Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bajka dla niegrzecznych... III (kk, żart, pełen tytuł poniżej)


Rekomendowane odpowiedzi

Bajka dla niegrzecznych dorosłych
o Ewuni, takim jednym, cytrynie, słoniu i co z tego wynikło
wierszem spisana

Dawno temu, na bezludnej
wyspie żyła cudna Ewa
całe życie swoje trudnej
sprawie dała, aby z drzewa

co po środku wyspy rośnie
zjeść owoce. Ciężka sprawa
bo wysoko (jak na sośnie)
coś żółtego dynda. Kawał

drogi trzeba na czub zrobić
po pniu, kora skórę ściera
spada, połamane nogi,
nie udaje się, cholera...

Tak by pewnie wciąż w siniakach
próbowała aż do śmierci;
szczęściem coś tam słyszy w krzakach
patrzy - a to On się wierci!

Nie wiedziała kim ten jeden
bo dotychcas całkiem sama
była; wszak to miał być Eden
po co chłop tu, jak jest dama?

Plan się już narodził chytry
w złej jej główce - by chłopinę
wykorzystać jako wytrych,
wyssać, wypluć, jak łupinę

Uchyliła tajemnicy
ciutkę, biały błysnął ząbek
Chłop już zerka pod spódnicy
(uda fragmet dojrzał) rąbek.

"Masz natychmiast mi, mój drogi
przynieść owoc, co na drzewie
rośnie, jak chcesz, żebym nogi
pokazała, a zarzewie

mej miłości buchnie ogniem"
Chłop podrapał się po głowie,
"Jak tam wejdę, to mnie pognie...
Trza wymyślić coś!" Słoniowi

poszedł zdradzić to zadanie
i o pomoć jakąś prosi.
Słoń mu na to: "poproś panią
niech tu przyjdzie, niech naznosi

trochę słomy na posłanie
ja jej owoc zerwę, wtedy
ty usłużnie podasz damie,
nie napytasz sobie biedy!"

Tak od słowa, aż do czynu
Ewa zła już się burmuszy:
"Tu miał wąż być, chłopcze, synu...
a ja widzę wielkie uszy!"

"Ale trąba" - odpowiada
chłop - "jak wąż się w liściach wije"
"Sameś trąba, słoń odpada"
- rzekła, wyciągając szyję

A słoń na to: "ech, dziewoja..."
Strącił owoc i tak rzecze:
"Jak ugryzie, będzie Twoja...
I ugryzła. W język piecze...

Pluć zaczyna ze wściekłości
"Co to ma być? kwaśnie jabłko?
Porachuję wszystkie kości"
i mu chlast po gębie łapką

""Czemuś zrobił głupią minę?"
Z wrednym śmiechem jeszcze pyta
"Ty mi dajesz tu cytrynę,
jabłko miało być, i kwita!"

I tu koniec rajskiej bajki
gdzie jak zwykle winna ona..
Można już zapalić fajki
bo historia jest skończona.

*

Chociaż znacie pewnie inną
wersję mojej opowieści
to TAK było, a nagminną
zmianę przytoczonej treści

zawdzięczacie takim, którzy
chcą wam wmówić że przez jabłko
niebo się nad nami chmurzy
oraz z nieskrywaną chrapką

zaglądają do kieszeni
mówiąć, że wspierają Górę.
Kończę, bo to nic nie zmieni,
podpisano - wierny Wuren

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...