Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mechanizmy reklamy są zbyt skomplikowane, by zaczynać tu
o nich dyskusję. Mechanizmy reklamy (kreowania odrębnego
świata odnawialnych potrzeb) sa bliższe religijnej alienacji
niż jakiejkolwiek poezji. Chyba, że specyficznie definiuje się
poezję...
Ale wtedy tym bardziej nie wypada dyskutować.
Cz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W haiku nie spotkałam się ze średnikiem w środku wersu
i z tego co wiem nie stosuje się przerzutni takich, o których myślisz.
Najczęściej spotykana forma to fragment (pierwszy wers)/tytuł/zapowiedź tematu, po czym następuje krótka pauza (dla czytelnika, dla recytującego). Następne dwa wersy to fraza,
czyli jakby fabuła, a wszystko razem powinno być spójne.
Oczywiście to tylko przykład typowej budowy.
Przy bardzo dobrym haiku,nie da rady wyrzucić ani jednego słowa, czy też przestawić kolejności słów lub kolejności wersów bez uszczerbku dla haiku.

[quote]Długo - "przez lata". A lata,
które mijają pod słońcem/przed słońcem
są długie jak przestrzeń mierzona prędkością
światła, co od słońca ma swój początek i
może (ale przecież nie musi) zywot swój
zakończyć w szparach na ścianie...

Haiku to chwila, błysk, krótka obserwacja przede wszystkim w czasie teraźniejszym.
Można napisać o wspomnieniach, ale tak to trzeba ująć żeby było tu i teraz :-).

Np.:
powrót po latach
tylko zakręt
w tym samym miejscu (M.B.)

Dlatego stwierdzenie, że "cień przez lata kryje się w szczelinach"
nie pasuje mi do haiku. To już jest przeanalizowane i zinterpretowane przez Ciebie.
To nie jest zastana chwila, którą podajesz czytelnikowi w sposób obiektywny.


[quote]Rano, we mgle, wszystko się zlewa
i nawet mądry mnich nic o tym wszystkim
nie wie. Gdzie mu tam do kosmosu, gdy
drży z zimna i ogień rozpala. Znowu staje się
i ciepło, i światło/jasno.
Ot taka historyjka...

Teraz już rozumiem skąd wziął się Basho :-),
ale z [u]Twojego[/u] utworu, taka interpretacja nie wynika.

Nie zrażaj się, próbuj dalej, bo dobrze zacząłeś.

Serdecznie pozdrawiam,
Magda :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W haiku nie spotkałam się ze średnikiem w środku wersu
i z tego co wiem nie stosuje się przerzutni takich, o których myślisz.
Najczęściej spotykana forma to fragment (pierwszy wers)/tytuł/zapowiedź tematu, po czym następuje krótka pauza (dla czytelnika, dla recytującego). Następne dwa wersy to fraza,
czyli jakby fabuła, a wszystko razem powinno być spójne.
Oczywiście to tylko przykład typowej budowy.
Przy bardzo dobrym haiku,nie da rady wyrzucić ani jednego słowa, czy też przestawić kolejności słów lub kolejności wersów bez uszczerbku dla haiku.

[quote]Długo - "przez lata". A lata,
które mijają pod słońcem/przed słońcem
są długie jak przestrzeń mierzona prędkością
światła, co od słońca ma swój początek i
może (ale przecież nie musi) zywot swój
zakończyć w szparach na ścianie...

Haiku to chwila, błysk, krótka obserwacja przede wszystkim w czasie teraźniejszym.
Można napisać o wspomnieniach, ale tak to trzeba ująć żeby było tu i teraz :-).

Np.:
powrót po latach
tylko zakręt
w tym samym miejscu (M.B.)

Dlatego stwierdzenie, że "cień przez lata kryje się w szczelinach"
nie pasuje mi do haiku. To już jest przeanalizowane i zinterpretowane przez Ciebie.
To nie jest zastana chwila, którą podajesz czytelnikowi w sposób obiektywny.


[quote]Rano, we mgle, wszystko się zlewa
i nawet mądry mnich nic o tym wszystkim
nie wie. Gdzie mu tam do kosmosu, gdy
drży z zimna i ogień rozpala. Znowu staje się
i ciepło, i światło/jasno.
Ot taka historyjka...

Teraz już rozumiem skąd wziął się Basho :-),
ale z [u]Twojego[/u] utworu, taka interpretacja nie wynika.

Nie zrażaj się, próbuj dalej, bo dobrze zacząłeś.

Serdecznie pozdrawiam,
Magda :-))

Wielkie dzięki za obszerne wyjasnienia.
Faktycznie, nieco przesadziłem z subiektywizacją formy.
Ale będę o tym w przyszłości pamiętać.
Pozdrawiam
Cz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie przesadziles. w haiku najwazniejsza jest czy przekazywana mysl potrafi wywolac w czytajacym obraz. z tego co widze nie strzelasz slepakami. co do formy to zawsze pros komentatora o podanie wlasnej, w jego odczuciu zgrabniejszej wersji i jezeli bedzie to bez szkody dla twojej mysli to zaakceptuj ja. to zaden wstyd. zerknij na haiku aluny www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=116979#dol mysl byla naprawde niezla ale ujeta dosc niezgrabnie, kufelek zaproponowal zmiany i wyszlo kapitalnie. czyli jezeli jasna umie napisac to ladniej bez szkody dla mysli, niech to zrobi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie przesadziles. w haiku najwazniejsza jest czy przekazywana mysl potrafi wywolac w czytajacym obraz. z tego co widze nie strzelasz slepakami. co do formy to zawsze pros komentatora o podanie wlasnej, w jego odczuciu zgrabniejszej wersji i jezeli bedzie to bez szkody dla twojej mysli to zaakceptuj ja. to zaden wstyd. zerknij na haiku aluny www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=116979#dol mysl byla naprawde niezla ale ujeta dosc niezgrabnie, kufelek zaproponowal zmiany i wyszlo kapitalnie. czyli jezeli jasna umie napisac to ladniej bez szkody dla mysli, niech to zrobi.

Dobry pomysł. Tym bardziej, że wbrew tytułowi jestem
gotowy na wszelkie dobre zmiany.
Cz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



[quote]
W szczelinach tynku
przed słońcem cienie
się kryją przez lata


Spróbuję zapisać inaczej to haiku i ukryć metaforę,
bo taka interpretacja przyszła mi na myśl:

słoneczny ranek
w klasztornym murze
przybywa cienia

albo:

słoneczny dzień
szpara w klasztornym murze
coraz ciemniejsza

Pierwszy wers można ewentualnie zastąpić:
ciepło/blask ogniska.

[quote]
Rano, we mgle, wszystko się zlewa
i nawet mądry mnich nic o tym wszystkim
nie wie. Gdzie mu tam do kosmosu, gdy
drży z zimna i ogień rozpala. Znowu staje się
i ciepło, i światło/jasno.
Ot taka historyjka...

Do tej interpretacji w tym momencie(?) nic nie mogę zaproponować.
Trzeba byłoby nad tym trochę posiedzieć, a ja przeczytałam post tygrysa_pietrka
i Twój przed chwilą.
Wpadło mi do głowy jedynie coś takiego. W sumie coś byle jakiego,
ale zapiszę, bo być może przyda się do kolejnych wersji:

mglisty świt
w starym klasztornym murze
żadnej szczeliny

Jeśli coś się podobało i odpowiada Twojemu pomysłowi - jest Twoje.

Dobranoc :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



[quote]
W szczelinach tynku
przed słońcem cienie
się kryją przez lata


Spróbuję zapisać inaczej to haiku i ukryć metaforę,
bo taka interpretacja przyszła mi na myśl:

słoneczny ranek
w klasztornym murze
przybywa cienia

albo:

słoneczny dzień
szpara w klasztornym murze
coraz ciemniejsza

Pierwszy wers można ewentualnie zastąpić:
ciepło/blask ogniska.

[quote]
Rano, we mgle, wszystko się zlewa
i nawet mądry mnich nic o tym wszystkim
nie wie. Gdzie mu tam do kosmosu, gdy
drży z zimna i ogień rozpala. Znowu staje się
i ciepło, i światło/jasno.
Ot taka historyjka...

Do tej interpretacji w tym momencie(?) nic nie mogę zaproponować.
Trzeba byłoby nad tym trochę posiedzieć, a ja przeczytałam post tygrysa_pietrka
i Twój przed chwilą.
Wpadło mi do głowy jedynie coś takiego. W sumie coś byle jakiego,
ale zapiszę, bo być może przyda się do kolejnych wersji:

mglisty świt
w starym klasztornym murze
żadnej szczeliny

Jeśli coś się podobało i odpowiada Twojemu pomysłowi - jest Twoje.

Dobranoc :-))


Zdycydowanie ta pierwsza wersja:

słoneczny ranek
w klasztornym murze
przybywa cienia

Tyle,że to jest już inne haiku, więc na własność
go nie zabieram. Raczej do serca.
A tak nawiasem.
Piękna byłaby mini-ksiązeczka z haiku napisanymi
przez orgowiczów NA SKOJARZENIACH JEDNEGO TEMATU.
Musze o tym powaznie pomysleć.
Czy ktoś chciałby w tym powaznie uczesniczyć?
Pozdrawiam Cz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i masz racje bo kawalek jasnej mowi cos kompletnie innego. w twoim obrazie cenne jest to ze ma sie poczucie wgladu. uswiadamniasz mi ze w szczelinach tynku kryje sie tajemnicze w pelni swiadome wrecz inteligentne zycie ktore cierpliwie czeka na swoje ujawnienie bo ten tynk kiedys odpadnie. i ta cala historia i swiadomosc stanowi o tym ze to jest haiku.

co do jasnej to jestem zdecydowanie za

słoneczny ranek
w klasztornym murze
przybywa cienia

moze sztampowe ale jest w tym zycie, jakies pole do interpretacji i dlatego chetnie sobie to zanotuje.

siema
pietrek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i masz racje bo kawalek jasnej mowi cos kompletnie innego. w twoim obrazie cenne jest to ze ma sie poczucie wgladu. uswiadamniasz mi ze w szczelinach tynku kryje sie tajemnicze w pelni swiadome wrecz inteligentne zycie ktore cierpliwie czeka na swoje ujawnienie bo ten tynk kiedys odpadnie. i ta cala historia i swiadomosc stanowi o tym ze to jest haiku.

co do jasnej to jestem zdecydowanie za

słoneczny ranek
w klasztornym murze
przybywa cienia

moze sztampowe ale jest w tym zycie, jakies pole do interpretacji i dlatego chetnie sobie to zanotuje.

siema
pietrek

Tak, ten fragment ma w sobie wiele siły i niezwykły,
dychotomiczny obraz narastania swiatła i cienia.
A przecież tak własnie jest!
Pozzdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wobec powyższego uważam haiku za swoje i zabieram je.
Oczywiście, [u]dziękując[/u] Ci za inspirację i możliwość wymiany zdań.



Więc zinterpteuję to:

Im więcej światła, tym więcej cienia.



Ja napisałam o czymś innym? Chyba nie, ale na pewno trochę inaczej :-).



Dziękuję :-). Prawda jest istotnym elementem haiku.

Zatem do następnych (mam nadzieję) komentarzy,
Magda

P.S.
Cezary,
póki co nie jestem zainteresowana obiecywanymi, ani orgowymi książeczkami, ani innymi tomikami.
Piszę haiku, bo jestem w nim zadużuna po uszy. Bardzo lubię tę formę, ale jestem jeszcze bardzo
młodziutką haijinką. Wciąż się uczę i zdaję sobie sprawę, że przede mną jest wciąż długa droga.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na niektorych sajtach praktykuje sie pisanie haiku na jakis zadany temat np. www.haikuworld.org/kukai/current.html ale raczej nie prowadzi sie zapisow chetnych na takowa impreze bo komus moze temat poprostu nie przypasic. ludzie sami wpisuja swoje kawalki. inicjatywa fajna ale wersji drukowanej nie polecam bo moze byc za drogo.
pietrek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na niektorych sajtach praktykuje sie pisanie haiku na jakis zadany temat np. www.haikuworld.org/kukai/current.html ale raczej nie prowadzi sie zapisow chetnych na takowa impreze bo komus moze temat poprostu nie przypasic. ludzie sami wpisuja swoje kawalki. inicjatywa fajna ale wersji drukowanej nie polecam bo moze byc za drogo.
pietrek

Wszystko zalezy od jakości.
Z doświadczenia wiem, że nie pieniądze są
największym problemem.
Istotny jest tekst, dobry tekst,
który wnosi coś nowego.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cezary nie wiem jak bedzie z jakoscia. to specyficzne miejsce bo nie zdobywa sie tu uznania. ma to ta dobra strone ze ludzie nie boja sie tu publikowac bo nie boja sie osmieszenia ale ujemna jest taka ze profesjonalistow tu na lekarstwo bo nikt czolobitnosci nie okazuje. jezeli chcesz sprobowac to nie ma problemu ale na jakies arcydziela nie licz. proponujesz jakis temat ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...