Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To był najpiękniejszy sen jaki w życiu widziałem.
Twoje ciało wyrzeźbił pewnie sam - Michał Anioł.
Cudne, wzgórza, doliny. Bóg by się sam zachwycił.
Wyjątkowy krajobraz idący w doskonałość.

Nie namalowałby sam mistrz pędzla. Leonardo
Więc połączył wizję z geniuszem tworząc ideał.
Urok Twój mami mnie, i upadla moją duszę
Jesteś ponad wszystko, nie zasługuję na miłość.

Wyrzekasz się mnie, gdy piszę o Tobie poemat.
Niebo moje to Ty? Kochać Ciebie to za mało!
W prawdzie ulotnych nadziei, za którą płacę karę.

Życie kręci film. Moje niebiańskie Eldorado.
Odleciałem w obrazie nad szczyty moich marzeń.
W tańcu zmysłów:wyobraźnia maluje obrazem.

Opublikowano

Ładne przejście przez sonet. Wszystko tak pięknie ze sobą współgra. Mistrzowska forma czternastozgłoskowca. Gratuluję. Mam jednak jedno ale co do tego wersu:

"O miłości nakręcił, bym tam film, na wideo!"

To mi jakoś nie pasuje. Jakoś to niegramatyczne i nieskładne. Tak nie wiadomo skąd...

Pozdrawiam serdecznie ;)

Janina

Opublikowano

Joanna Janina:mogę oczywiście zmienić.
np.na taki -"O miłości mogę tylko śnić, ale dlaczego?
To tak na szybkiego. Przemyślę jeszcze ten cały wers.
Dziękuje za wizytę i ciepły komentarz.


Pozdr. b;

J.S

Opublikowano

Salve!
Mnie się podoba dla jednej przyczyny szczególnie: to jest bardzo zgrabne połączenie tęsknoty wywołanej obrazem, imaginacją z optymistycznym oczekiwaniem, nadzieją i uwielbieniem. I jakaś wewnętrzna radość bijąca z tego wiersza udziela się od samego rana...

Pozdrawiam,

K. W.

Opublikowano
To był najpiękniejszy sen, jaki w życiu widziałem.
Twoje ciało wyrzeźbił pewnie sam.- Michał Anioł.
Te wzgórza i doliny. Bóg by się sam zachwycił.
Ten unikalny krajobraz i ta doskonałość.

Nie namalowałby sam mistrz pędzla. Leonardo.
I był to początek mojej wizji. - Moje niebo!
Tak chciałoby się żyć w takim rajskim Eldorado.
O miłości nakręcił, bym tam film, na wideo!

Za kotarą ujrzałem wreszcie -"swój nagi grzech"
Świat z mej duszy, o mój Boże! Ze snu astralnego.
Gdyby tak można było, przez to lustro, w czasie przejść.

Gdziekolwiek jesteś znajdę cię. To będzie mój odlot.
I przepłynę na drugi brzeg, choć mieszkasz daleko.
Jakby co? To sobie kupię bilet na samolot.


Nadal popełniasz te same wpadki ;)
Coś z tym zrób.
Opublikowano

...a jak będzie z innej galaktyki ???...to wieszże możesz se wsadzić ten bilet " tam gdzie słońce Panu Majstrowie nie dochodzi " :)))....a tak poważnie " troszku " rozśmieszyło mnie zakończenie .przypomniał mi sie stary dowcip " jakby co, bedziemy w kontakcie powiedziały pluskwy do właściciela " :)))....ale się tu czepiają tego tekstu ...no ależ, cóś widać na rzeczy musi .... :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...