Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łeb róży


dzie_wuszka

Rekomendowane odpowiedzi

muzyka: Jerzy Satanowski
słowa: Jan Wołek


wykonanie Mirosław Czyżykiewicz
h ttp://www.tekstowo.pl/piosenka,miroslaw_czyzykiewicz,Leb_rozy.html


a tu w wykonaniu Joanny Lewandowskiej
h ttp://grismo.wrzuta.pl/audio/2rXx261Mt7z/joanna_lewandowska_-_leb_rozy

**

podrzucam, bo bardzo fajnie widać, jakiej różnicy nadaje w interpretacji głosu dźwięk męski i kobiecy :))

*

W głebokim cieniu, w szeptów toni
W tych knajpach, gdzie się z fusów wróży
Podawał jej zamkniętą w dłoni
Pod blatem stołu główkę róży

Nie różę, ale główkę samą
Płonący pąk, co parzy dłonie
Jakby ogrodów przyszłych anons
I niby żartem mawiał do niej:

Musiałem róży urwać łeb
Niech go nie nosi zbyt wysoko
By nas omijał spojrzeń lep
Złe oko

Albowiem tak im się złożyło
Że pośród codzienności zgrzytu
Zapadli na spóźnioną miłość
Z tych co nie mają prawa bytu

I chociaż była jak aksamit
Nosiła w sobie śmierci znamię
Choć odmawiały pod stołami
Łebki od róży, swój różaniec

Bo trzeba róży urwać łeb
Niech go nie nosi zbyt wysoko
By nas omijał spojrzeń lep
Złe oko

Lecz już wiedzieli, że to chwile
Że się nad nimi niebo chmurzy
Bo w tym rozumu było tyle
Ile się mieści w łebku róży

W końcu w banalnej kawiarence
Padło banalnie, ale dzielnie:
"Wybacz kochana, nigdy więcej
Ta róża to są same ciernie"

Wiec trzeba róży urwać łeb
Niech się z nim nie pcha gdzieś do nieba
Wbrew sobie, sercom naszym wbrew
Bo tak trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • rozszalałe żywioły krążą wokół głowy Matrix, plaskoziemcy, weganie, mięsożercy   Tartaria, stare mapy świata smok starodawny Lewiatan   ciała astralne i subtelne czy my to ssaki naczelne jak się zachować po tamtej stronie czy mam iść do światła czy też nie   czy jeść Amanitę Muskari czy historię nam sfałszowali  czy nam dodali tysiąc lat czy lodowy mur  kończy świat.   tyle się w głowie kręci i z nikąd odpowiedzi  urodziłam się w niewiedzy i umrę w jeszcze większej.
    • @zuzaj@Nata_Kruk Dzięki za polubienie. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Konrad Koper  Tak, to abstrakcja, bo rzeczywistość wyglądała jak poniżej:     Inżynier Piątek, mieszkający w Środzie, zwykł się upijać na robocie co dzień. Tylko w niedzielę pił po kościele, bo na mszy chociaż chciałby być "na chodzie".             
    • A wsiadła ze mną do auta Audi A8 i pojechaliśmy się antagonizować. Ach, ale zawody. Wyszła nam mała, współczesna, w dodatku nie najlepiej napisana, Antygona. Nasza, a nie Sofoklesa, a więc znacznie mniej trwała. I bardziej przyziemna. Oraz mniej kosmiczna. I może ciut krótsza i bardziej w deseń nie metaforyczny. A gwiazdy? Wiadomo, wszystko w nich zapisane, a więc w głównej mierze z nas się śmieją, albowiem mają przecież z czego i kogo. Oj, mają. Nawet dla nich, nawet dla gwiazd urastamy w rangę interesującego przypadku, albo jak go chcą widzieć niektórzy, których miejmy nadzieję, że jest nie za dużo losu lub przeznaczenia. Wiadomo krótka komedia, a nie długi dramat. Taki shorcik. A właściwie abstrakt wielkiej abstrakcji. Aj, aj, aj.   Warszawa – Stegny, 20.01.2025r.
    • @MIROSŁAW C. To prawda. Ten jest wyjątkowy. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...