Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lato Vivaldiego


Rekomendowane odpowiedzi

kąciki warg na przynętę
pocałunkom
zrywanym bezsłownie
dotykiem poranną piwonią
spijają ornament
rozdygotanej partytury ramion

wymykające się dłoniom prześwity
muskają promieniami
w pożądaniu
jaśnieją zacienione bezdroża

z zasłuchania w melodię
pną się ukojone wzgórza

gaszone upałem
balansując na skraju nagością
w nienasyconej pantomimie
tańczą
solówkę na dwoje skrzypiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grażko: Najczęściej od dopełniczowych przydawek uciekam w epitety z przymiotnikiem. Może to będzie ciut wydumane, ale będą:

ramienne partytury

upragnione bezdroża

ukojne wzgórza

Nie wiem, co zrobić ze skrajem nagości

nienasycona pantomima albo pantomima jak nienasycenie

zatem: można jeszcze w porównanie.

Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Ps. A wiersz mi się podoba. Bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...