Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Za dużo i za mało


WiJa

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najpierw trzeba napisać wiersz.
Zapewniam Cię, że masz, co najwyżej podręcznikowe (uczniowskie) pojęcie o wierszu. A jeżeli mi nie wierzysz, to zajrzyj choćby do „Słownika terminów literackich”, czy innej fachowej literatury. Tam w terminach (tematach) odnoszących się do wiersza współczesnego (wolnego), czy nowoczesnego (np. awangarda, futuryzm), itp. znajdziesz dziesiątki jeżeli nie setki (czym dociekliwiej będziesz szukała) odmian i rodzajów wierszy. I się więc przekonasz, czym się charakteryzują jakie wiersze, że więc nie koniecznie tym, co ty sadzisz, żeby wiersz był wierszem. Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego tak zawzięcie zawężasz pojęcie wiersza. Zachowujesz się tak, jakbyś miała na punkcie wierszy jakieś uprzedzenia, że tak czy inaczej musisz mieć rację (bez dwóch zdań). Zapewniam Cię też, że o mojej twórczości mam pochlebną opinię również poetów i krytyków zawodowych, nawet o renomie ogólnopolskiej. I im więc bardziej wierzę niż Tobie. Ale nawet gdybym nie miał takiej, mam przecież pewne obeznanie z twórczością dzisiejszą i wiem co jest czym, acz nikt nie ma patentu na całą wiedzę. Zresztą kilka moich tomików wierszy, też o czymś świadczy, bo choćby znam znamienne głosy czytelników po lekturze tychże. Wiem też od wydawcy, że np. w empiku moje książki rozeszły się bez zwrotów, a to dość rzadkie jak na poezję współczesną. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najpierw trzeba napisać wiersz.
Zapewniam Cię, że masz, co najwyżej podręcznikowe (uczniowskie) pojęcie o wierszu. A jeżeli mi nie wierzysz, to zajrzyj choćby do „Słownika terminów literackich”, czy innej fachowej literatury. Tam w terminach (tematach) odnoszących się do wiersza współczesnego (wolnego), czy nowoczesnego (np. awangarda, futuryzm), itp. znajdziesz dziesiątki jeżeli nie setki (czym dociekliwiej będziesz szukała) odmian i rodzajów wierszy. I się więc przekonasz, czym się charakteryzują jakie wiersze, że więc nie koniecznie tym, co ty sadzisz, żeby wiersz był wierszem. Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego tak zawzięcie zawężasz pojęcie wiersza. Zachowujesz się tak, jakbyś miała na punkcie wierszy jakieś uprzedzenia, że tak czy inaczej musisz mieć rację (bez dwóch zdań). Zapewniam Cię też, że o mojej twórczości mam pochlebną opinię również poetów i krytyków zawodowych, nawet o renomie ogólnopolskiej. I im więc bardziej wierzę niż Tobie. Ale nawet gdybym nie miał takiej, mam przecież pewne obeznanie z twórczością dzisiejszą i wiem co jest czym, acz nikt nie ma patentu na całą wiedzę. Zresztą kilka moich tomików wierszy, też o czymś świadczy, bo choćby znam znamienne głosy czytelników po lekturze tychże. Wiem też od wydawcy, że np. w empiku moje książki rozeszły się bez zwrotów, a to dość rzadkie jak na poezję współczesną. Pozdrawiam
co do wierszy współczesnych, to...
można podejrzewać, że pralka oraz toster nie są wierszami, bo nie mają czytelników,
ale ich instrukcje obsługi...hmm... ba! - wszak mają całe rzesze czytelników, więc musowo są poezją !

;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f.isia;

Nie wiem czy są, ale wiem, że być mogą, oczywiście jak dla kogo, a zwłaszcza dla czytelników nie uprzedzonych do tego, co jest czym. Ale też eksperymenty były, są i będą stosowane, tyle w zapisie wiersza, co w celu dotarcia do czytelnika, właściwie poprzez coś, co do końca nie wiadomo czym jest, bo jest poezją, czyli rodzajem wzruszenia, zauroczenia, zaskoczenia, oniemienia – jednym słowem – przeżycia, chociaż też zastanowienia się, refleksji, zadumy. Z tym, że jedni odbierają to coś, (czyli to, co kryje się w poezji, czy uchodzi za poezję) na zimno, a drudzy na gorąco, czyli jedni bardziej etycznie, a drudzy estetycznie, zresztą nie ma reguły, ani proporcji ile czego powinno być w czym, żeby to była poezja.
Na koniec wrócę do mojego wiersza, którego Ty i kilka innych osób odsądzacie od czci i wiary, że właśnie nie jest wierszem. Mógłbym się bronić, że jest wierszem, bo jak się tak dokładnie mu przyjrzeć, to jednak spełnia podstawowe (dla niektórych) warunki. Mianowicie ma wstęp, część opisową, część refleksyjną i zakończony jest nawet puentą. Ale zapewniam Cię, że gdyby tego nie miał, też byłby wierszem, jeśli by tylko wywoływał stany czytelnicze, jakie wypisałem powyżej. W końcu znam wiele wierszy, a nawet większość wierszy, które to wiersze z naukowego punktu widzenia wszystko mają co powinny mieć, nie mają tylko tego czegoś, powabu, polotu, klimatu (prawdy czy autentyczności) – jednym słowem – poezji. Są więc pewnego rodzaju sztukmistrzostwem (oszustwem), a nie Sztuką, właśnie przez duże S, nawet jeżeli tak naprawdę i do dońca nie wiadomo, czym ta Sztuka jest. Wszak niektórzy mają przypuszczenia, że poeci muszą mieć konszachty z diabłem, bądź z jakimiś czarownicami, bo w końcu tak czy inaczej czarują i oczarowują niektórych czytelników. A nawet jeżeli, to czy to źle. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pańskich wierszach nie ma płaczliwości natomiast zwykle jest w nich zawarta konstruktywna uniwersalna dla wszystkich myśl; jest konsekwencja tematyczna według mnie: postawienie problemu, diagnoza i konkluzja ogólna w charakterze porady bądź próby przedstawienia oczywistości w sposób przystępny. Nie wydaję mi się aby w poezji należało koniecznie odkrywać coś nowego - wszak życie w gruncie rzeczy ciągle pozostaje takie samo, i niektóre elementarne wartości nadrzędne z punktu widzenia relacji międzyludzkich pozostają niezmienne, dlatego chcąc - będąc skazanym? - pisać o rzeczach ważnych należy ocierać się o uniwersalne problemy egzystencjalne; ale wyrażać je w sposób przystępny dla współczesnych odbiorców...i całe to "odkrywanie czegoś nowego" tego powinno się jedynie tyczyć - nowatorskości wyrazu... Moim zdaniem jak na kaliber poruszanych przez siebie tematów Pan WiJa radzi sobie...dobrze. Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ledwo głupi i inni;

Cenię sobie ludzi, którzy mają własne zdanie, i nie najważniejsze jest, czy się ze mną zgadzają, czy nie zgadzają, jak i nie tak bardzo ważne jest, czy ja się z nimi zgadzam, czy nie zgadzam (bo to do końca nie jest to samo). Co nie znaczy, żeby wyrzekać (zapierać) się własnych poglądów dopóki się w nie wierzy, czy(li) ma do nich przekonanie. Owszem, trochę mi to czasu zajęło, czyli upłynęło sporo wody w Wiśle, zanim zaczęło się dla mnie również liczyć zdanie, z którym się mniej czy bardziej nie zgadzam. Z czymś się jednak i dzisiaj nie zgadzam i nigdy się pewnie nie pogodzę, mianowicie z upodleniem, czyli z pogardą i z wywyższaniem się nad ludzką miarę (co/czego by się nie robiło i jakie poglądy nie miało). Nikt przecież nie jest głupi (nieświadomy) i każdy bardzo dobrze wie co robi (zwłaszcza, kiedy jeszcze głupa rżnie na potęgę, że nie, że tylko robi to, co do niego należy). A i owszem, człowiek powinien osiągać sukcesy, i imponować sobie i komuś, ale nie czyimś kosztem, a głównie pokonaniem własnych słabości i niedostatków. Itp., itd. Myślę, że się nie zapędziłem (ani zapętliłem), i za dużo nie powiedziałem (oczywiście o sobie). No i jaki ja tam pan dla Ciebie, jak i dla wszystkich. Po prostu Wiesiek bądź WiJa – jak kto chce. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ;) Zawsze pytam mojego syna Leonarda, oto o czym dziś szumią wierzby. A on zdaje się odpowiadać pytaniem na pytanie. Stąd wiersz. W którym razem szukamy odpowiedzi. 
    • @Waldemar_Talar_Talar Aż Koledze się przeklnęło w sprzeciwie wulgaryzmom ;))
    • @Wiesław J.K. Zwykłe złudzenie, jakich mnóstwo. Starczy wspomnieć chociażby mgławicę Koński łeb.
    • @Pan Ropuch Tak trzymać !!
    • @Wędrowiec.1984 Taka ciekawostka z internetu: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        New telescope images reveal ghostly ‘God’s Hand’ in Milky Way reaching across the cosmos by Ashley Strickland, CNNWed, May 8, 2024 at 1:21 PM EDT   " What appears to be a ghostly hand reaching across the universe toward a defenseless spiral galaxy in a new telescope image is a rarely seen cosmic phenomenon, according to astronomers. The Dark Energy Camera captured a stunning image of “God’s Hand,” a cometary globule 1,300 light-years from Earth in the Puppis constellation. The camera is mounted on the Víctor M. Blanco 4-meter Telescope at Cerro Tololo Inter-American Observatory in Chile. Cometary globules are a type of Bok globule, or dark nebula. These isolated cosmic clouds are filled with dense gas and dust, which are surrounded by hot, energetic material. Cometary globules are unique because they have extended tails, like those seen on comets — but that’s the only cometlike thing about them. Astronomers still don’t know how cometary globules come to exist in such distinctive structures. Historically, it’s also been hard for scientists to detect the faint clouds. The new image of the glowing red hand-like feature showcases CG 4, one of many cometary globules found across the Milky Way galaxy. The twisting cloud appears to be reaching for a spiral galaxy known as ESO 257-19 (PGC 21338). But the galaxy is more than 100 million light-years away from the cometary globule. CG 4 has a main dusty head, which resembles a hand, that measures 1.5 light-years across, and it has a long tail that stretches for 8 light-years. A light-year is the distance light travels in one year, which is 5.88 trillion miles (9.46 trillion kilometers). A surprising celestial discovery Astronomers first discovered cometary globules by chance in 1976 while looking at images captured by the UK Schmidt Telescope in Australia. These cosmic phenomena are hard to spot because they’re incredibly faint, and the tails of globules are typically blocked from view by stellar dust. But the Dark Energy Camera has a special filter that can detect the incredibly dim red glow emitted by ionized hydrogen, which is present in the outer rim and head of CG 4. Hydrogen only produces such a telltale red glow after being hit with radiation from nearby hot, massive stars. While stellar radiation enables the cometary globule to be visible, it is also destroying the globule’s head over time. However, there is enough gas and dust within the globule to aid in the birth of several stars the size of our sun. Cometary globules can be found across our galaxy, but most are in the Gum Nebula, a glowing cloud of gas believed to be the slowly expanding remains of a stellar explosion from about 1 million years ago. The Gum Nebula is believed to contain 31 cometary globules in addition to CG 4. Astronomers think there are a couple of ways that the globules may form their distinctive, cometlike shapes. The globules might have once been round-shaped nebulas, such as the iconic Ring Nebula, that were disrupted over time by a supernova — maybe even the one that formed the Gum Nebula. But the cosmic phenomena may also be the result of the winds and radiation released from nearby hot, massive stars. Astronomers believe stars might be the underlying cause because all the cometary globules found in the Gum Nebula have tails pointing away from the nebula’s center. And at the center of the nebula is the supernova remnant as well as a pulsar, or a rapidly spinning neutron star that formed when a much larger star collapsed and exploded."
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...