Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z pangramem (alfabetonem)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Niestety nie znam autorów (autora) w/w pangramów. Za informację kto ułożył te perełki będę wdzięczny.

Tuwim w "Pegaz dęba" (Iskry, 2008) str. 320 przytacza ledwie dwa polskie pangramy nie podając ich autora.

Barańczak w "Pegaz zdębiał" (Prószyński i S-ka, 2008) str. 13-14 zamieszcza najstarszy polski pangram (alfabeton wg Barańczaka) J.G.H. Pawlikowskiego oraz 14 własnych (najlepsze CHRZAŃ UFNĄ BELGIJSKOŚĆ, TĘP WYŻ-MŁÓDŹ!; SPRĘŻ WAŚĆ MÓZG, NUDŹ TOŃ FIKCJĄ: BYŁ HEL... oraz DOŚĆ GRÓŹB FUZJĄ! - KLNĘ - PYCH I MAŁŻEŃSTW!).

Pangram (alfabeton) - MUSI zawierać wszystkie 32 litery polskiego alfabetu, MUSI wykorzystywać każdą z tych liter tylko jeden raz, MUSI być pełnym zdaniem, pod każdym względem poprawnym ale już treść może być idiotyczna (por. Barańczak 2008, str. 12).

Opublikowano

Okazuje się, że układanie pangramów wcale nie jest takie trudne! Te także są mojego autorstwa:

Wójt dźgnął boży puch, sześć frań, milkę

Mknął boży puch. Jeść stóg z lędźwi Frań!

Cóż im pleść? Kły? Bądź hojna! Fruń z wstęg!

Cóż z wstęgi pleść? - łkam. Fruń, bądź hojny!

Opublikowano

Z konkursu miesięcznika SOWA*, ogłoszonego w 1994r., panagram
Romana Cwiękały z Sycowa :

" Jeż wlókł gęś. Uf! Bądź choć przy nim, stań!"

Być może więcej , o pangramach, jest w "Encyklopedii RU " Krzysia Oleszczyka?

* red. Jacek Szczap.

Opublikowano

Barańczak w "Pegaz zdębiał", str. 117-146 (Prószyński i S-ka, 2008), stworzył termin (gatunek) limeryku-liberyku oraz podał kilkanaście jego podgatunków m.in. palindromeryk (limeryk z palindromem - tych ułożyłem kilkadziesiąt).
Biorąc to za punkt wyjścia ogłaszam, ze jestem ojcem PANGRAMERYKU czyli limeryku z pangramem. :D

I kolejne moje pangramy (być może ułożę jeszcze limeryk z pangramem):


Puść mą dłoń! Gnij schab, frytkę! Zwóź żel!

Chłódź farsz! Puść lwy! Ben, goń tą żmijkę!

Chłódź farsz! Puść lwy, goń żmiję! Ten bąk?

Tknę łój, wapń. Dość! Uf! Gryź chleb, miąższ!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję. Zwłaszcza, że to kolejny piękny pangram. Czy w tym miesięczniku podano jeszcze jakieś pangramy tego autora lub innych uczestników konkursu? Będę wdzięczny za więcej informacji.

Informację podałem za: Barbara i Adam Podgórscy "Vademecum szaradzisty", wyd. Kurpisz Poznań 1998

Poza klasycznym podano tam przykład pangramu 36-literowego Czesława Borowieckiego:
"Ależ to błąd, ufność w przyjaźń męskich głów"; wyróżniony jako ... najbardziej sensowny.
Wyniki były podane w "Sowa" nr 6 z 1994r.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję. Zwłaszcza, że to kolejny piękny pangram. Czy w tym miesięczniku podano jeszcze jakieś pangramy tego autora lub innych uczestników konkursu? Będę wdzięczny za więcej informacji.

Informację podałem za: Barbara i Adam Podgórscy "Vademecum szaradzisty", wyd. Kurpisz Poznań 1998

Poza klasycznym podano tam przykład pangramu 36-literowego Czesława Borowieckiego:
"Ależ to błąd, ufność w przyjaźń męskich głów"; wyróżniony jako ... najbardziej sensowny.
Wyniki były podane w "Sowa" nr 6 z 1994r.
Dzięki. Przynajmniej już wiem gdzie szukać.
Opublikowano

Pod Alfabeton - 'Zbiorowisko wariatów' trafiłem na ciekawy pangram, któremu czegoś
brakowało:

Weź pęk fisz, garść chłód, mną żyj lub toń!

Autorstwa ... JANE.

A wystarczyła mała roszada ...

Weź chłód - garśc, pęk fisz, mną żyj lub toń!

Opublikowano

Znajdź pchły, wróżko! Suń film "Teść" gębą!

Opchnąłby stróż dźwig Mań. Uf! Zjeść lęk?

Stróż by pchnął dźwig! Luz! Jeść fokę Mań?

Ej, mość dźwig! Stróż pchnął bańkę z lufy.

Świntuch Fryz! Spłódź ćmę! Goń ją! Żal bek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...