Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Złote liście sypią się z drzewa,
zasypując z marmuru płytę.
Wiatr w gałęziach tren smutny śpiewa,
a ja napis wytarty czytam.

Odwiedziłem bliskich, znajomych,
zapaliłem im wieczny ogień.
Czasem po drodze wstąpię do nich,
ażeby porozmawiać sobie.

Dziś rozmawiam z ojcem i matką,
w myśli obejmuje ramieniem.
Przecież widzimy się dość rzadko.
Przyjdę znów, w Boże Narodzenie.

Nad cmentarzem rozgościł się mrok,
jeszcze słowo ojcu i mamie.
Na wieczny ogień kieruję wzrok,
wieczny spoczynek daj im Panie.

Opublikowano

Cześć Ryszardzie.
Wiersz na czasie. Intymny, wzruszający i w moim odczuciu szczery.
Podoba się.

Mam drobne uwagi, co do interpunkcji.
W drugim wersie pierwszej oraz trzeciej strofy powinna być kropka.
A w ostatnim wersie wskoczyła Ci jedna kropka za dużo.
Domyślam się, że to przez przypadek.
Popraw, bo szkoda wiersza.

I jeszcze jedno, czwarty wers pierwszej zwrotki i drugi drugiej zacząłbym z małej litery – jako kontynuację zdania.
To takie moje przemyślenia na temat Twojego wiersza.
Przeczytałem z przyjemnością.

Serdecznie pozdrawiam,
Andrzej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...