Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Zapiski na piersiach VI


Oluśka

Rekomendowane odpowiedzi

Ela coraz częściej łapała się na tym, że unika lustra. Zwłaszcza rano niechętnie zerkała na swoje odbicie. Czas był dla niej łaskawy, ale ostatnie problemy z córką zniwelowały dobroczynne działania stosowanych przez nią mazideł.
Czarnowłosa, piękna, z błyszczącymi oczyma. W każdym miejscu, w którym się pojawiała, zostawiała po sobie niedosyt. Obcowanie z tą kobietą sprawiało innym paniom niezmierną przyjemność. Panów doprowadzała do szaleństwa. Czarująca, uśmiechnięta, życzliwa, niewymownie piękna wszystkim zapadała w pamięć.
Mimo całego dobra, które w ciągu życia ofiarowała światu, nie trafiło ono do niej listem zwrotnym. Przydała jej się twarda dupa. Nikt jej nigdy nie rozpieszczał. Życie nie nosiło Eli na rękach, a mężczyźni, z którymi krzyżowała swoje drogi, okazywali się niegodni miana człowieka. Powtarzała schemat życia kobiet swojego rodu. Tak jak jej matka, sama wychowywała swoje dzieci. Mąż, tyran i łajdak, wyniósł się z jej życia, jak była jeszcze młoda. Był tancerzem i bardzo często szukał u innych kobiet uniesień, podobnych do ekstazy doznawanej w tańcu. Pląsał z nimi gdzie się dało, zapominając o młodej i pięknej żonie.
Mężczyźni na dłuższą metę nie nadążali za otwartym umysłem Czarnej. Była niezwykle utalentowana plastycznie i muzycznie, a to nie przeszkadzało być jej do tego dobrą kucharką i cudowną kochanką. Oczarowani nią partnerzy nie radzili sobie z jej podejściem do życia i pasją. A Ela ponad wszystko ceniła swoją prywatną przestrzeń i wolność. Facetów miała wielu i w każdym zakochiwała się na zabój. Ale mało który godny był wspomnień. Jakąkolwiek wartość przedstawiał Konrad, jej długoletni przyjaciel, ten ostatni. Ale po wejściu w średni wiek, czy też przechodząc męską menopauzę, zaczął unikać swojej przyjaciółki. I została sama. Zdana na siebie, na własne siły, wychowała swoje potomstwo najlepiej jak potrafiła. A bóg obdarzył ją córką i synem.
Ela miała całe życie pod górę, ale zawsze kroczyła z dumnie podniesioną głową. Ludzie nie znosili jej za jedną rzecz. Nie mieściło im się w głowie, jak samotna kobieta, po przejściach, może iść przez życie z uśmiechem na twarzy. Zawsze, kiedy spotykali Czarną na ulicy, obdarowywała wszystkich swoim czarującym, promienistym uśmiechem. A wiadomo jacy są Polacy i co mogli myśleć, widząc ją, zadowoloną z życia, wesołą, dumną.
Czarna była już emerytką. Kiedyś uczyła muzyki i plastyki. Niby nic, ale z wielkim sercem przekazywała miłość i pasję do sztuki. Dzieciaki ją za to kochały i szanowały.
Teraz robiła to, o czym całe życie marzyła. Odpoczywała, czytała, spacerowała, gotowała i malowała. Dom Małej stał się dla niej warsztatem, w którym spod jej pędzla wychodziły piękne pejzaże.
Sztalugi rozstawiała w wielkim ogrodzie. W trawie walały się farby i pędzle. Na małym, drewnianym stoliku stawiała dzban, parzonej sobie tylko znanym sposobem, kawy, miskę owoców, przeważnie jabłek i oddawała się ekstazie tworzenia.
Często towarzyszył jej Anael. Odkąd Mała wylądowała w szpitalu, czuł się samotny, a Ela była jedyną osobą, na której kolanach potrafił zasnąć. Jak nie zajmował się swoimi sprawami, siadał na ławce obok Eli. Wygrzewał się w słońcu, leniwie przeciągał. Często zasypiał i budził się po usłyszeniu chociażby najmniejszej przelatującej muchy. Ciekawski kot wąchał pędzle i farby, jakby sprawdzał, czy każdy kolor rzeczywiście ma inny zapach.

Tego dnia Czarna boso, w ogrodniczkach z nogawkami podwiniętymi do kolan i podkoszulku upaćkanym farbami tańczyła wokół swego dzieła w takt pieśni Leszka Długosza.
„Ja chciałbym być poetą, bo byczo u poety, bo u poety cztery żony, a z każdą dawno rozwiedziony, a ja lubię kobiety” – doleciało do uszu dziewczyn, powracających z wycieczki krajoznawczej. Miękki i ciepły głos Eli dobrze dopasował się do barwy wielkiego pieśniarza i dziewczyny oniemiały z wrażenia.
Kwiatek dał malarce bukiet, nazbieranych po drodze do domu, polnych maków i razem z Karą, we trzy, zasiadły do kawy i do przeglądania papierów od Małej. Postanowiły, że razem otworzą paczkę podarowaną Karze w szpitalu. Musiały tylko poczekać, aż Ela zmieni poplamione farbami ubranie na czyste. W tym czasie dziewczyny zajęły się przygotowywaniem naleśników.
Na początku opowiedziały jej historię ze Smutasem. Tę z samochodem i tę z wizyty w jego firmie.
- Znam go – po namyśle dodała Ela. – Pamiętam jak opowiadała o kolegach z pracy. I o nim też. Tylko nie mówiła niczego wprost, jakby nie dotyczyło to jej osoby. Ale czułam, że coś jest na rzeczy.
- Zobacz co napisała – i podały jej zapiski Małej. Sam tytuł ją lekko przestraszył, ale przerzucając kolejne strony zaczęła rozumieć zachowanie swojego dziecka.
- Nie wiecie wszystkiego, dziewczynki – Ela obniżyła tembr swojego głosu. – Mam wnuczkę. Mała urodziła córeczkę i jutro się tu pojawi.
Kara zatrzymała widelec z kawałkiem naleśnika w połowie drogi do ust. Kwiatek rozdziawiła ze zdziwienia buzię.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś? – z wyrzutem rzekły chórem.
- To skomplikowana sprawa. Maleństwo przywiezie jej chyba ojciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym napisał: ''Czarnowłosa, piękna, z błyszczącymi oczyma''. W jednym oku to raczej pasuje, że jest błysk, błysk w oku, a blask bije z obojga oczu.
Ładnie poprowadzona kolejna część, atmosfera troszkę zgęstniała na końcu( i o to właśnie chodziło!).
Elę sobie skojarzyłem od razu z Penelope Cruz, nie wiem, dlaczego.
W paru miejscach brakuje mi jeszcze przecinków, lecz nie napiszę teraz gdzie, bo muszę już lecieć na rower. Wrócę, to zajrzę.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam, witam. Czarnowłosą przerobiła, a co do przecinków - to mam totalny oczopląs i jakoś nie mogę się skupić, więc pomoc na wagę złota.
Penelope? Nigdy bym tak o niej nie powiedziała, ale cieszę się, że jedna moja postać wzbudza jakieś uczucia.
Miło, że zaglądasz.
Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ;) Zawsze pytam mojego syna Leonarda, oto o czym dziś szumią wierzby. A on zdaje się odpowiadać pytaniem na pytanie. Stąd wiersz. W którym razem szukamy odpowiedzi. 
    • @Waldemar_Talar_Talar Aż Koledze się przeklnęło w sprzeciwie wulgaryzmom ;))
    • @Wiesław J.K. Zwykłe złudzenie, jakich mnóstwo. Starczy wspomnieć chociażby mgławicę Koński łeb.
    • @Pan Ropuch Tak trzymać !!
    • @Wędrowiec.1984 Taka ciekawostka z internetu: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        New telescope images reveal ghostly ‘God’s Hand’ in Milky Way reaching across the cosmos by Ashley Strickland, CNNWed, May 8, 2024 at 1:21 PM EDT   " What appears to be a ghostly hand reaching across the universe toward a defenseless spiral galaxy in a new telescope image is a rarely seen cosmic phenomenon, according to astronomers. The Dark Energy Camera captured a stunning image of “God’s Hand,” a cometary globule 1,300 light-years from Earth in the Puppis constellation. The camera is mounted on the Víctor M. Blanco 4-meter Telescope at Cerro Tololo Inter-American Observatory in Chile. Cometary globules are a type of Bok globule, or dark nebula. These isolated cosmic clouds are filled with dense gas and dust, which are surrounded by hot, energetic material. Cometary globules are unique because they have extended tails, like those seen on comets — but that’s the only cometlike thing about them. Astronomers still don’t know how cometary globules come to exist in such distinctive structures. Historically, it’s also been hard for scientists to detect the faint clouds. The new image of the glowing red hand-like feature showcases CG 4, one of many cometary globules found across the Milky Way galaxy. The twisting cloud appears to be reaching for a spiral galaxy known as ESO 257-19 (PGC 21338). But the galaxy is more than 100 million light-years away from the cometary globule. CG 4 has a main dusty head, which resembles a hand, that measures 1.5 light-years across, and it has a long tail that stretches for 8 light-years. A light-year is the distance light travels in one year, which is 5.88 trillion miles (9.46 trillion kilometers). A surprising celestial discovery Astronomers first discovered cometary globules by chance in 1976 while looking at images captured by the UK Schmidt Telescope in Australia. These cosmic phenomena are hard to spot because they’re incredibly faint, and the tails of globules are typically blocked from view by stellar dust. But the Dark Energy Camera has a special filter that can detect the incredibly dim red glow emitted by ionized hydrogen, which is present in the outer rim and head of CG 4. Hydrogen only produces such a telltale red glow after being hit with radiation from nearby hot, massive stars. While stellar radiation enables the cometary globule to be visible, it is also destroying the globule’s head over time. However, there is enough gas and dust within the globule to aid in the birth of several stars the size of our sun. Cometary globules can be found across our galaxy, but most are in the Gum Nebula, a glowing cloud of gas believed to be the slowly expanding remains of a stellar explosion from about 1 million years ago. The Gum Nebula is believed to contain 31 cometary globules in addition to CG 4. Astronomers think there are a couple of ways that the globules may form their distinctive, cometlike shapes. The globules might have once been round-shaped nebulas, such as the iconic Ring Nebula, that were disrupted over time by a supernova — maybe even the one that formed the Gum Nebula. But the cosmic phenomena may also be the result of the winds and radiation released from nearby hot, massive stars. Astronomers believe stars might be the underlying cause because all the cometary globules found in the Gum Nebula have tails pointing away from the nebula’s center. And at the center of the nebula is the supernova remnant as well as a pulsar, or a rapidly spinning neutron star that formed when a much larger star collapsed and exploded."
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...