łzy motyla o poranku na szybie mej

[magda onuch]

czasami gdy
chmury odbijają się
o moje okno

motyle chwil
rozpędzone
skrywają się
przed deszczem
w mej głowie

szeleszcząc
trzepocą
skrzydłami

mokrymi od myśli

potrzebują odpoczynku
potrzebują kawałka nieba
by spojrzeć ze spokojem
na ulotne krople łez

by zatrzymać się
pomyśleć
zakpić z przeszłości
zmywanej wraz z brudem szyby

[Marek Hipnotyzer]

w sumie myślałem, że to będzie kicz, ale okazało się dobre...
subtelne...

[magda onuch]

dziękuję Panie Marku,
nie byłam pewna co do odbioru, tak więc wolałam pobawić się tymi kilkoma wersami w piaskownicy, aniżeli w początkujących...

pozdrawiam

[Agnes]

wiersz dobry, myślę że poradziłby sobie w Początkujących. Troche możnaby go przykrócić, jestem zwolenniczką jak najmniejszej liczby słów. Może tak:

czasami gdy
chmury obijają się
o okno


w mej głowie
motyle chwil
rozpędzone
skrywają się
przed deszczem


szeleszcząc
trzepocą
skrzydłami

mokrymi od myśli

potrzebują odpoczynku
potrzebują kawałka nieba
by spojrzeć ze spokojem
na ulotne krople łez

zatrzymać się
pomyśleć
zakpić z przeszłości
zmywanej z brudem szyby

ja widzialabym to tak, ale w sumie to i tak jest dobrze. proszę pomyśleć nad poprawka:)

Agnes