Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

można
przesypywać przez palce pola słoneczników
ciszę wkłuwać pod skórę
wyłamać słowa z deszczu
zmielić noc i garść w oczy rzucić
wabić przedmioty obietnicą
włożyć psu w gardło nagłą nieobecność
pieprzyć wiersze i wierszem
nawet przeżyć

nie można
siedzi naprzeciwko
łamie mi ręce i nogi

budzę się blizną

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

taki młody, a połamany ???
maść końską i kalesonki zalecam! a może to stosunek do świata się mści ??

oj, Marku Kiju Konarski, wiersz depresyjny, acz z optymizmem w poincie!
wszak peel się obudził jednakowoż.
lubię wiersze z dobrym zakończeniem
:))
buziak listopadowy
:P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babcia Madzia radzi : kalesonki i zakaz złych stosunków ;)
Oj, Taro Marchewo, nic mnie tak nie dołuje, jak twój wszechogarniający optymizm :))
Dziękuję.

o stosunkach ani słowa nie było :P. no, może poza jednym - globalnym! ;D
ale widać, co gnębi naszego małego chłopca!
700.563.764. zapraszam, co do stosunków
:))))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babcia Madzia radzi : kalesonki i zakaz złych stosunków ;)
Oj, Taro Marchewo, nic mnie tak nie dołuje, jak twój wszechogarniający optymizm :))
Dziękuję.

o stosunkach ani słowa nie było :P. no, może poza jednym - globalnym! ;D
ale widać, co gnębi naszego małego chłopca!
700.563.764. zapraszam, co do stosunków
:))))))))))

Na globalny stosunek, globalne kalesony ;)
Tara, ty mi chcesz jakiś numer wykręcić :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)

Cieszę się, że znalazłaś jakieś sensowne zajęcie dla hordy bezokoliczników, grasujących po Dzikich Polach wiersza :)
Dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i przestanie Cię łupać oraz jego - peela
:))))))))
numery to moja specjalność - pracuję w kolekturze
:P

Kolektura szczęścia...
:)

:))))))))
:P

p.s. ale się uśmiechłeś, Kiju!! :P
Opublikowano

Upiłeś mnie pierwszą częścią wiersza ;)
można
przesypywać przez palce pola słoneczników
ciszę wkłuwać pod skórę
wyłamać słowa z deszczu
zmielić noc i garść w oczy rzucić


Później każdym kolejnym słowem mnie otrzeźwiałeś :)

Kontrastowo, artystycznie zagrany wiersz.
Za drugi i piąty wers dałabym się pokroić ;))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Upijanie i krojenie...
?! :)
Bliższa mi senna cisza zakurzonych, bibliotecznych regałów...
Dziękuję.
:)

Nic na to nie poradzę, że uwielbiam się taplać w obrazach 3D wiersza
czyli na wielu płaszczyznach ;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Upijanie i krojenie...
?! :)
Bliższa mi senna cisza zakurzonych, bibliotecznych regałów...
Dziękuję.
:)

Nic na to nie poradzę, że uwielbiam się taplać w obrazach 3D wiersza
czyli na wielu płaszczyznach ;)))

Wiersz w 3D...marzenie...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz jakiś problem z cudza poezją? może byś tak sama napisała coś sensownego wreszcie, bez powtórzeń z wszystkiego co już było? skupianie się na częściach mowy na razie wychodzi ci nieźle ale nic poza tym, jakoś wyjątkowo poezja przemyka ci między palcami...



dobry wiersz, żaden nadmiar bezokoliczników, jest ich tyle ile wiersz wymaga, dobre metafory, jesienno-piszący klimat - czegóż chcieć więcej? pozdrawiam autora!
:)


Ooo, adwokat, w dodatku z jajami. Droga babo, a co Tobie do moich komentarzy? Tu powyżej znajduje się tekst do komentowania, więc niniejszym to czynię. Jeśli, nie daj Boże, irytują Cię moje komentarze to jest mi niezmiernie przykro ale to Twój problem. Zawsze możesz nie czytać tego co piszę. A co do moich wierszy - kto szuka, znajdzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Musi lec z celi sum.               Kasia i sak.    
    • nie boje się miłości uwielbiam ją bo pomaga zrozumieć uśmiech i płacz   nie boje się miłości będę ją kraść tym którzy jej nie rozumieją   nie boje się miłości bo jest jak baśń która zawsze ze złem wygrywa   nie boje się jej bo  jest światłem które noce upiększa   nie boje się gdyż nauczyła mnie zrozumieć to co w sercu się tli.  
    • Wszystko co im powiedziano, przyjęli że to nie prawda, nie wiedzieli i bez krytycznie to powtarzali    Robili wszystko co im kazano, nie przypuszczali że robią źle Chodzili tymi samymi drogami Co wielki autorytet    A kiedy on dał znak Bez zastanowienia podążali za nim  Wierzyli że idą w imę chwały  więc swoje życie w ofierze za niego dawali I nigdy się nie przekonali że nie podszepnie umarli    Teraz leżą w grobach  puste, zimne twarze  Nie jako bochaterowie, nie jako zbrodnie ale jak marionetki nie świadome niczego  nie są wspominani i nigdy nie będą
    • Idą - choć nikt ich nie woła. W kieszeniach mają wersy, które uciekły im z rąk jak szczury z tonącej metafory. Robią miny poważne, choć słowa mają z waty, a każde zdanie składa się jak łóżko polowe po nietrzeźwej wojnie z samym sobą. Przystają na rogach własnej niepewności: „może napiszemy o świetle?” - pytają, po czym kręcą głowami, bo światło za jasne, a cień za ciemny. Więc stoją w półmroku - idealnym dla niezdecydowanych, tych, co wciąż stroją instrumenty, ale nigdy nie grają melodii. Każdy z nich niesie w plecaku niedokończony wiersz o „poszukiwaniu siebie” - taki, którego nie przeczyta nawet pies, bo pies ma godność i węch do rzeczy skończonych. A między kartkami plecaka czai się ich własny strach - taki, co syczy jak kot wyrzucony z metafory za brak talentu, i drapie, gdy ktoś próbuje napisać prawdę. A jednak idą - zamaszyści jak prorocy własnych pomyłek. Śmieszni, bo chcą pisać o ogniach, lecz boją się zapałki. Groteskowi, bo robią krok w przód i natychmiast krok w bok, jakby tańczyli z losem, który wcale nie przyszedł na bal. I gdy już, już mają ten WIELKI wers (ten, który miał ich ocalić), nagle - bach - wpada im do głowy wątpliwość o smaku marginesu, i cały świat rozsypuje się jak źle sklejona metafora o świcie. Bezradni wsłuchują się w ciszę - tę samą, która niczego nie obiecuje, bo jest lustrem tak krzywym, że odbija tylko to, czego w sobie nie chcą widzieć. Próbują jeszcze raz, z nową odwagą - i znów odkrywają, że wena, ich półetatowa bogini, rzuca natchnienie jak handlarka ryb: byle jak, byle gdzie, byle sprzedać złudzenie. A oni łapią to w locie, jakby to było złoto, choć najczęściej jest to mokra gazetka z wczorajszą pogodą. Tak sobie tuptają, armię poetów udając - każdy chciałby być meteorem, a kończy jako iskra o krótkim oddechu. A może i dobrze - bo w tej ich śmiesznej, roztrzepanej tułaczce jest coś niezwykle ludzkiego: pragnienie, by wreszcie złapać słowo, które nie ucieknie. Bo słowo, które dogonisz, pierwsze cię ugryzie - żebyś wiedział, że było żywe.            
    • @viola arvensis     Twoja POEZJA jest niezmiennie fenomenalna !   w tym wierszu mistrzowsko uchwyciłaś  bolesny paradoks, gdzie to, co naprawdę  łączy, dzieje się poza wzrokiem „zimnych ludzi”, w sferze dusz i ciężkich westchnień.   to arcydzieło udowadniające Twój talent - poezja, która boli i zachwyca jednocześnie.     Wiolu.   Ty jesteś wspaniała !!!!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...