowicie), jak się wydawało, że będzie smakować. Innymi słowy – mądry człowiek po fakcie. Takie to refleksje (nie koniecznie na temat) mnie naszły po przeczytaniu tego wiersza, wydawałoby się skromnego, bo ten wiersz faktycznie to jest nieposkromiony vel niepohamowany, na szczęście najbardziej marzeniami i poczuciem, że można (mieć) więcej i więcej, i że może być lepiej i lepiej. I to też jest piękne, sztuka jednakże w tym, żeby, jeżeli nie zawsze, to chociaż na zawsze. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid Rt Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ciężko uśmiechem udawać marzenia, ale można i tak w skrajnych przypadkach. Peel w tym wierszu jest nieszczęśliwy, czuje się bezradny i skazany na coś czego do końca nie chce/ nie czuje? Dobrze rozumiem, czy jest to duża nadinterpretacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wanesa_ciska Opublikowano 6 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ciężko uśmiechem udawać marzenia, ale można i tak w skrajnych przypadkach. Peel w tym wierszu jest nieszczęśliwy, czuje się bezradny i skazany na coś czego do końca nie chce/ nie czuje? Dobrze rozumiem, czy jest to duża nadinterpretacja? Interpretacja Twoja Dawidzie jest akuratna , nic tu dodać ani ująć niestety ,,dzieki i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wanesa_ciska Opublikowano 6 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Wijo , dzięki za treściwy jak zwykle komentarz ,,bywa że budzimy sie z letargu jakiegoś by oczy otworzyć i stwierdzic że to życie, to nie nasza bajka tak do końca ,,,a zmiany także siebie ,jak najbardziej potrzebne ...pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grażyna_Kudła Opublikowano 7 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 gdyby tak można przeskoczyć... bardzo ciekawa Twoja mini, Wan, a puenta daje wiele sposobów interpretacji w jednym miejscu coś się wydaje nietenteges: poczuć szelestu serca arytmii burzącej uśpienie ale to ino moje odczucie pozdrawiam, Grażyna :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wanesa_ciska Opublikowano 7 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Grażynko , jak najbardziej pasuje ,wczytaj się bardziej ,,,jest dobrze zapewniam ....dzięki za wpis bardzo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się