Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesteśmy jak płonące w oczach loty ważki,
A spokój trzcin zerwany jest jak świt, bzyk skrzydeł.
Zachować lub chociażby dotyk sponad maski,
Jednego wiatru do serc schylić takich widzeń.

Ja jestem z ust ogrodów słów kojących mową;
Lecz co ukoić może prócz zbóż -- słońc nazwanych?
Więc i me słowa padną ponad własną głową,
Bo przestrzeń dni jest tkana witrażem wylanych.

Wiatr ważkę tknie, co pocznie pieścić trzcin wysiłek.
My nią jesteśmy - dźwięczną, lecz wiatr gra nad siłę...
Więc my nie gramy wiatrem lecz to on gra nami,
Rozchyla gorzkie dźwięki - mieczy, jodłą snami.

I tylko gdy osiada do ust nie wpadając,
Pochłania naszą mowę ważka skrzydłem łkając.
I gdzie jest nasze miejsce w tym obrazie świata?
A ptak ma skrzydła aby chmurą, bez chmur latać.

I ptak trzepocze aby bez chmur, bez nas latać...

Opublikowano

Wiersz nawet, nawet…, ale coś w nim jest jednak przedobrzone. Wiem, wiem, pewnie do niedawna zarzucano Ci, że Twoje wiersze są niedopracowane, czy coś w tym rodzaju, Wyjście jest jedno, pisać dużo, aż się wpadnie na odpowiednie proporcje vel właściwe tory, i to nawet jeżeli…, a może tym bardziej, że każdy temat wymaga swego rodzaju wypowiedzi (odrębnego ujęcia). Tzn. powyższy wiersz wymaga zapewne takiej (i broń Boże, żeby innej) wersyfikacji; czyli takiej, jaką czujesz. No i teraz najważniejsze, bo oczywiście ważka, a właściwie lot ważki jest pretekstem i symbolem pokazania, wolałbym, żeby nie tylko (wyłącznie) losu np. pary zakochanych ludzi, tylko (w ogóle) losu ludzkiego, targanego wiatrem, a nawet zawieruchą dziejów życia i świata – jeśli to nie jedno i to samo. Ale nie wiem, czy puenta nie jest za bardzo (za dużo) wymagająca od czytelnika. W pierwszej chwili myślałem, że autor nie mógł zdecydować się na jeden z dwóch ostatnich wersów. Ale dochodzę do wniosku, że obok siebie (razem) te dwa wersy wyrażają jeszcze więcej, jakoż więc i co innego. Ale też właśnie takie jest życie, że coś jest bardzo podobne do siebie, ale zarazem jakże od siebie odlegle, a przynajmniej nie ma jednej interpretacji. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...