Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pochlebia mi, że wyznawcy platfusów posługują się takimi właśnie argumentami,
powiedzieć o nich /argumentach/, że to beznadzieja to o jeden parsek za mało,
niech Pan lepiej opowie kogo Pan zna i co też Pan cudnego w życiu robił,
w tym kierunku ma Pan talent,
niestety tylko jako komik.

A skąd Pani wie czyim jest wyznawcą? Gdzie to Pani wyczytała?
Kończę tę wymianę uwag, bo spada na żenujący poziom, pozdrawiam i żegnam
  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale tak można o zmarłym, czy obecnym Papieżu, jakiejkolwiek ikonie.
Im większej tym lepiej bo więcej będzie czytelników za i przeciw.

Zobacz, jak poeta dogryza nie takim Monarchom jak demokratyczny rząd.
Nawet cenzura to puściła a wszyscy zrywali boki:


Kwartet im. Czastuszkiewicza

Jej niewysłowionych kras
nie sposób tutaj wyliczać
kochała zaś wszystkich nas
smyczkowy kwartet - en bloc
Lecz powtarzała wciąż nam -
szanujcie Czastuszkiewicza
gdy sam na sam
zmysłowy spowił nas mrok
gdy sam na sam
zmysłowy spowił nas mrok

Tak muzykalną wśród dam
jest trudno spotkać nadzwyczaj
uroczo z nią było nam
kameralizując wciąż
Kochaliśmy wszakże ją
szanując Czastuszkiewicza
bo bądź co bądź
bezsprzecznie był to jej mąż
bo bądź co bądź
bezsprzecznie był to jej mąż

Aż nadszedł pamiętny dzień
smutnego była oblicza
jak gdyby ponury cień
ugasił oczu jej blask
i powiedziała wśród łez
Już nie ma Czastuszkiewicza
złowrogi los
położył jego na płask
złowrogi los
położył jego na płask

Nam serca zmiękły jak wosk
i jak chce dawny obyczaj
by ulżyć brzemieniu trosk
każdy pocieszać ją chciał
aż padła przysięga ta
imieniem Czastuszkiewicza
od tego dnia
nasz kwartet będzie się zwał
od tego dnia
nasz kwartet będzie się zwał

Jeremi Przybora


A teraz cofnij się w czasie i wspomnij kwartet o którym pisze między wierszami Przybora:
czytając "en bloc" jako zakamuflowany Sojuz można boki zrywać i zarazem...
napawać się poezją bo piosenka rzeczywiście wspaniała
a na dodatek, jak wspomniałem - wielowymiarowa.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


[cha]Ale tak można o zmarłym, czy obecnym Papieżu, jakiejkolwiek ikonie.
Im większej tym lepiej bo więcej będzie czytelników za i przeciw.

Zobacz, jak poeta dogryza nie takim Monarchom jak demokratyczny rząd.
Nawet cenzura to puściła a wszyscy zrywali boki:


Kwartet im. Czastuszkiewicza

Jej niewysłowionych kras
nie sposób tutaj wyliczać
kochała zaś wszystkich nas
smyczkowy kwartet - en bloc
Lecz powtarzała wciąż nam -
szanujcie Czastuszkiewicza
gdy sam na sam
zmysłowy spowił nas mrok
gdy sam na sam
zmysłowy spowił nas mrok

Tak muzykalną wśród dam
jest trudno spotkać nadzwyczaj
uroczo z nią było nam
kameralizując wciąż
Kochaliśmy wszakże ją
szanując Czastuszkiewicza
bo bądź co bądź
bezsprzecznie był to jej mąż
bo bądź co bądź
bezsprzecznie był to jej mąż

Aż nadszedł pamiętny dzień
smutnego była oblicza
jak gdyby ponury cień
ugasił oczu jej blask
i powiedziała wśród łez
Już nie ma Czastuszkiewicza
złowrogi los
położył jego na płask
złowrogi los
położył jego na płask

Nam serca zmiękły jak wosk
i jak chce dawny obyczaj
by ulżyć brzemieniu trosk
każdy pocieszać ją chciał
aż padła przysięga ta
imieniem Czastuszkiewicza
od tego dnia
nasz kwartet będzie się zwał
od tego dnia
nasz kwartet będzie się zwał

Jeremi Przybora


A teraz cofnij się w czasie i wspomnij kwartet o którym pisze między wierszami Przybora:
czytając "en bloc" jako zakamuflowany Sojuz można boki zrywać i zarazem...
napawać się poezją bo piosenka rzeczywiście wspaniała
a na dodatek, jak wspomniałem - wielowymiarowa.

Pozdrawiam.

cha! jakkolwiek Papież Jan Paweł II nie raz udowadniał, że poczucie humoru nie jest mu obce - tak! o Papieżu nie można, bo w przeciwieństwie do postaci władzy nie jest to postać kabaretowa, jak nie jest taką postacią np. Jzajasz; obowiązuje klasyczne poczucie miary...

J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




:))!

reakcja rasowej poetki;
potęga marzeń i pasji, która z Jarosława zrobiła premiera (Churchill nie raz tracił tekę premiera i nie raz ją odzyskiwał) pozwoli i Tobie Moniko na rząd dusz właściwy poetom, co nigdy nie tracą głowy i wiedzą doskonale jak się dialoguje satyrą -
liczę na podrasowanie poziomu absurdu - oczywiście dla większej zabawy;

:))!

z politycznym pozdrowieniem -
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sz. Panie!
- prowokacja nie musi być ciekawa, ciekawe są reakcje na nią;
paranoją polskiej rzeczywistości wydaje mi się niezgoda na polaryzację zdań, postaw, sądów...fanataczne zwalczanie się za różnicę zdań;
między Niesiołowskim a Kurskim w zasadzie nie ma żadnej różnicy, z tym że "nasze" (prasa, radio, telewizja) media przy jednym zawsze stawiają plus a przy drugim zawsze minus -
jeśli to ma być normalne, to ja wolę pozostać czubem, moherem, ciemnogrodem w przeciwieństwie do błyskotliwego i dowcipnego milusińskiego tychże mediów Palikota;

jeśli demokracja ma być odmianą urawniłowki to ja już wolę dyktaturę czy monarchię;
przynajmniej jest personalna odpowiedzialność za czasowy wycinek rzeczywistości w danym kraju a nie taplanie się w małostkowym błotku nawiedzonych d...kratów...

pozdrawiam
:)!
J.S
Opublikowano

"...można wsadzić między bajki,
takie bajki którzy tworzą bajkopisarze stąpający po czerwonych dywanach szczytów władzy,
oderwani od ziemi, narcystyczni fantaści,
tak, tak, proszę Pana,
Pana reżysera ze szczytów władzy!!!!!!!!!!!!!!!!!"

Ostatnio edytowany przez Marta Muran (Wczoraj 20:22:26)

Pani Marto!
- oderwani od ziemi narcystyczni fantaści odwiedzają takie portale jak ten właśnie, na którym się spotykamy...
jest znacznie gorzej - ta władza to zimne trzeźwe dranie, dobrze kalkulujące, to cyniczni pragmatyści preparujący bajki właśnie dla nas, wyborców-obywateli, których jedyną funkcją ma być płacenie tej władzy jak największego haraczu (czyt. podatków);
to w rzeczywistości gangsterzy w świetle jupiterów urządzający sobie jatki personalne i rozgrywający znakowanymi kartami poker polityczny, którego jedynym celem ma być kasa...żadne imponderabilia nie mają do nich przystępu, ale w tworzeniu pozorów że tak jest są wytrawnymi prestidigitatorami (czyt. kuglarzami) na scenie politycznej;
a więc racja - bezideowi;
jedyna idea fix to własnie władza...

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




też tak sądzę;

jak też to, że hipokryzją jest udawać, że wystąpienia Palikota nie są wyrachowanym szalbierstwem poza wszelkimi granicami dobrego smaku i kultury;
hipokryzją jest udawać, że to nie są chamskie, bo prymitywne, tandetne ekscesy, które jakimś cudem znajdują poklask wśród elyty, pełnej obłudy, czyli właśnie hipokryzji...
jeśli piętnować hipokryzję, to wszędzie, a nie tylko w wybranym sektorze politycznym -

J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przypomnę aforyzm Nietzsche'go: wszyscy chcą być oryginalni, nikt nie chce być doskonały.

pozdrawiam
J.S

PS.; jeśli buta i prostactwo mają uchodzić za oryginalność to niestety "Bigda idzie!"
Opublikowano

Scenka rodzajowa podana w sposób przemyślany, zabawny... Autor nie sili się na zachowanie anonimowości postaci – mówi wprost! A wprost to coś, co tygrysy lubią najbardziej!! ;)
Kompozycja zamknięta. Gratuluję!

Plus daję również za nazwisko pod wierszem!
TWA Dorota!

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Jak więc wynika z tego, co dotychczas przeczytałem (wiersz i komentarze), to ten wiersz na pewno nie jest manifestem za jakąś stroną, tylko przeciw, przede wszystkim hipokryzji vel obłudzie. I właśnie, jak to satyra, bardziej pobudza do zastanowienia się nad tym i owym, niż do (pustego) śmiechu, tym bardziej z tego, co jedna partia i media pozwalają sobie względem innej partii i poniekąd bezradnego (obłaskawionego, upupionego, na szczęcie nie do końca) społeczeństwa.
A co do wiersza, to na swój sposób dokonałbym w nim małej poprawki, mianowicie wers „poleruje żyrandole” zamieniłbym choćby na propaguje obcą wolę, czy zaprzedaje się Europie. I niech mi nikt nie mówi, że jestem zaściankowy, że niby przeciw Polsce na poziomie europejskim, bez jakiej to Europy Polska dzisiaj nie ma prawa się obejść. Bo jestem jak najbardziej za Polską w Europie, i za Europą z Polską, tylko że na zasadzie partnerstwa, wzajemności, a nie więc narzucania wymuszenia, i w konsekwencji uległości, tak sąsiadom, jak i wspólnej Europie. A kto jakiej komitywie sprzyja, tym samym staje się ubezwłasnowolniony, nie trzeba chyba pokazywać palcem. W końcu każdy to już odczuwa, albo poczuje na własnej skórze. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie ma sprawy, toż my tu wszyscy poeci:


rżnie autor inteligenta
mokre majty mina dęta
na rządową grubą dolę
wypisuje pseudopoe

a pod biurkiem jego kto to
sufler zbratał się z idiotą
wspiera go kolejną kichą
rży i w eter śle swój chichot

skąd te śmichy cały sekret
w tym że palec przez skarpetę
ssie mu wena bazgrochłopa
bo to sezon i ochota

na pękaty cycek władzy
na majestat kościół gadzi
narodowość napiętnuje
wszak o wszystkim mniema

wuje


Prawda, że nie ma to jak śmiać się z samego siebie? ;-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

"Prawda, że nie ma to jak śmiać się z samego siebie? ;-)

Pozdrawiam.
--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 08:56:31, napisał(a): Boskie Kalosze

?
NO WŁAŚNIE! to dlaczego Boskie Kalosze śmieje się ze mnie a nie z siebie?
- tak by wykazał się zgodnością z własnym słowem,
a tak - jak widać - mamy trzy prawdy...

- ale ja się śmieję, z bazgrochłopa!
bo zwierzę ci się Marku, masz talent do neologizmów - a ten jest znakomity!

:)))))))!
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A na jakiej podstawie zakładasz, że to wiersz o Tobie a nie o mnie, o nim, czy tamtym?
Jest to ilustracja pozawerbalnego przekazu piosenki Przybory, która może być o wszystkim, także...
o wdowie po Czastuszkiewiczu ;-)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith Karol Marks określił religię jako „opium ludu”, i  że „człowiek tworzy religię, religia nie tworzy człowieka”
    • pogoda jest dla bogaczy dla niebogaczy są prognozy złe galaktyka Droga Mleczna srebrem gwiazd  się jarzy otwiera swe skarby czy chcesz czy nie..... Astat. Bizmut. Wanad. roboty jak mrówki wznoszą piramidę dla Jacka Przypadka a Marek I Wacek na fortepianie grają etiudy wczoraj byłem mały dzisiaj jestem duży  
    • @Leszczym  Dojmujący brak rozłąki, to niewygodna asekuracja...:)    
    • Za domem staw rzeczka przepływa śnieg się roztapia i ptak się zrywa. Wiatr włosy smaga a Twoje buty chodzą po polu gdzie jeszcze w lutym śnieg leżał spory lecz już się topi. Łamie zapory zmarzniętej ziemi plon rośnie spory i się zieleni. Na drzewach pąki. Idziesz przez wioskę a buty Twoje już czują ziemię już pachnie znojem jeszcze wilgotnym wspomnieniem zimy. Pluchą dość śliską co bez przyczyny ludzi przewraca. Wrócą tkliwości wiosennej pory ptasiej radości… I trzymasz w ręku sweter kremowy a z góry zapach płynie już nowy. Za domem staw rzeczka przepływa w której się kąpiesz i kwiaty zrywasz. Wiatr włosy pieści zaś Twoje stopy chodzą po polu gdzie jeszcze w maju nieśmiało wzeszło i obsypało dolinę całą. Źdźbło trawy rośnie i się przebija przez ziemię płonną zielona mila. Na drzewach kwiaty. Idziesz przez wioskę a stopy Twoje już czują ziemię już pachnie znojem. Ręce rozkładasz ciepło przyjmujesz ziemią piaszczystą się obsypujesz. Ludzi przywraca radości blask i ptak co z góry szuka swych gniazd. I trzymasz w ręku sweter niebieski a z góry słońce twe kształty pieści. Za domem staw rzeczka przepływa nad wodą szkwał liście porywa. Wiatr włosy targa zaś Twoje stopy chodzą w sandałach gdzie kłos był złoty. Obfity plon. Ciepło przemija a koniec lata już przywitało w jesiennej chwili czerwień i żółć. Na drzewach płody. Idziesz przez wioskę a stopy Twoje brodzą po deszczu przemokły znojem. Ręce swe składasz a nad ścierniskiem obłok przepływa zupełnie nisko. Ludzie już zwożą do domu plony za progiem zima. Zapuść zasłony. I trzymasz w ręku sweter czerwony a mgła spowiła drzewne korony. Za domem staw rzeczka przepływa i lód ją skuwa i kra się zrywa. Wiatr włosy mrozi a Twoje buty chodzą po polu w ten dzień pokutny. Zostawiasz ślad. I chuchasz w dłonie a dech lodowy zmraża powietrze. W ten czas śniegowy. Na drzewach sople. Idziesz przez wioskę a buty Twoje już czują zimę już pachnie znojem. Z chat się unosi dym z drewien suchych. Poranną szadź. Śnieg leży wszędzie i radość niesie. I trzymasz w ręku ten czarny sweter. Po czym na pewno w ten dzień lutowy weźmiesz do ręki sweter kremowy...        
    • @Kwiatuszek Dziękuję.        pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...