Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na rynku miasteczka fontanna stoi
Pod fontanną zmieszana Panna
Gnieciona potwornym smutkiem niedoli
W oczach tęsknota nieustanna
Targana rozterką, że życie boli…

„Pragnę być silna i wytrwała”
Wrzuca pieniążek i te życzenia śle
Woda niektóre marzenia spełniała
Może i tym razem uda się

Pstryk…i kobiecie się spełniło
Ktoś dodatkowy limit przyznał
I nagle zrobiło się bardzo miło…
W sekundę stała się mężczyzną


„Na kanwie dowcipu”

Który w uszy mi niedawno wpadł. Transpozycję przygotowałem , dla Pań które nie cierpią męskich wad.

Opublikowano

Dedykacja jasna i nie powinnam może głosu zabierać, bo jakże jasno z niej wynika, że ona nie dla mnie ;-)
Jednak myślę, że pozytywne w skutkach by było, gdyby każda kobieta i każdy mężczyzna, choć na dzień jeden mógł wcielić się w przeciwną płeć. Ciekawe doświadczenie; móc przez chwilę pomyśleć jak oni.
Sprawdziłam; w pobliżu nie ma ani jednej fontanny!
Pozdrawiam jak zwykle serdecznie. J.

Opublikowano

Ten wiersz jest może i frywolny, ale bardzo mądry! Zgoda z Jolą - byłoby dobrze, gdybyśmy spróbowali w życiu pełnić inne role niż te dane nam bez możliwości wyboru. Próby przeżyłam wielokrotnie w snach. Tam byłam mężczyzną i było zawsze świetnie. Szczególnie ze świadomością powrotu do realu. Podoba mi się pomysł na wierszyk o takiej próbie wnikania w inność. Pozdrawiam miło. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jolu i Elu poświeciłem troszkę czasu aby odpisać Wam oryginalnie. Jak zwykle wyszło jak zwykle . Sam się zakałapućkałem dlatego śmiejcie się z utworku albo z autora… Wasza wola


Jak to wykazałem wyżej
Ma podświadomość to potwierdza
W wyniku fontannowych zbliżeń
Każda z kobiet może – przeistoczyć się w męża

Natomiast każdy mężczyzna
Jestestwo swe zaczynając w kobiecie
Nie zawsze zechce się przyznać
Że najmocniej kocha.. siebie w sekrecie

Nawet w uniesieniach mówimy
Bardzo kocham się, w tobie miła
Siebie kochając w sobie zamienimy
Bo sam tobą, kobieto miła byłam

Tak to jakoś zakręciłem czy zakręciłam
Sam nie wiem , kim jestem ,czy byłam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jolu i Elu poświeciłem troszkę czasu aby odpisać Wam oryginalnie. Jak zwykle wyszło jak zwykle . Sam się zakałapućkałem dlatego śmiejcie się z utworku albo z autora… Wasza wola


Jak to wykazałem wyżej
Ma podświadomość to potwierdza
W wyniku fontannowych zbliżeń
Każda z kobiet może – przeistoczyć się w męża

Natomiast każdy mężczyzna
Jestestwo swe zaczynając w kobiecie
Nie zawsze zechce się przyznać
Że najmocniej kocha.. siebie w sekrecie

Nawet w uniesieniach mówimy
Bardzo kocham się, w tobie miła
Siebie kochając w sobie zamienimy
Bo sam tobą, kobieto miła byłam

Tak to jakoś zakręciłem czy zakręciłam
Sam nie wiem , kim jestem ,czy byłam
To Dyziu załatwił nas hurtem Eluś ;-)
I jakoś mi to nie przeszkadza, bo znaleźć się razem z Tobą w jednym worku ... toż to gfrajda wielka!
Pośmiałam się; z wiersza i ... do autora !
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jolu i Elu poświeciłem troszkę czasu aby odpisać Wam oryginalnie. Jak zwykle wyszło jak zwykle . Sam się zakałapućkałem dlatego śmiejcie się z utworku albo z autora… Wasza wola


Jak to wykazałem wyżej
Ma podświadomość to potwierdza
W wyniku fontannowych zbliżeń
Każda z kobiet może – przeistoczyć się w męża

Natomiast każdy mężczyzna
Jestestwo swe zaczynając w kobiecie
Nie zawsze zechce się przyznać
Że najmocniej kocha.. siebie w sekrecie

Nawet w uniesieniach mówimy
Bardzo kocham się, w tobie miła
Siebie kochając w sobie zamienimy
Bo sam tobą, kobieto miła byłam

Tak to jakoś zakręciłem czy zakręciłam
Sam nie wiem , kim jestem ,czy byłam
To Dyziu załatwił nas hurtem Eluś ;-)
I jakoś mi to nie przeszkadza, bo znaleźć się razem z Tobą w jednym worku ... toż to gfrajda wielka!
Pośmiałam się; z wiersza i ... do autora !
Widać hurtem wyszło mu oszczędniej, ale i mnie miło być w Waszym towarzystwie. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt (ma cukiernie w Gliwicach koło przychodni na toszeckiej) Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...