aluna Opublikowano 20 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 niespodziewane! obrane ziemniaki świeże pieczywo i mleko tylko ten ból ciągle ciągle pod wiatr z zaczerwienioną twarzą budzi podniosłym głosem ciemność wokół pachnie chlebem a tyle mówiłam nie jedź posmarujemy miodem i już popijemy dodatkiem pigwy zawsze ten sam uparty dwa grosze w kieszeni i w drogę zamotany w błękicie tytoniowym czeka czy otworzymy oczy zło poplątało dobro wywleka się nadzieja mojego złota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilcza Jagoda Opublikowano 20 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. smutno alunko, smutno, rozumiem... ale nic nie poradzę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aluna Opublikowano 20 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Dziękuje Jagodo, za czytanie! Ale ,sie wywleka ,dzięki ...zlotu...! Serdeczności ! Ania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Judyt Opublikowano 25 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 piękny wiersz.. ciemność wokół pachnie chlebem - szczegolnie ten fragm. Anulku w ogóle mi się podoba całość bo nadzieja trwa J. serdecznie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się