Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nasz dom lsni milionami kolorow
Klania sie teczy po kazdej burzy
Nasz dom rysuje sie sam i wschodzi bladym switem
By powietac niebianskich poslancow
Aniolowie strzega kazdego skrawka ziemi i drzew urodzaju
Nasz dom skarb najwiekszy, zrodzony z milosci czlowieka
Nie, nie oszukany, lecz malowany sercem, prawda i spokojem
Wyidealizowany byc moze, schowany na dnie duszy
By miec gdzie powracac z dalekiej podrozy
Podrozy przyziemnych, spraw tak licznych, wciaz do zalatwienia
Wasni skloconych, pedu zycia, zgielku i halasu
Nasz dom, jak przystan spokojny jawi sie we snie i dodaje otuchy
Nie, nie jest marzeniem, lecz realnym bytem
Juz sie narodzil i trwa w nas a my w nim
Nasz dom... czlowiek z czlowiekiem
Zyje i daje zycie kolejnym
Nie sztuczny obraz, o nie, bo krew w nim plynie
Krew Twoja i moja, najczerwiensza, najukochansza
Stronami ksiag wieczystych piorem boskim gdzies zapisany
Przypieczetowany realnascia bytu i stworzenia
Niczym glaz silny i nieruchomy
Otoczony fosa z woda tak czysta, jak lza moja i Twoja
Nasz dom pod strzecha i ze stolem drewnianym
Pioropuszem barwnych pior przystrojony
Swiecacy noca najciemniejsza, by doczekac znow switu
Nasz dom, juz Slonce wschodzi i juz ptaki spiewaja
I koty leniwie wyciagaja sie w progu
A Ty wychylasz reke zza drzwi z miseczka mleka.

Opublikowano

Literowki, swiete uwagi... natomiast ad. banalu to droga Elu trzeba by sobie odpowiedziec na pytanie co to jest banal. Noi i czy koniecznie, to co jest najzwyklejszym banalem dla ciebie koniecznie byc musi dla innych? Rozumiem, ze twoje twoje uwagi pochodza z wysokiej instancji gdzie nie ma kroluje banalnosc... tylko, co jest wtedy z ta cala niebanalnoscia, jak ona wyglada? Nie pozdr. bo razi mnie twoja pycha, Anna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przemiła Aniu, nie naburmuszaj się! Pisałam z sympatią. Musisz nastawić się na krytykę, na różne postrzegania tego, co piszesz. Moim zdaniem, jak na początek - za długi tekst. Krótki przyciąga uwagę, długi zniechęca. Powtarzam,9 nie z powodu pychy !!!), zainteresuj ludzi, wciągnij w swoje myślenie. Dodaj znaki diakrytyczne, zadbaj o te literówki. Zalałaś słowem emocje. Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




żeby w ogóle rozmawiać o tym wierszu, najpierw musi być napisany po polsku. w kwestii pychy, wrzucanie wierszy najeżonych taką ilością błędów literowych, jest brakiem szacunku dla słowa, poezji, czytelnika.
jeśli Pani nie ma polskich znaków, proszę sobie skopiować i powstawiać

Proszę, oto one

ą ę ś ć ń ź ż ó ł
Ą Ę Ś Ć Ń Ź Ż Ó Ł

pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chłód dnia  Gorące pocałunki    Słońce za oknem  Brzydota nocy    Jej ostatni papieros  Śmierć już puka do drzwi 
    • Największy teatr świata "teatrum mendy" przedstawia z politowaniem tragedię w jednym akcie pt. "Polska flaga"   Osoby: Pan I (lokator mieszkania na 2 piętrze) Pan II (znajomy z wojska Pana I (patrz. Pan I)) Czas: 10 Listopada Miejsce: kamienica, centrum Krakowa*     *ze względu na braki w dofinansowaniach teatrów akcja może odbywać się również w Ostrowcu Świętokrzyskim (aut.)   Akt I: (Pan I wychyla się przez okno aby wywiesić w nim polską flagę, Pan II nadzoruje cały proces z chodnika przed kamienicą)   Pan I (z trudnością, gdyż parapet napiera mu na brzuch) no, mów mi gdzie ten haczyk, bo ja to stąd nic nie widzę   Pan II na co teraz panu hak jak pan chce wieszać flagę wspak!   Pan I co ci się nagle rymować zachciało? jak źle wieszam?!   Pan II to wbrew polskiej jest naturze żeby czerwień była w górze!   Pan I Mickiewicz się pieprzony znalazł! przecież widzę że mam czerwony na dole!   Pan II u mnie jest na górze   Pan I u mnie jest na dole   Pan II u mnie jest na górze   Pan I u mnie jest na dole   Pan II z mojej strony ewidentnie na górze   Pan I w pana stronach to psy dupami szczekają za przeproszeniem,  będę wieszać jak mi się podoba   Pan II to pan jest najwyraźniej idiota! pan w ogóle już Polski nie kocha! ma pan totalnie... (w zamyśleniu podnosi oczy, możliwie szukając rymu u samego ś.p. Jezusa Chrystusa) brzydkiego kota!   Kot (nabawiony kompleksów postanawia popełnić samobójstwo przedawkowaniem leków nasennych)   Pan I niech pan już sobie odpuści to rymowanie, co? "kocha-kota"? byle grafomanka napisałaby to lepiej! niech pan teraz mówi gdzie ten zasrany haczyk...   Pan II jeszcze trochę, na czwartej   Pan I (ewidentnie kierując rękę w złą stronę) moja czwarta czy twoja czwarta?   Pan II czas jest dla wszystkich taki sam!   Pan I idź do czarta! jezu, i ja już mam rymować? nie, ja już nie będę się z nikim wykłócać!   Sąsiad obok (wychylając się ze swojego okna) serwus, co pan? flagę bokiem wiesza?   Pan I  kyrie eleison, to jest jakiś dramat!   Kyrie proszę nie łamać czwartej ściany!   Pan I ma pan coś jeszcze do powiedzenia?   Pan II to nie ja to powiedziałem! to deus ex machina!   Pan I czyja eks?   Pan II z panem to taka właśnie rozmowa!   Sąsiad obok papieroska?   Pan I jas.. ale niech pan go trzyma z drugiej strony, ja to sobie potem do ust wkładam!   Sąsiad obok mojej drugiej czy pana drugiej?   Pan II  czas jest dla wszystkich taki sam!   Pan I (skacze z okna)   Pan II (wprowadza poprawki do konstytucji)   Kurtyna (spada czerwienią ku dołowi)
    • Jest ładna, bardzo ładna. Ma śliczne włosy i jest na swój sposób mądra. Ma poczucie humoru i delikatne dłonie, które potrafią leczyć. A tak w ogóle jest złośliwa. Tak różna ode mnie, a jednak podobnie jak ja martwi się o to, czy kiedyś nie zabraknie jej sił, aby dalej żyć. Dzięki Tobie jej smutne oczy rozświetliły się blaskiem nadziei. Promienieją kolorami miłości. Daje Ci to wszystko, czego ja nie potrafiłam Ci dać. To dobrze. Obydwoje zasługujecie na to, aby być szczęśliwi. Chyba każdy na to zasługuje, ale nie każdy ma odwagę być szczęśliwy.  Chyba się o mnie martwisz. Kiedy znów do mnie zadzwonisz kolejny raz powiem Ci, że nie musisz. Bo przecież mnie już nie ma. Czy kiedykolwiek byłam...?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Przez całą podstawówkę i przedszkole jeździłem nad morze do tej samej miejscowości ze stałą ekipą dzieci i dorosłych, a w liceum za granicę.
    • A jeśli Bóg istnieje  nie lubi mnie blizny po jego miłości nie pozwalają mi oddychać   dał mi gwiazdkę na szczęście a więc śmieję się przez łzy  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...