Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zmywa kolejne warstwy piór
do kości blada skóra
ścięgna lubieżnie nie gotowe

będzie podawać fragmenty
na miedzianych tacach
piersi na zimno
pośladki zlane potem
uda w galarecie

zdziecinnieje

włosy w zwarty kok
i wytrzeszcz oczu
deklinacja ust
mama mamy mamo

samotna wędrówka
przez pokoje w dziurę balkonu
astygmatyzm poręczy
ostatni podryw w górę


dzieci nie płaczą
dzieci płacą

przewoźnik dokleja im skrzydła

Opublikowano

Basiu, bardzo mi się podoba od 'zdziecinnieje'. Mam wrażenie, że określanie części ciała podawanego na tacach rozbija wiersz. Widziałabym to raczej tak

zmywa kolejne warstwy piór
do kości blada skóra
ścięgna lubieżnie nie gotowe

będzie podawać fragmenty
na miedzianych tacach
piersi
pośladki
uda

zdziecinnieje

włosy w zwarty kok
i wytrzeszcz oczu
deklinacja ust
mama mamy mamo

samotna wędrówka
przez pokoje w dziurę balkonu
astygmatyzm poręczy
ostatni podryw w górę


dzieci nie płaczą
dzieci płacą

przewoźnik dokleja im skrzydła


Świetne miejsce: 'włosy w zwarty kok', kwintesencja niewoli.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oli, twoja propozycja wydaje mi się zbyt naga ;) zresztą określenia są bardzo znaczące - dopełniają stan faktyczny ciała i psychiki podmiotu. Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz gratuluję udanej promocji tomiku wierszy. Nadal pozostaję pod wielkim wrażeniem całego przedsięwzięcia. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak też myślałam, że to, co mi zawadza, dla Ciebie może mieć osobne znaczenie.
Działaj według własnej myśli:)
:) Szkoda tylko, iż rozpisałam to w sposób trudny do rozczytania, skoro zawadza.
Dzięki Oli za...to i owo :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek dziękuję @Nata_Kruk tak też może być dzięki @Kwiatuszek dziękuję @beta_b dzięki
    • @Marek.zak1 przychodzę zawsze z porą ksjężyca Jak on prosto w ramiona kochanki  Nie znaczę więcej niż intercyza Rankiem wychodząc tylnymi drzwiami   To tak z innej perspektywy. Bardzo liberalne podejście do życia i relacji bo stereotypowo facet ma większe skłonności do skoków w bok    Pozdrawiam 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ciepełko? W kostnicy? A może to wiersz o efekcie cieplarnianym?
    • Tłum niewidzialnych na naszych ulicach mknie rozebrany do krwi oraz gnatów. Pędem biedaków, bezdomnych tłum gna ów prosto w ciepełko z napisem kostnica.   Tłum niewidzialnych — na czyich ulicach? Tych, którzy są na nich kiedy zmierzchnie. Oni spiąć na nich opuszczają je we śnie lub kiedy zgaśnie w latarni dusz iskra.   Beton i ziemia — plastik oraz słońce. Bardzo odległy blask smutny z zapałek. Beton i ziemia — przedsionek do końca   i koce do cna, do nitki wygrzane. Beton i ziemia — nie wszystko stracone — beton dla ziemi, ziemia ciałom kalek.
    • O synu mój — głos w gasnącym dzwonie,  czy słyszysz mnie, gdy cień się kładzie?  Gdy noc, jak welon, snuje się po tronie  dni, których nie odzyskam w zdradzie?   Kochałem cię w milczeniu ścian,  w spojrzeniu, co nie znało słowa —  lecz serce drżało — jak pusty dzban,  gdy wiatr w nim szuka snu – bez słowa.    Twój śmiech był światłem, lecz ja, z        kamienia,  nie znałem blasku – tylko cień.  Więc gubiłem cię… bez pożegnania,  jak dusza gubi ślad przez dzień.    Teraz, gdy tętno gaśnie w zmroku,  a mgła spowija każdy ruch —  widzę cię znów — u twojego progu,  z dzieckiem na ręku — jak dawniej Bóg.    Niech twe ramiona nie znają chłodu,  niech dłoń twa trzyma świat bez win.  Ja odejdę — w cień, wśród lodu —  lecz we mnie zawsze: ojciec i syn  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...