Z Porterem wyszło na opak /raki/

[tomasz_zawadzki]

języki nam poplątał wtedy
smak Portera
poczułam
twój deficyt na ustach
tymczasem
wiatr mnie pognał na zachód

[WiJa]

Ten wiersz to już jest coś, a w każdym razie nie za dużo, nie za mało. Ale czy w sam raz? Pewnie nie dla wszystkich, ale dla mnie tak, a przynajmniej tyle mi wystarczy. Pozdrawiam

[Anna_Para]

Tomaszu, doskonale! Wspak - taka sama treść! Podobaś ode mnie! Cieplutko, Para:)

[tomasz_zawadzki]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Łoj to nie dobrze, bo wspak miało być całkiem odwrotnie, jak w prawdziwych rakach. Znaczy się, napisałem niezupełnie czytelnie. Czytając od początku miałem pokazać list od kobiety tłumaczącej, że jej powodem wyjazdu był problem alkocholowy odbiorcy (Porter jako alkochol), jednak patrząc od końca, kobieta przyznaje się do zdrady (poczułam smak Portera).
Dziękuję za poczytanie.

[Anna_Para]

A no widzisz, Tomaszku! Wszystko Ci pokręciłam! Gapa jedna! ;) Para

[Marek_Stasiuk]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lubię takie miniatury, w których wielkie rzeczy mieszkają w małych - na chwilę :)

M.