Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I
Weź na oczy ciemną ulicę i te zgasłe latarnie wszelkie,
Postaw w tę ciemność blask swym zniczem – wzór na życie, nie bież go lekiem.
Tylko jedne świeczkę na zmiany, kusi mnie to, by aż powiedzieć,
Znany w bez-zmian obraz ubrany; widzę - bez-zmienność – mrokiem śledzę.
Nie spytam czemuż tak ucieka, bo to przecie sprzeczność jest prosta:
Rzeka płynie, płynie i męka, jej ujście gdzieś strumień ma postać.

II
Teraz pusta kartka pod twą dłoń, wystarczy nawet być malarzem,
By na niewinność posłać żądło, działać niszcząco, zranić twarze.
Odważę się rzec, że to pióro, jako wolność w czynach człowieczych,
Że niszczy chwilę, nie wiesz którą, bo masz pakt na zysk chwil pociesznych.
Przed własną drogą, żyjesz w lękach; chcesz lepiej, chcesz po stałych mostach,
A rzeka płynie, z nią twa męka, jej ujście gdzie strumień ma postać.

Te same koryta nie są karą, Musisz uciec z koła ku spiralom...

Opublikowano

czasem ucieczka nie jest ucieczką a tylko czekaniem
czasem marzenie nie mrzonką tylko a celem
czasem strach nie jest strachem a obawą zwykłą
a karta tylko dodatkiem do podjętych decyzji ...
przytulam cieplutko ...pięknie :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Już sam wstęp, w którym oddajesz hołd poètes maudits, ustawia bardzo wysoką poprzeczkę. I muszę przyznać, że wiersz skutecznie realizuje te założenia. To, co uderza najmocniej, to niezwykle plastyczny, naturalistyczny, turpistyczny język opisu. Obrazy rozkładu – "miękka pierzyna z wylanych trzewi", "rozpadam się... przy pomocy much, ptactwa i czerwi" – są świadomie brutalne i doskonale oddają ducha dekadenckiego buntu przeciwko pięknu. Bardzo podoba mi się też psychologiczny wymiar tekstu. Gorzka zmiana od podmiotu, który "postawił na romantyczność", do człowieka pełnego pogardy dla samego siebie ("Ja sobą też choć niewczas gardzę") i cynicznie stwierdzającego, że "miłości nie ma", jest naprawdę przejmująca. To rozczarowanie jest rdzeniem tego wiersza. Jednak najmocniejszym i najbardziej mrocznym akordem jest dla mnie końcówka. Przeniesienie uwagi z własnego truchła na "bezpieczną w swej sypialni" Ukochaną to mistrzowski zabieg. Ten obraz Kostuchy u wezgłowia, która nie jest pocieszycielką, ale mściwą sędzią i "skutecznie wypatroszy" ją z grzechu, jest naprawdę potężny. To już nie tylko "memento mori", to niemal klątwa, która nadaje całemu utworowi głęboko mroczny charakter. Tekst jest świetny!  
    • @Berenika97 Idealne nawiązanie do wiersza.
    • Piękny wiersz Bereniko:) dla nas ludzi przestroga, że idziemy w złą stronę:):) pozdrawiam:)
    • Coś w tym jest:):) pozdrawiam:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To jest potężne i bolesne... Te kontrasty - pachnąca łąka pokryta śniegiem, pszczoły w puchu, a potem ta brutalna rzeczywistość wojny. Siew na zmarzniętej ziemi, krew zamiast ziarna, ciała użyźniające morgi... Przejmujący obraz absurdu wojny. Mocny wiersz! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...