Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skoczyłam z mostu,
bez liny, bez asekuracji,…
bez spadochronu,
ale za to z ciężkim bagażem,
z dużym kamieniem,
który ciągnie mnie w dół.
Spadam…
wciąż spadam…
co jest na dole?
Może tam nic nie ma
a może twarda ziemia,
a może jest tam taka duża poduszka,
która zamortyzuje upadek.
Czy to jest ważne?
Gdybym miała się rozbić
to przynajmniej już nic
nigdy nie mogłoby
mnie zranić….
nikt by nie mógł…

Opublikowano

hm... po pierwsze ten tekst jest nielogiczny...skacze (podmiot liryczny) z mostu, hm to pewnie mialabyc metafora, z ciezkim bagażem a spada wolno i ma czas na takie rozmyślania i zarazem nie widzi co jest "na dole" ? heheh....nie no rozemiem że to wszytko "metafora" ale jakas logika musi byc zachowana.
Po drugie jak jeszcze początek da się przelknąc to dalej.....jest coraz gorzej, przykro mi ale przegadala Pani ten tekst, uzywa Pani zbyt "prostych" sformułowań, zbyt banalnych, zakończenie jest jakby wymuszone...
Pozwolilam sobie stworzyć wlasną wersję:

A gdyby tak
skoczyć z mostu
bez asekuracji
z kamieniem w plecaku

nie wiedzieć gdzie koniec
modlić się
o brak poduszki
podrzuconej przez boga

gdyby tak się
rozbić

nie dać się
zranić

.............................
Proszę duuużo popracowac , poczytać wiersze innych użytkowników, a będzie lepiej

Pozdrawiam
Agnes

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Stalin, Hitler, Mao. Ale taka przemiła, hołubiona rewolucja francuska zabiła dwa miliony ludzi. Krew płynęła paryskimi ulicami. Głowy ściętego Ludwika XVI i jego żony Marii Antoniny walały się po brukach Paryża jak końskie łajno. A dzisiaj parady i świętowanie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę, że można tak powiedzieć. Kiedyś sporo medytowałem ( zen) , ale jakoś w cholerę nogi mnie bolały, liczyć nie dawałem rady i pojąć "klaśnięcia jednej dłoni" :) W każdym razie ,tego uczucia nie można porównać raczej z ichniejszym oświeceniem. Raczej u mnie to była pełnia samotności, kiedy wszystko celebrujesz, widzisz, nie czujesz granicy, wtapiasz się. To coś wspaniałego ...hmm jak miłość powiedzmy w szczycie formy:) Zresztą  @aniat. obiecała opisać drugą wersję :) Skoro tak daleko to zaszło, to może @Witalisa podzielisz się swoimi odczuciami? Oczywiście wspominam tylko, bez nalegania najmniejszego. pozdrowienia
    • @Łukasz Jasiński to nie oceniaj:)
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Wiem, co się dzieje w Gazie i co się dzieje w Ukrainie - przywódcy, ludzie wpływowi i społeczeństwa wygodnie żyjący mają to ... gdzieś! Przykre! Ale czy my dziś jakoś telepatycznie nie umówiłyśmy się poruszyć tragedii dziejącej się na Bliskim Wschodzie? @MigrenaMasz rację, pisaliśmy swoje odpowiedzi jednocześnie. Jeżeli poznaję się jednostkową historię, to w człowieku budzi się współczucie, chęć niesienia pomocy - takie ludzkie odruchy. Jeżeli słyszymy liczby zabitych to ... "już (jak powiedział największy zbrodniarz) statystyka."  @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję!
    • @Berenika97 tam są same przypadki !!!!! Tylko bezbronni ludzie giną tysiącami. A świat ? Co robi świat ? A nic !!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...