Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zombi dopadło i mnie ....
Zombi Przybrało dziś imię
okropne imię , imię poczucia winy ,
kiedy to się skończy ...
kiedy będę wolna ....
...
nie nie chcę tak dłużej ,
nie chce Cię znać
chcę zapomnieć
nie kocham Cię
kocham Cię
jesteś ...tylko po co
jesteś inny, nieogarnięty
czemu mnie dręczysz ?
nie dręcz mnie
...
kochaj mnie i wróć :)
nie wrócisz ...nie
nie możesz ...
przestań więc proszę...
...
ZOMBI ZOSTAW MNIE

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Doprawdy, wylewna prawda. W Polsce ta tradycja ma głębokie korzenie. Znam to z autopsji i cieszę się, że dawno temu z tego się wyzwoliłem.
    • Próbuje się zjawić jako więcej ważące niż nie mam czasu, już późno   Kiedy nie umiem w litery w ciszy składa mnie w słowa jakich nie powiem, może jutro   Później usta milczą, lecz znaczą bardziej, gdy oczy wciąż krzyczą jeszcze chwilę... mocniej pragnąc, by minęło wszystko co nie jest tobą.  
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, cieszę się, że ta historia potoczyła  się pomyślne dla Ciebie. Poczułem dreszcz, gdy przeczytałem, że mieszkacie niedaleko siebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia i spokoju.
    • @Naram-sin  dziękuję Ci za ten komentarz i za to spojrzenie. Może napisałam ten wiersz nie tak, jak chciałabym by był czytany. Dla mnie Mary była po prostu zmęczona ciągłym uciekaniem w to co nierealne. Chciała raz solidnie stanąć na nogach. I właśnie przestawała być bezradna i zniewolona. Choć nadal czeka na cuda, to tym razem bardziej przyziemne, a przy tym może i bardziej wartościowe. No cóż, trzeba popracować nad tym jak układać słowa, by nie tracić sensu :)
    • Niepokojące studium kobiety u progu życia., upatrzonej na ofiarę. Po zrzuceniu z siebie magiczno-baśniowej otoczki, która zapewniała bezpieczeństwo i komfort, bohaterka liryczna staje się bezbronna w swoim ufnym oczekiwaniu. Usidlenie jej nic niewartą przynętą (emocjonalną) oraz  uczynienie  z niej obiektu służący zaspokajaniu własnych potrzeb wydaje się wyjątkowo łatwe. Fragment o utracie zdolności latania przygnębia jako symbol wyuczonej bezradności i zniewolenia przez kogoś, kto ma bardzo mętne intencje. Utrata pierwotnych zasobów (wszystkiego, co stanowiło o sile i tożsamości) pozwala na wzorcowe przeprojektowanie, zwłaszcza że ukształtowana przez zupełnie inną rzeczywistość Mary wydaje się kompletnie nieświadoma zagrożeń w tej konkretnej relacji.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...