Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w klepsydrach szelest listowia
kryształowe słowa chwilami
jesteśmy kieszonkowi

bez wstrząsów i pragnień do łez
w zodiakalnym piasku czekamy
między wnętrzem a sensem

lazur nie jest zachwycony
więc chcę znieść wszystko co mam
a potem jeszcze więcej

kiedyś liczyć będę
jedynie miłość

lecz czy tylko
tego pragnę

Opublikowano

czuję podobnie jak Ania, ale wiersz jest Twój, więc ...nie wymądrzam się; być może Peel chciał wyrazić swoją niepewność przez słowo "czy"?, nie wiem...

ładna liryka z głębokim sensem, lubię takie - nasze życie jest wewnętrznym "falowaniem" na morzu zewnętrznych wydarzeń, lecz zawsze pragniemy miłości, nawet, gdy sobie tego nie uświadamiamy, bo tak naprawdę w życiu...liczy się tylko to "na ile umiemy kochać"

serdecznie pozdrawiam, Zbyszku :-)
Krysia

Opublikowano

Witaj Krysiu:)
Właśnie to o czym piszesz w komentarzu
żyje wilekszość z nas, choć czasem zadajemy sobie
pytania, gdy panuje pogoda taka jak dziś.

Dziękuje za trafne rozwinięcie tematu przemysleń peela :)

Serdecznie pozdrawiam :))

Opublikowano

Oklepane słowo łzy
Witam Panie Biały:)
Dzięki za wgłębienie się w wiersz
oraz cenne uwagi, zwłaszcza co do końcówki.
Zawsze autor patrzy na swoje subiektywnie

Co do „..do łez” – to podkreślenie wagi i mocy pragnień
bo tylko takie, są w stanie poruszyć nie tylko peela.

Końcówka jest albo nie jest potrzebna
w zależności od interpretacji
ale propozycja całkiem ciekawa
choc inny byłby to wiersz

Serdecznie dziękuje i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b Twój wiersz to piękne, szczere i mądre słowa! Metafora swetra życia, z jego niedoskonałościami, gubiącymi się oczkami i wystającymi nićmi - to jest właśnie prawdziwe życie. To wielka mądrość: rozumieć, że nie trzeba być perfekcyjną, żeby być wartościową. A ta troska o dzieci, okrywanie ich swoim niedoskonałym, ale splecionym własnoręcznie swetrem - to przecież esencja macierzyństwa. Nie chodzi o to, by być idealną, ale by być prawdziwą i kochającą. I to zakończenie - "Jestem sama sobie panem" - to deklaracja wolności i dojrzałości. Świat potrzebuje więcej takich "samoróbek" - ludzi autentycznych, którzy nie udają, że wszystko jest idealne, ale którzy mimo to (a może właśnie dlatego) potrafią kochać, tworzyć i żyć pełnią. Bardzo piękny! A co u mnie słychać? Właśnie zachwycam się Twoim wierszem. :))))
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za Twoje Robercie słowa.   czasem mam cholerne doły myślowe, a Twoje słowa dają mi psychicznego "kopa".   czym są dla mnie dobre i mądre słowa ?   darem !!!!!!   dziękuję Robert.   trzymaj się !!!  
    • @Migrena... zgodzę się w jednym, że komentarze Bereniki i huzarca... są niezastąpione.... :) Nawet nie będę próbować coś skrobnąć poza tym, że masz tyle metafor, że można by nimi obdzielić kilka wierszy... :)  Zostawiam duży plus.
    • @KOBIETA To wiersz-kołysanka, intymny i delikatny. "Gwiazdy zaspały, księżyc zgasł" – świat zewnętrzny znika, żeby zrobić miejsce dla tej jednej, wybranej nocy. Jest w tym coś z zaklęcia, z czasu zawieszonego. Jest tu romantyzm - taki półprzezroczysty. Wiersz ma swoją muzykalność, regularny rytm, który kołysze. Piękny!
    • @viola arvensis Twój wiersz jest o zmienności stanów duszy i o tym, jak niewiele mają one wspólnego z tym, co dzieje się na zewnątrz. Podoba mi się ten kontrast: zimno dokoła, a w środku rozkwit – albo odwrotnie. Szczególnie trafiła do mnie strofa trzecia – "gubisz swe myśli i lecą z czerwienią i złotem". To ma w sobie coś lekkiego, marzycielskiego, jakby te myśli były liśćmi unoszonymi wiatrem. I to "ochoty odkładasz na potem" – tak zwyczajne, a jednocześnie tak prawdziwe dla tych momentów, kiedy jesteś gdzieś indziej duchem. Zakończenie to piękne błogosławieństwo – "niech serce twe iskrzy zielenią". Zieleń jako kolor nadziei. To optymistyczne! Twój wiersz jest przepiękny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...