Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jajo tyranozaura


Rekomendowane odpowiedzi

wpadam w popłoch gdy kobieta milczy
wysiaduje bestię która mnie pożre
mój bilet na mecz
piwo które robi różnicę w ulubionej knajpie
wędki sweter pachnący garażem
niegrzeczne pisemka i piramidy w zlewie

kochany idioto

za sto pełnych księżyców
- lat jeszcze nie było -
ostrzysz moje pazury
wybielasz kły szorstką glinką
paprociami szorujesz pancerną skórę
ciągle pachniesz wilgotnym mchem
i chcesz być zjadaną

za tysiąc pełnych księżyców
- lat jeszcze nie było -
gdy zbieleją mi tyranowłosy
a mech się ugnie i już nie wróci

przysięgam

gdy przyjdzie czas
zapomni o nas meteoryt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdyby dzisiaj, przy porannej kawie i porannym facecie, wykluł się z niego tyranozaur, podejrzewam, że zaistniałby pewien szczególny przypadek czasowy, zwany przez bajkopisarzy ;) czasem "kiedy lat jeszcze nie było". Sprawę czasu komplikuje fakt, że facet jest jeszcze oskorupkowany i realizuje pewną formę powrotu do przyszłości :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyjaśnienie, dzięki któremu mogę uczciwie napisać co następuje:
wiersz w sposób niewątpliwie nowatorski traktuje o relacji między kobietą i mężczyzną. To układ strategiczny, w którym czujność wplata się w każde przeszeregowanie dnia.

ostrzysz moje pazury
wybielasz kły szorstką glinką
paprociami szorujesz pancerną skórę
ciągle pachniesz wilgotnym mchem

- to jest po prostu fajne! :))))

Zdecydowanie wolałabym, aby autor zrezygnował ze wstawek, które wykombinował jedynie na własny użytek.
Daję plus za tyra – novum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Każdemu należy się uczciwy komentarz i nie widzę powodu, dla którego nie miałabym zadać pytania, które tej uczciwości ma służyć.
Pani sugestia przypomina mi szaleńczą matodę nauki pływania, polegającą na wrzucaniu dziecka do wody - albo samo wypłynie, albo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "A poprawnie piszemy: żyd, katolik i sunnita - wobec jednostek personalnych, które należą do sekt monoteistycznych - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, natomiast: Izraelita, Niemiec i Irakijczyk - to członkowie danej narodowości posiadające własne państwo takie jak Izrael, Niemcy i Irak."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Bożena De-Tre ... szkice.. jest świetnym słowem na tytuł wiersza, w takiej wiele można, a Ty to tutaj pokazałaś. Treść podoba mi się, ale forma.. zupełnie nie dla mnie. Interpunkcja raz jest, raz jej brakuje. Mam pytanie.. dlaczego aż tak bardzo "rozstrzeliłaś" całość, wg mnie, naprawdę niepotrzebnie. Jest 'cząstka' zapisana wielkimi literami. Rozumiem, to ważne słowa i czytelnik zna ich 'wagę'. Zeszło mi trochę... ale spróbowałam inaczej ułożyć wersy... popatrz i napisz, proszę.. jak Ci to leży. Serdecznie pozdrawiam.   Przyglądam się ostrydze - perła,  którą pokochały pokolenia, zanim się urodziła…  zniosła cierpienie. Ból egzystencjalny. Moja poezja  nie może być poezją, skoro bólu nie czuję. Przypływa, by odpłynąć, nie pozostawiając po sobie  wartościowej perły. Zostawia mnie...  na lotnisku, a wie, że boję się samolotów. Nocą księżyc jest tajemnicą. Nie opowiem Ci  o moim smutku… nie udźwigniesz go.  Zostawisz mnie z nim, tak po prostu.  Nie opowiem Ci o mojej miłości, o moim skrawku  ziemi nad przepaścią... o balkonie zawieszonym  wśród chmur, też Ci nie opowiem.   Z północnej strony nie ma tam słońca,  ale jest bardzo gorąco. Oparzysz sobie stopy  i nie uniesiesz się. O moich gołębiach  też Ci nie opowiem. Przylatują by zabrać moje listy,  które piszę codziennie.   Opowiem Ci, jeśli zrozumiesz sens słów... bez miłości jesteśmy niczym pusty dzban.   Gołębie kiedyś powrócą, by dać mi ostatnią lekcję.  Jeśli dostrzegę wrażliwość ich serca - wrócą.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Marku za bardzo emocjonalny wg. mnie wpis. Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej. Życzę zdrowia. Tak, wiem, że to tak działa. Chodzi o badania, wiem jakie, mogłabym je kupić. Jest sprzęt. Jest i grawerowana tabliczka z podziękowaniami.  Jest też wyczerpanie samych lekarzy w peozecie i na izbie. Frustracja. Poczucie utraty tego, co o już działało lepiej. Tak to zobaczyłam. Ciągła  walka z czymś niewidocznym, tak zmęczeni tym ludzie, którym limity i uprawnienia wiążą ręce. I jak ma wierzyć pacjent. Dziękuję. Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                Podobno tak piszę. Zapewne można lepiej, dziękuję     Dziękuję Sylwester. I Waldemar Talar - dziękuję:)
    • @bronmus45 gorzkie słowa... No i ryba zawsze psuje się od głowy. A skoro "głowa" ma za nic normy moralne i etyczne... 
    • @bronmus45 no nie wiem, czy to dobry sposób z tym "dolewaniem". ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...