Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po równi pochyłej stąpa,
krokiem nie pewnym słabym.
Zgarbiony człowiek samotny,
ze wzrokiem utkwionym w skały.

Nie patrzy nawet pod nogi,
bo nie ma takiej potrzeby.
I tak będzie spychany,
tam, gdzie nie ma nadziei.

Los mu drogę wyznaczył,
scenariusz gotowy otrzymał,
lecz stwórca tego wszystkiego,
z prawdą istnienia się mijał.

Przecież ów człowiek zgarbiony,
idący po równi pochyłej,
w otchłani życia się znalazł,
a miał on znaczyć tyle...

W planach był mężem honoru,
ojcem radości w kolebce,
i piewcą prawd oczywistych,
miłości ziarna siewcem.

Zbierać miał plony obfite,
tego co obsiał o świcie.
Przecież miał kochać i wielbić,
a zmarnowano mu życie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...